Skocz do zawartości

Ursus 3512


rob334

Pojechał do nowego właściciela
  • Sad 1



Rekomendowane komentarze

Minus dla bizona tylko za to że trzeba stać w trakcie koszenia i słaba (czyt. zerowa) jakość części zamiennych resztę da radę przebolec. W gruncie rzeczy za te 20-25 tyś. ma się swój kombajn i nie chodzisz nikogo nie prosisz by ci skosil. A jak czas pozwala to i po sąsiadach pokosisz żeby chociaż swoje "za darmo" skosic. Opinie o zachodnich tez sa rozne. W głównej mierze ma to się tym, że jak ktoś dbał jak należy od nowości to czy to bizon czy claas czy inne będą chodzić. Nikt mi też nie powie, że do zachodnich nie zaglądają przed sezonem i nie wykonują napraw czy poprawek podzespołów. 

4 godziny temu, pawlus224 napisał:

Tak samo i z każdą inna maszyną , mam prasę na licencji feraboli to prawie kazdą czesc trzeba dorabiac - trafilem jeszcze na debila ktory od lutego ma moje kolo zebate i dorabia na wzor , chcialem w tym roku zrobic kiszonke z zyta i co ? Lipa bo prasa stoi i czeka na czesci - gdyby byla Polska albo chociaż popularna zachodnia to czesci mialbym tego samego dnia - okropnie mnie zniechecila ta akcja di zakupu zachodnich maszyn:(

pod Bychawą jest gość co powinien dużo części dorobić, a sądząc po wyglądzie wspornika i osi c360 ma pojęcie o tym co robi

Gość

Opublikowano (edytowane)

3 godziny temu, lukasz0920 napisał:

W niektórych Agroma h też są dostępne od ręki części do fortschritt. Dużo zależy jaki się egzemplarz trafi. A bizony to cóż teraz już są warte ok 10 tys i za kilka lat będą szły masowo na złom a fortschritt są o wiele więcej warte. Nowsze maja nawet nieźle wyposażenie

Za 10 tysięcy to możesz sobie kupić dojechanego ZO 40. Kupiłeś tego starego Case i wszędzie się wpierdzielasz z hejtem na polskie maszyny. Dosłownie wszędzie. Biorąc pod uwagę fakt, że Bizony robią kilka dni w roku, daję odciąć sobie rękę, a nawet dwie, że i za 20 lat będą nadal obecne na polach, bo komuś, kto ma 15-30 ha ornego nie potrzeba nic więcej. Części do Forszaja są, ale dosyć daleko, w moim przypadku ok 80 kilometrów od domu, więc szału nie ma. Do Bizona zaś w 6 agromach wokół komina... Mam Bizona, silnik nie był ruszany od nowości, solidny przegląd przed sezonem i lata od rana do późnej nocy. Jeśli natomiast ktoś wyciągnie Bizona z krzaków, nie przesmaruje, nie przejrzy, to gada, że to złom :) Mdli aż od takich jałowych dyskusji. Śmieszą mnie też pasjonaci starych Claasów, w których nawet motowidła były wysuwane ręcznie, hahahaha, a niby to bizon taki zabytkowy. Popieram Rolnika73, dobry niebieski rekord na dużej chłodnicy i nic więcej na te 30 ha.

Edytowane przez Gość
26 minut temu, izydor6280 napisał:

pod Bychawą jest gość co powinien dużo części dorobić, a sądząc po wyglądzie wspornika i osi c360 ma pojęcie o tym co robi

Bylbym wdzieczny za namiary ...

Ktos pisal ze dwa dni i czesci są do Forszmita - no tak 2 dni jak dobrze pojdzie bo czasem jak trafisz na debila kuriera to tydzien czasu bedzie wozil twoją cześć zanim trafi laskawie do twego domu . Po za tym 2 dni w srodku zniw , a jak jeszcze są "kradzione" to jest duza strata ;) oczywiscie ryzyko awarii mozna ograniczyc , ale jednak bolałoby gdyby jakas burza tlukla twoje zboze na pniu a Ty nie moglbys go "zlapac" bo kombajn ma przestoj.

Nie twierdzę ze Bizon to ideał , no ale na male areały powoli swoje wymloci i zbierze , przy nie wielkicg kosztach eksploatacji.  Moj ma do mlocenia max 20ha w sezonie i nawet w dalszej przyszlosci nie widzę potrzeby go zmieniac . W roku dolozę do niego srednio tysiac zl przed sezonem (po kolei cos tam sie wymienia) na paliwo pojdzie max po sto zl na hektar , to mamy 3 tys zl i kosze kiedy chcę a gdybym wynajął to kosztowaloby mnie to minimum 6 tys zl i jeszcze chodz za nim i pros zeby wymlocil kiedy mi pasuje albo koczuj na polu z przyczepami i modl się zeby po drodze do Ciebie jeszcze gdzies nie pojechal cyknąć jakiegos kawalka .

TomiAgroKujawy napisał:

3 godziny temu, lukasz0920 napisał:

W niektórych Agroma h też są dostępne od ręki części do fortschritt. Dużo zależy jaki się egzemplarz trafi. A bizony to cóż teraz już są warte ok 10 tys i za kilka lat będą szły masowo na złom a fortschritt są o wiele więcej warte. Nowsze maja nawet nieźle wyposażenie

Za 10 tysięcy to możesz sobie kupić dojechanego ZO 40. Kupiłeś tego starego Case i wszędzie się wpierdzielasz z hejtem na polskie maszyny. Dosłownie wszędzie. Biorąc pod uwagę fakt, że Bizony robią kilka dni w roku, daję odciąć sobie rękę, a nawet dwie, że i za 20 lat będą nadal obecne na polach, bo komuś, kto ma 15-30 ha ornego nie potrzeba nic więcej. Części do Forszaja są, ale dosyć daleko, w moim przypadku ok 80 kilometrów od domu, więc szału nie ma. Do Bizona zaś w 6 agromach wokół komina... Mam Bizona, silnik nie był ruszany od nowości, solidny przegląd przed sezonem i lata od rana do późnej nocy. Jeśli natomiast ktoś wyciągnie Bizona z krzaków, nie przesmaruje, nie przejrzy, to gada, że to złom :) Mdli aż od takich jałowych dyskusji. Śmieszą mnie też pasjonaci starych Claasów, w których nawet motowidła były wysuwane ręcznie, hahahaha, a niby to bizon taki zabytkowy. Popieram Rolnika73, dobry niebieski rekord na dużej chłodnicy i nic więcej na te 30 ha.

Piszę że są tyle warte, a że na olx niektórzy cenią to nie mój problem. Tak samo ursus 3512 po 40 tys i szóstki po 40 tys itp Nie wiem kto prowadzi te wasze Agromy, że nie mają części dostępnych do zwykłych fortschritt a o zachodnim sprzęcie nie wspomnę. U mnie w okolicy jeden gość co prowadzi Agrome, zaczął ją ostro rozwijać, można przyjść w niedzielę i ma części do wszystkich zachodnich, nawet mniej spotykane i kolejki do kasy i jakoś się da, a drugi gość z Agromy co ma części do szóstek itp powoli upada. I jeszcze grene i granit w okolicy. Do diler Fergusona w euro masz mam 60 km do korbanka, w sumie nie wiem do kiedy będzie miał części do agco mam 100 km. Nie hejtuje wszystkich polskich maszyn, hejtuje tylko te które wcześniej miałem/mam i nie byłem zadowolony. Każda swoją opinię argumentuje więc mam podstawy przykładowo nie lubić bizona który jest średnio przemyślany. Gdzie części są zerowej jakości, zwykle łożysko potrafi się zużyć w jeden sezon koszac 20 ha więc co tu chwalić? Wydajność? Pojemność zbiornika :D przy dobrym zbożu to bizon większość stoi i wysypuje :D Co do moich maszyn to większość zmieniłem na zachodnie, np ruska na mf, czwórkę na case, tak samo kosiarke, rozsiewacz, agregat, pług itp przekonałem się do tego więc o tym piszę. Kolejny będzie bizon którego wymienię na jakiegoś dominatora. Tylko że za 50-100 tys nie kupimy nic rozsądnego. Trzeba położyć lepsze pieniądze więc narazie się kulam bizonem, może za kilka lat uda się coś nazbierac. Co do usług w moim rejonie jest pełno kombajnów i kosza 300zl/ha bardzo tanio moim zdaniem i może się skończyć że będę wynajmowal. Za 150 tys to mi wykosza 500 ha czyli 25 lat koszenia :D tylko ta pogoda Zaglądając do twojej galerii nic nawet nie zobaczymy.

Zobaczymy jak to będzie z moim bizonem. Nie jest bardzo stary dojechany też nie jest trochę go przygotowuję i zobaczymy jak to będzie.

Też wolałbym claasa, ale tak jak mówicie kupić coś w sensownym stanie to trzeba około 150tyś i nadal to cudo nie będzie.

Bizona z 90 lat można już za fajne pieniądze kupić za około 30 tyś już trafiają się niezłe sztuki... z rekordami gorzej niestety, bo swoją cene z kosmosu mają.

Sampek był dobrym i podług rekorda bardzo tanim kombajnem.

1 godzinę temu, lukasz0920 napisał:

 

Piszę że są tyle warte, a że na olx niektórzy cenią to nie mój problem. Tak samo ursus 3512 po 40 tys i szóstki po 40 tys itp Nie wiem kto prowadzi te wasze Agromy, że nie mają części dostępnych do zwykłych fortschritt a o zachodnim sprzęcie nie wspomnę. U mnie w okolicy jeden gość co prowadzi Agrome, zaczął ją ostro rozwijać, można przyjść w niedzielę i ma części do wszystkich zachodnich, nawet mniej spotykane i kolejki do kasy i jakoś się da, a drugi gość z Agromy co ma części do szóstek itp powoli upada. I jeszcze grene i granit w okolicy. Do diler Fergusona w euro masz mam 60 km do korbanka, w sumie nie wiem do kiedy będzie miał części do agco mam 100 km. Nie hejtuje wszystkich polskich maszyn, hejtuje tylko te które wcześniej miałem/mam i nie byłem zadowolony. Każda swoją opinię argumentuje więc mam podstawy przykładowo nie lubić bizona który jest średnio przemyślany. Gdzie części są zerowej jakości, zwykle łożysko potrafi się zużyć w jeden sezon koszac 20 ha więc co tu chwalić? Wydajność? Pojemność zbiornika :D przy dobrym zbożu to bizon większość stoi i wysypuje :D Co do moich maszyn to większość zmieniłem na zachodnie, np ruska na mf, czwórkę na case, tak samo kosiarke, rozsiewacz, agregat, pług itp przekonałem się do tego więc o tym piszę. Kolejny będzie bizon którego wymienię na jakiegoś dominatora. Tylko że za 50-100 tys nie kupimy nic rozsądnego. Trzeba położyć lepsze pieniądze więc narazie się kulam bizonem, może za kilka lat uda się coś nazbierac. Co do usług w moim rejonie jest pełno kombajnów i kosza 300zl/ha bardzo tanio moim zdaniem i może się skończyć że będę wynajmowal. Za 150 tys to mi wykosza 500 ha czyli 25 lat koszenia :D tylko ta pogoda Zaglądając do twojej galerii nic nawet nie zobaczymy.

Mój sąsiad ma bizona od nowości czyli od 89r rocznie kosi 30 40 ha bo u siebie i trochę usługi. W zeszłym roku na wiosnę wymiana łożysk na młocarni bo miała już luzy i łożyska wymienione  i po wymianie nawet swojego nie do kosił bo łożyska się rozleciały a on na częściach nie oszczędza bo maszyna musi chodzić. W tym roku wymieniał klepiska to niepowiem wam ile płacił ale się dowiem.Podczas rozmowy pytałem się go czy patrzył za jakimś innym kombajnem to powiedział żeby coś kupić sęsownego to trzeba mieć minimum że 150000 tys aby coś dobrego wychaczyć. Ja do glebogryzałki założyłem łożyska ska prawie 100 zł łożysko i już jedno wymienione po roku. Teraz nieważne czy słaba firma czy dobra firma większości jest robione w Chinach albo Tajwan. 

Edytowane przez stempos1980

z tymi bizonami to każdy kosi po 20haxD To tak jak jeden gościu "ja to miałem od nowości bizona jak nówka był tylko swoje kosiłem jak ogłosiłem to odrazu 60tyś mi dali za 90rok)

a za chwilę mówi ' bizon jak był nowy to była maszyna z kolegą na zmianę kosiliśmy dzień i noc i tak cały miesiąc"

Kiedyś wszystkie maszyny dużo pracowały, nie to co teraz że każdy ma swoje albo po 2-3szt jednej maszyny.

W sumie mój bizon kosil zawsze ok 20 ha. Mam go 37 lat i ma na liczniku około 1100 godzin to według godzin jeżeli przyjmiemy 1godzina/ha co jest słabo realne mam 29 ha / rocznie. Więc jeżeli były jakieś usługi to minimalne. Ja ostatnio trochę na usługi zacząłem kosic ale stwierdziłem że to słabo opłacalne, kombajn się popsuje, sporo roboty a części coś też tam kosztują. Więc szkoda go. 1 ha sloszony u mnie bez awarii jest więcej warty niż te 300 zł ha na usłudze.

stempos1980 napisał:

1200 wyświetleń i nikt nie kupił, gdyby była igła poszedł by odrazu, tylko kiedy ludzie kupują kombajny? Zima? Po dopłata h?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v