Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

35 minut temu, Mich9 napisał:

 

Ten claas przerzuci w dwa sezony tyle hektarów co bizon w czasie całego swojego żywota.

no i co z tego ? claas taka "myśl" technologiczna i się pali jak claas by robił tyle co bizon to by się nie palił ? tylko że claas jest przygotowany powiedzmy na 500ha a bizon na 50 ha w sezonie czyli i ten i ten powinien sie palić

Rolnik7343 napisał:

35 minut temu, Mich9 napisał:

 

Ten claas przerzuci w dwa sezony tyle hektarów co bizon w czasie całego swojego żywota.

no i co z tego ? claas taka "myśl" technologiczna i się pali jak claas by robił tyle co bizon to by się nie palił ? tylko że claas jest przygotowany powiedzmy na 500ha a bizon na 50 ha w sezonie czyli i ten i ten powinien sie palić

Znam kupę bizonów po spaleniu więc mi nie pierdolcie że polskie się nie pali... Trzy lata temu jeden poszedł z dymem,rok temu prawie się spalił sąsiadowi przez łożysko na wale odrzutnika dobrze że zobaczył szybko, do tego jak tato kiedyś w kółku pracował, ludzie kiedyś nie dbali, opowiadał że nie było sezonu bez jakiegoś pożaru kombajnu. Dwa lata temu od kombajnu, bizona zapaliło się zboże. 10 ha się spaliło. To jest takie pieprzenie że polskie się nie pali. Pali się ale nie patrzą ludzie na to bo jak się spali to bizon idzie na złom za 10 tys, a taki Claas warty dużo to go trochę go szkoda.

3 godziny temu, Mich9 napisał:

 

Ten claas przerzuci w dwa sezony tyle hektarów co bizon w czasie całego swojego żywota.

Gorzej jak kupiony tylko na 40 ha własnych. Koledzy czy nie widzicie tego że dziś duża część maszyn nie jest wykorzystywana nawet w 70% swoich możliwości. Więc nie znaczy że zachodni to już swoje wypracował, kiedyś żniwa trwały miesiąc nie licząc trzepaków plus traw. Kombajnem na rzepakach i trawach robiliśmy ok. 100 godzin, dziś robimy 50 godzin tylko u siebie po zarobkach nie jeżdzimy. Więc śmiem twierdzić że dziś kombajnem bez kukurydzy nie zrobi 200 godzin pracy rocznie, więc gdzie takie niby wykorzystanie sprzętu?

Iiilee? 30 koła? Moja metal- fuszerka rozpadnie się jak tyle zrobi. W ubiegłym roku przekładnie trzeba było wyjmować po 2 tys bel bo łożysko na przedłużeniu przekładni poszło. Rolka w podbieracza gdzieś zaginęła. Łańcuch to już skracać trzeba będzie, a nie wspominając już o za długim jednym zamku o 2 cm jak nowa była. Zanim to zobaczyłem to przez kilkaset bel ginęło klapę na żywca


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v