Hardi master plus

Nie myślałeś o dodatkowym zbiorniku na przód?

nie, już to przerabialem

no przecież ma beczkę z przodu ;-) ale te lance to chyba gałęzie będę łapać ;-)

będziesz jeździł wyznaczonymi ścieżkami 15m ?

chyba nie.

jak z drzwiami?

Jak podniesiony to sie wejdzie, dobre zabezpieczenie antywlamaniowe :D

właśnie działa na odwrót. belka działa jak waga. ponosisz opryskiwacz to ramiona się obniżają

Ciekawe jak ciągnik będzie wyglądał po rsm-ie po paru latach

nie będzie wyglądał bo nie stosujemy rsm

A da się drzwi otworzyć?

da się Ale w ograniczonym zakresie, muszę brzuch wciągnąć żeby wsiąść do ciągnika

a nie da sie podniesc podpory pod lance zeby troche wyzej byly? fakt ze latwiej o galezie zaczepic ale za to by sie wygodniej wsiadalo..

a drzwi się otworzą całkiem? wygląda trochę jak trolejbus 😝

ale żeś sobie ułatwił życie

Jak by taki zestaw kupił ktoś inny z agrofoto to byście go wszyscy jechali ale jak yacenty to tylko trochę 😂😂😂 Dla mnie to kalectwo pod każdym względem... Począwszy od podczepiania, pracy przez stabilność po odczepieniu od maszyny po przechowywanie w garażu, nie będę już nawet wspominać o dzwiganiu tego ciężaru 😉 (tak wiem sam mam zawiesza opryskiwacz ale to była jedna z największych pomyłek w moim gospodarstwie)

nawet nie stales koło tego typu maszyny a masz najwięcej do powiedzenia. to już mój drugi tego typu opryskiwacz świadomy wybór i nie chce żadnego innego rozwiązania

Zawieszany ma swoje plusy i minusy tak samo jak ciągany, zawieszany jest na pewno duzo wygodniejszy patrzac u mnie to wszedzie nim wjade, natomiast ciaganym musialbym wjezdzac z reka na sercu zeby go nie wywrocic. Jak ktos ma pola za domem, u mnie nie bylby problemem obrocic dwa razy, tez stoje przed wyborem tylko patrzac na nowego amazona zawieszanego to te same pieniadze co 2500 tys litrow polskiego ciaganego i tu jest ten dylemat.

Nie masz pojęcia przy czym stałem a przy czym nie więc wyluzuj... Nie neguje tego czy to świadomy wybór czy też nie stwierdzam fakty z którymi nie da się dyskutować. Plus tej maszyny jest taki że jak się już rozłoży na polu to jest fajnie dalej robić bo sobie można cofnąć zakręcić bez gniecenia praktycznie ale te wady które wymieniłem wyżej też są bezsporne 😉 a czy to hardi, bury czy inny pelikan to już inna bajka bo wiadomo że wykonanie tej maszyny, użycie materiałów do jej wykonania poprzez samo zaprojektowanie jest prawie bezkonkurencyjne 😉 Więc pozdrawiam, życzę pilnej pracy i bez urazy bo po to jest forum żeby każdy mógł tu dyskutować

12 minut temu, yacenty napisał:

nawet nie stales koło tego typu maszyny a masz najwięcej do powiedzenia. to już mój drugi tego typu opryskiwacz świadomy wybór i nie chce żadnego innego rozwiązania

a dlaczego zawieszane?? bo rozglądam sie za opryskiwaczem ... a patrze , ze masz dwa, czyli coś musi być na rzeczy

dlatego że łatwo wszędzie wjechać co szczególnie dla mnie ma znaczenie przy ziemniakach. jak masz szybkosprzeg i rozsądny zadek w ciagniku to podpięcie takiego opryskiwacza to 3 minuty. Ale pewnie nie masz szybkozłącza w Krukowowiaku bo je nie dawno wprowadzili, to pewnie narzekasz na montaż opryskiwacza.

Co by mi dał szybkozłącze jak i tak trzeba jakoś się wczłapać między ciągnik a opryskiwacz, podpiąć przewody... A musisz mi przyznać rację że trzeba być mega szczupakiem lub się porządnie natrudzić by to zrobić 😉 po drugie największą porażką tego typu opryskiwaczy jest pojemność i ich ciężar już nawet nie wspomnę o tego typu belce z której wszystko będzie się lać na ciągnik

Nowe amazonki maja zajefajnie zrobione belka skladana z tylu i wyskosc do garazowania 2,4 metra upchasz je wszedzie tutaj ten typ belki mi sie w ogole nie podoba, a co do korzystania z rsm po kazdej aplikacji wystarczy oplukac woda i jest spokoj tutaj w dosatku masz chyba lance aluminiowe wiec na lata.

39 minut temu, szeik812 napisał:

Jak by taki zestaw kupił ktoś inny z agrofoto to byście go wszyscy jechali ale jak yacenty to tylko trochę 😂😂😂 Dla mnie to kalectwo pod każdym względem... Począwszy od podczepiania, pracy przez stabilność po odczepieniu od maszyny po przechowywanie w garażu, nie będę już nawet wspominać o dzwiganiu tego ciężaru 😉 (tak wiem sam mam zawiesza opryskiwacz ale to była jedna z największych pomyłek w moim gospodarstwie)

Wiesz co chyba mało pracowałeś opryskiwaczami zawieszanymi dobrych firm. Mam cebeco z 90tych lat który ma już belkę zaczepową a zapięcie zajmuje z 5min włącznie z przykręceniem kompa w kabinie. Ale faktycznie jakąś upierdliwością jest wchodzenie pomiędzy ciągnik a opryskiwacz, ale da się to przeżyć. Po odczepienie jest bardzo stabilny więc nie wiem o czym piszesz. Teraz szukam dokładnie takiego samego 950l bo 750 to kapkę mało. A wszystko to dzwiga na luzie 70KM ciągnik bez przedniego napędu

w hardi masz wszystko na wierzchu, a że ktoś to kopiuje mniej lub bardziej udolbie to inna inszosc. belka nad ciągnik jest u mnie 6lat i nic nie leje się na ciągnik chyba że się zapomnę i włączę oprysk na nie rozłożonej belce. w hardi masz wieszak, montujesz do ciągnika, podjrzdzasz byle jak do opryskiwacza. wieszak do góry i opryskiwacz wskakuje. później walek, hydraulika, dwie szybkozlaczki Elektroniczne jedna do kompa druga do hydrauliki i wio. a że mają uchwyt wysoko to łatwo je złapiesz.