Zetor

Na twoim miejscu najpierw bym to obskoczył wykrywaczem metali

Dlaczego?

Niewybuchy i inne niespodzianki

Szczerze tez mialem takie obawy bo znajduje sie to przy ruinach zabudowan zniszczonych w czasie wojny. wyoralem 4 łuski armatnie

W moich okolicach (Ostrów Wlkp) nie było jakiś działań wojennych, ale mimo to mój wuja wyorał jakieś żelastwo i wyrzucił na pobocze polnej dróżki. Jakież było jego zdziwienie gdy po tygodniu po te żelastwo przyjechał patrol saperski.

Są plotki że umnie na podwórzu może coś z wojny być haha 

Na wiadomym polu zakopane były chyba dwa karabiny, zawinięte w szmaty nasączane smarem. Wszystkie znalezione niewybuchy i inne powinny być wysyłane do Niemiec.

Karabiny się jeszcze przydadzą

Kolega znalazł szable niedaleko Sienkiewicza pomnika gdzie potop pisał

Ja nie wiem, jak wy to robicie. Łuski, karabiny, szable... A ja u siebie znalazłem jedynie parę nożyków i drut od pająka... 

U mnie tylko zawleczki i gwoździe  

My kombajnem do ziemniaków ładnych naście lat temu wykopaliśmy minę przeciwpancerną. Poza tym dużo łusek artyleryjskich, jakieś grzebienie itp. a bomb bardzo dużo na okolicznych polach było, przy zamianie lasu na łąkę (30 arów) aż 3 niewybuchy.. Droga zablokowana na 3 dni.. 

Sama myślałam o kupnie wykrywacza metali, bo brat na polu zaczep zgubił 

Edytowane 16 Lutego 2018 przez stokrotka120

Ja miałem taki fajny wojskowy za 150 zł. Gwoździe ciągnął z 25 cm, a ciężarek od siewnika z 50cm. Ale raz że ciężki, a dwa nie widział nic poza stalą / żelazem. Żadnych miedzi, łusek aluminium. To był wykrywacz min W-4p

3 godziny temu, stokrotka120 napisał:

My kombajnem do ziemniaków ładnych naście lat temu wykopaliśmy minę przeciwpancerną

@pawelol111 Jaka byłaby Twoja reakcja, jakby Ci totolotek w Annie takie coś na taśmę wrzucił? 

U nas jedno pole było kupione po PGR, to ojciec mówił, że co wykopali (ci z PGR) to wszystko do pobliskiego oczka wodnego w krzakach wrzucali. Ile i czego? Trudno powiedzieć, ale podobno troszkę tego było. A jak z dziadkami się rozmawiało, to po wojnie więcej na minach skończyło życie niż się zapilo. 

U mnie też kiedyś granat na taśmie w annie się znalazł.

7 godzin temu, danielhaker napisał:

@pawelol111 Jaka byłaby Twoja reakcja, jakby Ci totolotek w Annie takie coś na taśmę wrzucił? 

Pierwsza myśl "Ratuj Fendta!"  

 

Żarty żartami a kuzyn w okolicy torów kolejowych za Lipinami wykopał Anną pocisk moździerzowy - też mu totolotka zablokowało

Macie mocne nerwy

U mnie na lubelszczyznie to sie juz nie zdarza , jedynie skads sie zawieruszyla luska po takim pocisku jak w czolgach mieli - zakopana na miedzy zamiast palika

Akurat przez moja wieś szedł front, więc pełno można tego znaleźć jeszcze... 

Mój śp. kolega kiedyś opowiadał, że radzieckim hełmem zboże w zagrodzie przegarniał