Skocz do zawartości

rzepak Phoenix cl 30.03.2018



azot zakończony łącznie 200kg



Rekomendowane komentarze

w okolicy sporzy krowiarze i po tyle (60k) czasem kupują i za gotówke, często przez miedze lub by ktos inny nie podkupił ale jest założenie że hektar swojej to nie hektar dzierżawy gdzie czasem trzeba sie ograniczać w pompowaniu nawozów , utrzymaniu prawidłowego ph i zasobności bo dopłaty i czynsz dzierżawny i tak otrzymuje właściciel

z resztą w większości mają rodziny (starają się przede wszystkim o męskich potomków) i sami w miare dobrego zdrowia i kondycji staraja się pomagać później dzieciom aż do późnej starości 

no i dla takiego krowiarza zawsze to oznacza wyprodukowanie możliwie wydajnie paszy na swoim a nie dokupowanie jej 

3 godziny temu, yacenty napisał:

A ja jestem stary i wolę zabrać córkę nad wodę i patrzyc jak się cieszy

no widzisz pan córka to żaden nastepca, nawet pewnie mając męskiego potomka wołałby pan też dać mu wolna rękę anżeli próbować zarażać tym" hobby" a inwestycje i modernizacje bardziej służą poprawie 

4 godziny temu, koniu napisał:

Mam znajomego co ma 30ha (10 pszenicy, 10 rzepaku, 10 jęczmienia jarego). Gospodarstwo funkcjonuje całkiem przyzwoicie. Nowy traktor,reszta sprzetu dosyć świeża. Jest rodzina, są wczasy, godne życie. Mam drugiego znajomego co ma 300ha.(100ha swoich reszta dzierżaw tysiąc + dopłata) uprawia Pszenica, pszenżyto, kukurydza, jęczmień, rzepak + hodowla krów mlecznych. Od poniedziałku do niedzieli robota, od rana do nocy, zero czasu wolnego. 

Pytanie brzmi: który zje więcej? Nie sztuka mieć setki hektarów. Sztuką jest żyć godnie i na poziomie.

bydło mleczne to jest stały pewny comiesięczny dochód tak jak i rachunki do opłacenia a na zbożu zarobi sie dopiero jak sie sprzeda i plon jest tylko raz w roku 

no i pogoda bardziej bezpośredni wpływ na dochód ma przy produkcji roślinnej , co to wczasów to co komu potrzebne bo dla mnie to zbędny wydatek i czas stracony 

tylko pytanie gdzie ten poziom powierzchni upraw zbóż się zaczyna ,przy jakim areale i jakich zbożach by żyć godnie , na poziomie  nie musieć iść do roboty 

 

 

tylko ten co ma 300ha ,,rozwinął się" w ciągu 5 lat a to że jest radnym to jest oświadczenie majątkowe i 2mln kredytów. Ja nie chciałbym bydła i przewalania tego gnoju, bo dzisiaj mleko jest po np 1.50zł a jutro po 70 groszy. Nie wiem po ile jest mleko dlatego dałem przykład.

Panowie życie jest zbyt krótkie i nie polega na tym żeby patrzeć jak koń z klapkami tylko na pole i traktory.

Konteno co do inwestycji jak już odpowiedziałeś na post Yacentego, to mimo tego ze ma córkę, nawet jak by miał syna to można się rozwijać kupując ziemię za normalne pieniądze, a nie żeby płacić po 60tys w górę. Niby inwestycja, ale kiedy ta inwestycja się zwróci. Wiadomo, nie ma już cen za ziemię na poziomie 30tys więc jest jak jest. Lepiej żyć jak człowiek, zabrać córkę na wakacje jak siedzieć na d*pie i mieć strupa na głowie do końca życia spłacając kredyt. U mnie na 10 rolników może 2-3 było gdzieś na wakacjach.

12 godzin temu, yacenty napisał:

A ja jestem stary i wolę zabrać córkę nad wodę i patrzyc jak się cieszy

Tak wszystko się zgadza ale jak napisałeś gospodarstwo to hobby Twoje, więc  nie inwestujesz w zakup ziemi. Ale jeżeli ktoś myśli aby jego następca żył z gospodarstwa to musi w nie inwestować. Bo to tak jakby wysiąść z pędzącego pociągu, wsiąść będzie gorzej.

Mam znajomych którzy prowadzą pewny biznes który kwitł i pieniądze z tego biznesu inwestowali w mieszkania a nie w warsztat pracy i tak się dzieje że ta "krowa dojna" nie doinwestowana przez kilkanaście lat przestaje przynosić zyski i teraz zaczyna się robić płacz że obroty w firmie maleją.

1 godzinę temu, koniu napisał:

tylko ten co ma 300ha ,,rozwinął się" w ciągu 5 lat a to że jest radnym to jest oświadczenie majątkowe i 2mln kredytów. Ja nie chciałbym bydła i przewalania tego gnoju, bo dzisiaj mleko jest po np 1.50zł a jutro po 70 groszy. Nie wiem po ile jest mleko dlatego dałem przykład.

Jest ryzyko jest zabawa.

Sąsiad od którego kupiliśmy 50% gospodarstwa też tak twierdził po co się zaganiać, więc lepiej było iść dołki kopać dla telekomunikacji, a były takie miesiące że nie było na życie.

13 godzin temu, Pietras892 napisał:

Koszty to macie na prawdę wysokie praktycznie 2.5t rzepaku idzie w koszt. Jak dla mnie to za dużo, ja okrajam bardziej.
Mich9 każdy wie jak jest. Wielu rolników pracuje dodatkowo. W tym ja. Przez zimę w domu to bym chyba kota dostał
Są tacy co na 10ha siedzi w domu bo on jest rolnik i nie ma czasu a inny 100 obrobi jeszcze pracuje i ma czas na urlop itd.

a u Ciebie ile wychodzi ?

dokładnie powierzchnia dużo też nie mówi, ale do przykładu lepiej kupić 3ha 4kl po 30tys niż 1ha 1kl za 90tys , tak samo nie ma co porównywa gospodarstwa w którym jest 100% powierzchni 1kl na własność a 4-5kl nie na własność są bardzo duże rozbieżności, ja np. podziwiam tych co uprawiają na 1kl ziemi bo mają już mniej ryzyk uprawy niż na 4kl
No właśnie 4kl jest już okej ale gdy jest normalny rok a taki ostatnio był 4 lata temu bez żadnej suszy, a od tamtej pory lipa się robi, 6z to się nadaje ale najwyżej na las, to jest bez sens uprawy tej klasy, u mnie nie raz szlak trafia jak obrabia się 5kl a na 3-4 lasy rosną takie strony że ludzie nie mieli czym obrobić cięższych ziem i zalesiali je albo same się zalesiały
no właśnie weź się rozwiń... każdy się chwali że kupuje ziemię po 80-100tys tylko areał od 0,5 do 1ha a weź kup 50ha po 40tys, chciałem się rozwijać miałem możliwości i co dupa, narazie zrezygnowałem mimo że cała ziemia blisko gospodarstwa i dobrze utrzymana. Więcej takiej okazji w okolicy nie będzie ale lepiej mieć mniej niż płakać nocami

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v