Skocz do zawartości

Ursus C-385 Turbo



Było by zbyt piękne żeby ten sprzęt był bezawaryjny.. Silnik do rozbiórki.. :/ Przyczyna: Zacierający się motor.. Płyny w porządku, przyczyna jeszcze nie znana. 




Rekomendowane komentarze

Gość

Opublikowano (edytowane)

Jak jeszcze wujek operowal to nie wiem co ile zmienial ale ciezko wylatywal :P wiec podejzewam ze co najmniej 3 lub wiecej. Po 2 latach jest jeszcze ok i bodajze wystarczy 1 dolewka po roku od wymiany

Ps. Przypominialo mi sie ze po wujku nie moglem filtra oleju (bąka) wyczyscic bo caly az stal tak byl zasmolony. A po 2 latach jest oaad na centymetr i troche ciezko doczyscic ale nie ma tragedii

Edytowane przez Gość

@FINN Nie widać żadnych objawów na wale własnie :/

@mateuszc355 I co było przyczyną ? 

@songo No właśnie na takich olejach się jeździło i nic się nie działo. U mnie na wiosnę był zalany w ciagnikach Olej Shell Rimula i chyba za dobry

@Rukleekipa U mnie co roku olej zmieniany.. z reszta nawet zdj co roku wstawiam i opis.. chyba za dobrze ten silnik miał.. 

 

Porzyczyłem 2.7 m agregat podorywkowy i robiłem nim okolo 0,5 godziny, temperaturę łapał 90 stopni i nagle na poprzeczniaku zakopcil, tak jakby coś go zdusilo natychmiast i zgasł, później nie chciał obrócić rozrusznikiem po ok 0,5 zaciągnęliśmy i zapalił poczczepilismy agregat i zaraz po chwili znów tak samo zgasł... później znów na pusto zaskoczył jak mechanik przyjechał i już pomimo gazowania na pusto nie zgasł, normalnie działał odziwo, tulej tlok i panewki ocenil że nie są w złym stanie.. jeszcze mamy szukać dalej przyczyny

Trzydziestkę dobiły zeszłoroczne zakupy, rozdrabniacz sadowniczy i opryskiwacz sadowniczy, mówiłem w domu żeby używać tej zdrowszej c330m, albo c360, ale brat z ojcem nie byliby sobą jakby nie przetestowali w nich każdego ciągnika:D choć w sumie co się dziwić, od początku sama robiła na 13ha, i po pierwszym remoncie w 2007r. jeszcze 4 lata tak tyrała zanim kupiona była c360

jak nie zagotujesz ciapka to nie skończysz go nigdy;) u mnie 21tys mtg i po drugim remoncie ma zrobione 6tys, jak padł zawór w zeszłym roku to zero progu na tulei. zalany Falco i na tym chodzi a nie widzę żadnego syfu jak wychodzi z silnika. podstawa to trzymać stan oleju bo on chłodzi silnik i nie przegrzać i ciapek nie do zesrania jest. ;) kolego a nie przytarles go na pierścionkach? pompa wody chodzi dobrze w sensie nie urwała się na osce wirnik?

A nie wiem. Dziś brat pryskał miedzypasy w sadzie i w takiej lekkiej robocie dawał sobie radę. Znajomy mechanik mówił że może pierścionek pękł, bo i w sumie nagle mu się stalo, ale termin na warsztacie ma dopiero na początku września. Nie ma w sumie stresu, są dwa inne, a ten będzie najwyżej woził pomidory i ziemniaki z pola. Nasza czerwona emka będzie miała jakieś 10tys.mtg, i względem tej żółtej która ma raptem 2tys.mtg różnica jest znaczna, ale nic to, zrobi się co tam będzie trzeba i dalej będzie latać, bo cała reszta w bardzo dobrym stanie jest.

4 godziny temu, Piotr1216 napisał:

Porzyczyłem 2.7 m agregat podorywkowy i robiłem nim okolo 0,5 godziny, temperaturę łapał 90 stopni i nagle na poprzeczniaku zakopcil, tak jakby coś go zdusilo natychmiast i zgasł, później nie chciał obrócić rozrusznikiem po ok 0,5 zaciągnęliśmy i zapalił poczczepilismy agregat i zaraz po chwili znów tak samo zgasł... później znów na pusto zaskoczył jak mechanik przyjechał i już pomimo gazowania na pusto nie zgasł, normalnie działał odziwo, tulej tlok i panewki ocenil że nie są w złym stanie.. jeszcze mamy szukać dalej przyczyny

jak dla mnie to puchną tłoki... coś na wzór jazdy bez wody... że po stoi pół godziny , ostygnie i dalej jazda... pewno dostał ostro w agregacie i wyszło....  obstawiałbym pierwszy tłok od kabiny... i dokładnie przejrzyj układ chłodzenia...

Dnia 29.07.2018 o 20:17, FINN napisał:

na pewno coś w wałem... u mnie jak wykręciła się zaślepka to nawet cisnienie było w porządku ;)

otóż to.

ciśnienie na zegarze tylko jakies pół atmosfery w dół, a tam gdzie ma być go nie ma i sie silnik przyciera.

Miałem to samo.

 

A jak korek siedzi nietkniety, to dajcie do regeneracji  (albo przynajmniej regulacji) pompe wtryskowa i wymiencie wtryskiwacze.

JAk wtryski leją i pompa jest ustawiona na podwyzszona dawke (albo wtryskuje paliwo w nieodpowiednim momencie), to od tego tłoki tez lubia spuchnac przy mocniejszym męczeniu.

Edytowane przez nunu85

Moja c355 też tak własnie puchła i po pierwszym takim jej spuchnięciu zaczęła walić kompresje do chłodnicy . Tam silnik już i tak był kiepski ale po rozebraniu na pierwszej i drugiej tulei było pełno syfu w sensie kamienia i innych śmieci tyle tego było że woda nie miała przepływu i nie było chłodzenia . Co prawda jeździła 25 lat na wodzie i bez termostatu , termostat był założony jakieś  1,5 roku przed remontem i jak zaczęła puchnąc to ten termostat wyciąłem to już nie puchła ale silnik i tak dostał w czape i był remontowany.  

9 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

standard jak na ciapka czy na 60tke - około 3 tys mtg i kapitalka. Songo a Ty ile robisz mtg ciągnikami na tych swoich 20 hektarach?

Ciapek robi u mnie nie wiele max 100 godzin rocznie, natomiast ruski i 60tka moga walnac razem kolo 700 godzin, ale nie wiem ogolnie potrzebuje 1800-2000 ON na rok. A liczniki mth mi nie dzialaja.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v