Koszenie "niedojadów"

Ale bestia siedzi za ciągnikiem, ile wilków załatwił?

Bestia póki co wilki oszczędziła, ale dziesiątki szczurów, myszy, starcia z bobrami ma na koncie. Dodatkowe atuty jazda w ciągniku, na quadzie, chodzenie po drzewach (choinkach) za kotami xd 

Edytowane 27 Października 2018 przez KrowieBieszczady

A taki niepozorny

Mały ale wariat

Chodzą Ci te "limuzyny" ogrodzone tylko tą linką ?

Sznurek, żeby widziały + drut pod pastuchem. Chodzą ok póki mają spoko trawę, jak już jest "końcówka" pastwiska to zaczynają kombinować.

Izolatora ani drutu nie widziałem i myślałem,że to tylko linka pod napięciem. Przez wiele lat miałem górą taśmę pod napięciem właśnie żeby było widać linię płotu tak ok 120 cm. od ziemi i w połowie tej odległości drut pod napięciem. Na skutek różnych przygód wynikających z tego kombinowania stada przechodzę stopniowo na zupełnie inny system. Po pierwsze drut nie 1,2mm. tylko 2mm. a po drugie nie dwie linie tylko cztery. Od ziemi drut, potem linka biało niebieska, znowu drut i na samej górze taśma biało niebieska. Kolor niebieski podobno najlepiej widziany przez dziką zwierzynę, która też było powodem wielu przygód. No i najważniejsze linie nie idą już na sztywno tylko wszędzie będą sprężyny naciągające. Do tej pory na kilku odcinakach mam to eksperymentalnie i jest ok. Zimą będę robił sam naciągi sprężynowe bo te kupione wychodzą stosunkowo drogo ze względu na to,że trzeba tego bardzo dużo. Jaki masz elektryzator i jakiej długości ogrodzenie zasila ?

Pastuch nie powiem Ci jaki dokładny bo mnie nie ma na gospodarstwie, zasilany na solara, pastwiska przeważnie robione 5-15ha, to co piszesz to zbyt dużo roboty przy grodzeniu  

Kurde jak mi się podoba taki system hodowli bydła szkoda że u mnie w okolićy nie ma tak wielkich  połaci nieużytków jak np w warmińsko mazurskim albo w bieszczadaćh.

 

Dnia 28.10.2018 o 00:30, KrowieBieszczady napisał:

Pastuch nie powiem Ci jaki dokładny bo mnie nie ma na gospodarstwie, zasilany na solara, pastwiska przeważnie robione 5-15ha, to co piszesz to zbyt dużo roboty przy grodzeniu  

Widocznie nie masz tam sąsiadów i możesz zaoszczędzić na ogrodzeniach  Dzika zwierzyna nie niszczy ogrodzeń i nie wypuszcza bydła na wolność ?

Niszczy, ale jest takich 2 agentów zatrudnionych można powiedzieć 24h na dobę co robi ogrodzenia i pilnuje stada  

Ja muszę sam robić i to za kilku agentów więc się czasem nie wyrabiam...

A nie masz przypadków ataków wilków, bo u nas po kilkudziesięciu latach spokoju niestety się zaczęły. W pobliskich wioskach 2 byczki pasione na łańcuchach zjadły w 2 różnych miejscach

A niedojady można bijakowa kosić Ja mam rolnośrodowiskowe to podobno nie moge 

Dnia 27.10.2018 o 23:44, extrabyk napisał:

Izolatora ani drutu nie widziałem i myślałem,że to tylko linka pod napięciem. Przez wiele lat miałem górą taśmę pod napięciem właśnie żeby było widać linię płotu tak ok 120 cm. od ziemi i w połowie tej odległości drut pod napięciem. Na skutek różnych przygód wynikających z tego kombinowania stada przechodzę stopniowo na zupełnie inny system. Po pierwsze drut nie 1,2mm. tylko 2mm. a po drugie nie dwie linie tylko cztery. Od ziemi drut, potem linka biało niebieska, znowu drut i na samej górze taśma biało niebieska. Kolor niebieski podobno najlepiej widziany przez dziką zwierzynę, która też było powodem wielu przygód. No i najważniejsze linie nie idą już na sztywno tylko wszędzie będą sprężyny naciągające. Do tej pory na kilku odcinakach mam to eksperymentalnie i jest ok. Zimą będę robił sam naciągi sprężynowe bo te kupione wychodzą stosunkowo drogo ze względu na to,że trzeba tego bardzo dużo. Jaki masz elektryzator i jakiej długości ogrodzenie zasila ?

Strasznie drogo to wychodzi. Ja mam 2 linie drutu lub linia drutu i plecionki. Podstawa to bardzo dobry elektryzator. Jak na lini jest mniej niż 5-6 tys V to na cielakach prąd wrażenia nie robi. U mnie przynajmniej to cielaki najbardziej się pchają na ogrodzenie. A odkąd zakładam plecionki to mam mniej uszkodzeń ze strony zwierzyny bo widocznie lepiej widzą sarny i jelenie jak biegną że coś maja przed sobą.

2 godziny temu, gortad napisał:

A nie masz przypadków ataków wilków, bo u nas po kilkudziesięciu latach spokoju niestety się zaczęły. W pobliskich wioskach 2 byczki pasione na łańcuchach zjadły w 2 różnych miejscach

U nas wilków i niedźwiedzi od groma, Limousine taki plus ze trzyma się w stadzie i jeżeli się nic nie odłączy raczej potrafi się bronić.

4 godziny temu, Yoda napisał:

Strasznie drogo to wychodzi. Ja mam 2 linie drutu lub linia drutu i plecionki. Podstawa to bardzo dobry elektryzator. Jak na lini jest mniej niż 5-6 tys V to na cielakach prąd wrażenia nie robi. U mnie przynajmniej to cielaki najbardziej się pchają na ogrodzenie. A odkąd zakładam plecionki to mam mniej uszkodzeń ze strony zwierzyny bo widocznie lepiej widzą sarny i jelenie jak biegną że coś maja przed sobą.

Wychodzi drogo i zajmuje dużo czasu więc ta moja modernizacja przebiega dość wolno i etapami. Elektryzator mam bardzo dobry...jeden z lepszych dostępnych na rynku U-Bison 10 Juli na wyjściu ale teren mam trudny i wiadomo,że są straty do tego dochodzą miejsca bardzo suche a tam przy okresach bardzo suchych praktycznie nie ma już uziemienia. Problem rozwiązałaby jeszcze jedna linia przybijana bez izolatorów prowadzona przy samej ziemi i od niej puszone uziemienie do ziemi w miejscach najbardziej suchych...ale to jeszcze jeden drut i masa roboty.

Ja mam bisona 15j i rzeczywiście jak sucho jest problem ale w miejscach gdzie jest wilgotno to 2 linie najtańszej plecionki tej pomarańczowej i plastikowe słupki i odsadzilem jesienią krowy od cielat ani razu nie przeszły jedne do drugich.

Ja mam takiego sąsiada debila co mi przybijał haczykami i gwoździami (do wbijanych przez niego słupków w linię mojego płotu) druty i taśmy pod napięciem a potem policji mówił,że tam żadnego prądu nie ma...normalny człowiek z butów wyskakuje jak chwyci a ten cham ma chyba łapy z ebonitu, że go nie rusza

Ja takich przypadków nie miałem ale po zimie mi dużo ogrodzeń ginie. A to druty zwiniete a to izolatorow nie ma ostatnio 5 ha ogrodzenia z plecionki i słupków białych zginęło. O ile druty można opchnac na zlomie to plecionka przyda się tylko temu co ma zwierzęta. Rolnik rolnikowi kradnie...

No to współczuję kolego. U mnie takich problemów nie ma ale i bez tego debili nie brakuje...widać każdy ma gdzieś obok swojego Kaina.

U mnie oprócz zwierzyny jeszcze czasem problem z crossowcami i quadowcami... 

Prysnąć słupki farbą widoczną tylko w ultrafiolecie lub zwykłą i znajdziesz może złodzieja jak się domyślasz który to.

W tym roku kupiłem droższe kolorowe i na razie żaden nie zaginął

ja u siebie mam zrobione to tak że w odstepach mam następująco drut kolczasty potem drut z jednego pastucha potem znow drut kolczasty i znow drut z kolejnego pastucha oddzielnego. No i mniej więcej raz w tygodniu obchodzę i mam spokój.

Podejrzewam ze gdyby te dwa druty od pastuchów sie spotkały, to któregoś by szlak trafił ☹️