Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Fendt 720?

Fendt 720 Vario operuje na placu gospodarstwa, ukazując swoją imponującą moc 200 KM, napędzaną przez silnik Deutz o pojemności skokowej 6,06 litra i sześciu cylindrach. Zaawansowany system bezstopniowej skrzyni biegów Vario umożliwia płynne dostosowywanie prędkości, zwiększając efektywność pracy w zmiennych warunkach polowych. Maksymalny udźwig tylnego TUZ wynoszący 10 360 kg sprawia, że ciągnik ten idealnie współpracuje z ciężkimi narzędziami, zapewniając wszechstronność zastosowania w rolnictwie. Towarzysząca maszynie kontekstowa współpraca z innym sprzętem pozwala na płynne realizowanie złożonych zadań w gospodarstwie.




Rekomendowane komentarze

haha nie wierze co tu się piszę :P mnie też czasami wkurza jak sąsiedzi całe gospodarki przejmują a mi jak się uda łyknąć 1-2ha to jestem zadowolony, ale nigdy bym nie życzył nikomu na złość... :P fakt jeszcze bardziej wkurza jak 20km dojeżdzają do mnie do wioski żeby obrobić 5-8ha ale no cóż tak to już jest, swoją drogą powinni ograiczyć trochę przejmowanie teorytorialne, bo u nas największy mają 70ha, a 20km dalej w 1 wiosce jest kilku po 300-400ha :P ale jak mówię, nie ma co komu źle życzyć bo kiedyś nam się może takie coś przydażyć :)

Gość

Opublikowano (edytowane)

57 minut temu, songo napisał:

haha nie wierze co tu się piszę :P mnie też czasami wkurza jak sąsiedzi całe gospodarki przejmują a mi jak się uda łyknąć 1-2ha to jestem zadowolony, ale nigdy bym nie życzył nikomu na złość... :P fakt jeszcze bardziej wkurza jak 20km dojeżdzają do mnie do wioski żeby obrobić 5-8ha ale no cóż tak to już jest, swoją drogą powinni ograiczyć trochę przejmowanie teorytorialne, bo u nas największy mają 70ha, a 20km dalej w 1 wiosce jest kilku po 300-400ha :P ale jak mówię, nie ma co komu źle życzyć bo kiedyś nam się może takie coś przydażyć :)

Songo jeszcze nie wyłapałeś że ja nikomu nic nie życzę tylko czekam spokojnie aż pójdą po rozum do głowy jak ten znajomy hubertusa. Co najwyżej drwię z tych ich poczynań. A gospodarstwo 400 ha za pewne nie kieruje się emocjami tylko ekonomią i to że przyjeżdżają do ciebie 20 km nie oznacza kompletnie nic. Może po prostu mają na utrzymaniu przez cały rok 4 pracowników więc jak maja siedzieć i nic nie robić to lepiej niech jedzie na pole 20km,  albo 1000 innych powodów uzasadnionych ekonomicznie

 

za 2k + dopłaty to i ja chętnie oddam w dzierżawę. Bez mrugnięcia okiem. 3k na czysto, fiu fiu, żyć nie umierać.

Edytowane przez damianzbr

Pisałem o stawce 2,5tys ale dopłaty dostaje obrabiający pole. Akurat mieszkam gdzie sporo hodowców krów i sadowników gdzie stawki 2-2,5 tys są normalne. Ja ostatnio płaciłem 2 tys/ha i mnie przebili i jakoś nie jestem o nic zły, a ziemie są 3-4klasa i 5 też. Ktoś tu wyżej pisał, że lepiej posiadać ziemie - oczywiście ale w kupnie ziemia jeszcze droższa (70-80tys) więc... A co do tych ,,złych'' co jeżdżą po nocach to chociaż sie powoli dorabiają i zwiększają gospodarstwo, a nie piszą głupoty na internecie jak to się wszystko nie opłaca. Bo na to wychodzi w jednej wiosce to sie nie opłąca za dopłate brać ziemie a w drugiej za 2 tys. Gdybym miał możliwość brać dzierżawy za dopłaty brałbym ile idzie, łączył kawałki itp. Często jest tak że dzierżawiący ziemie juz jest właścicielem dawno kupił po cichu a na wiosce głupie gadanie latami jak to dużo płaci za dzierżawę

do nas z sąsiedniej gminy przyjeżdża na bagniaste łąki co w okolicy nikt tego za darmo nie chciał a on 200 stówy daje, we wsi obok jeszcze rok temu dobre pole kosztowało 15000 teraz gość daje drugie tyle, z dzierżawami podobnie bierze wszystkie, gościu z 13 hektarów postawił oborę na 130 krów, taki to dopiero pożyje 

u nas w okolicy bogate gospodarstwa los pokarał córkami z czego połowa z nich zupełnie niema pojęcia o rolnictwie a Ukraina nie chce pracować za 2000, 

 

38 minut temu, damianzbr napisał:

Songo jeszcze nie wyłapałeś że ja nikomu nic nie życzę tylko czekam spokojnie aż pójdą po rozum do głowy jak ten znajomy hubertusa. Co najwyżej drwię z tych ich poczynań. A gospodarstwo 400 ha za pewne nie kieruje się emocjami tylko ekonomią i to że przyjeżdżają do ciebie 20 km nie oznacza kompletnie nic. Może po prostu mają na utrzymaniu przez cały rok 4 pracowników więc jak maja siedzieć i nic nie robić to lepiej niech jedzie na pole 20km,  albo 1000 innych powodów uzasadnionych ekonomicznie

 

za 2k + dopłaty to i ja chętnie oddam w dzierżawę. Bez mrugnięcia okiem. 3k na czysto, fiu fiu, żyć nie umierać.

Raczej oni nawet nie dzierzawia u mnie ziemi tylko ja kupuja bo u nich 80-100tys/ha a u mnie 30-40tys/ha dla nich super interes. A pracownikow nie maja sami sobie obrobia bo technoligie za parenascie milionow u kazdego sa.

31 minut temu, lukasz0920 napisał:

Pisałem o stawce 2,5tys ale dopłaty dostaje obrabiający pole. Akurat mieszkam gdzie sporo hodowców krów i sadowników gdzie stawki 2-2,5 tys są normalne. Ja ostatnio płaciłem 2 tys/ha i mnie przebili i jakoś nie jestem o nic zły, a ziemie są 3-4klasa i 5 też. Ktoś tu wyżej pisał, że lepiej posiadać ziemie - oczywiście ale w kupnie ziemia jeszcze droższa (70-80tys) więc... A co do tych ,,złych'' co jeżdżą po nocach to chociaż sie powoli dorabiają i zwiększają gospodarstwo, a nie piszą głupoty na internecie jak to się wszystko nie opłaca. Bo na to wychodzi w jednej wiosce to sie nie opłąca za dopłate brać ziemie a w drugiej za 2 tys. Gdybym miał możliwość brać dzierżawy za dopłaty brałbym ile idzie, łączył kawałki itp. Często jest tak że dzierżawiący ziemie juz jest właścicielem dawno kupił po cichu a na wiosce głupie gadanie latami jak to dużo płaci za dzierżawę

Czyli nie powiesz nam co uprawiasz i jakie plony uzyskujesz? Wstydzisz się tego że robisz jak osioł i nic z tego nie masz oprócz garba? Tylko w imię czego? Czy masz sady?

Ja


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v