Jęczmień jary KWS Harris

Pylistego nie będę siał, chyba, że na wóz i z wozu łopatą zrzucać bo teraz nie ma KR to nie ma kto RCW przyjechać. Jak było Kółko Rolnicze to robili zapisy na wapnowanie i potem przywozili im jedną czy dwie łódki wapna, zrzucali na plac a oni to ładowali Cyklopem do RCW i wapnowali tym co się zapisali nawet najmniejsze kawałki. Jeszcze bodajże dwa lata temu tak robili. To było dobre bo nawet najmniejszy mógł sobie powapnować bez problemu.

@tommmek siejesz ten jęczmień nadal czy szukasz innej odmiany?

@Mich9 ten Charles to browary - robiłeś go dla słodowni czy jako pastewny? Dla paszarni i hodowców ma znaczenie czy browarny czy pastewne?

 

Sieje go juz 3 lata i innej odmiany narazie nie szukam bo dla mnie jest ok

Nie chce nic mówić ale dolnyśląsk już zaczął siać jary 😁

Łee pany to u was suszy nie bylo jak takie plony. Kosilem tego sporo od 3 do 6 klasy i najlepsze co w tym roku bylo to pszenica 5.5t oczywiscie ozima. Jare to od 1 do 3t.

3 minuty temu, Zaczyn napisał:

Nie chce nic mówić ale dolnyśląsk już zaczął siać jary 😁

Poważnie?

To ile mrozu jest w stanie wytrzymać?

Jak pogoda pozwoli to planowałem pierwsze dni marca 

6 minut temu, Zaczyn napisał:

Nie chce nic mówić ale dolnyśląsk już zaczął siać jary 😁

Jęczmień?

Owies posiałem już tydzień temu

Kurła ja jeszcze nie zamówił a tu już posiali😳😳😳

Harrisa miałem tylko w 2018 a tak to staram się nie siać zboża jarego wolę kukurydzę.

Jak pole pod rzepak potrzebne to jary Jęczmień lepszy jak jara pszenica.

Aha. No w sumie to najlepiej oddal mi ozimy jeczmien bo 6.5t. Zlapal troche opadu jeszcze choc i tak spokojnie 1t zaschlo. W tym roku z kuku też tragedia. 

Najsłabszy plon kuku od 10 lat może będzie lepiej.

Ja to zmienny jak kobieta. Miałem przełamać monokulturę zbożową gryką lub łubinem. W końcu postawiłem na pszenicę jarą lub jęczmień.

Ostatecznie postawię na jęczmień ponieważ:

- Na pszenicę jarą kiepska gleba, dłuższy okres wegetacji i większe ryzyko niepowodzenia

-Podmioty skupowe twierdzą że rolnicy przerzucili się na rzepak kukurydzę i pszenicę w skutek czego na rynku brakuje jęczmienia paszowego a ceną niewiele odbiega  pszenicy.

- plony potrafią być zbliżone

- koszta produkcji mogą być niższe - choć nie muszą.

i tu sie z Tobą całkowita zgodzę Agrest . U mnie plony jęczmień bardzo dobre ,naklady dużo mniejszw od pszenicy i cenna na jęczmień w ostatnich latach bardzo dobre a to jest spowodowane tym ze ludzie zrezygnowali z jęczmień bo im nie wychodził ale tylko dla tego brak wapnowania czego jęczmień nie wybacza

Pszenica jara przynajmniej naszej ziemi to nieporozumienie. W tym roku miał gościu u nas posianą jarkę po zimowej pszenicy. Pole obornikowane, w dobrej kulturze. Owszem żadnych oprysków na grzyba nie było robione, tylko oprysk na chwasta. Z 15 arów jak mu kombajnista wysypał na rozrzutnik to taka kupeczka tego była, może z 300-350kg. Ziarnko tak chude i drobne, że śmiał się, że nie trzeba będzie tego kurom nawet śrutować. To jęczmienie jare najgorsze w tym roku u nas sypały po 3t a tej jarej pszenicy jak były 2t/ha to sukces. Może jakby dostała lepiej jeść i była opryskana na grzyba to byłoby ze 4t ale nie mi to sądzić. Starsi ludzie mówią, że kto sieje jarkę ten ma w nosie gospodarkę. Z jarych tylko jęczmień i owies dobre. 

Ja gleby doprowadziłem do ładu tylko problem z usługowym zbiorem.

I powiem wam że jest to na prawdę problem bo jęczmień się kuli a usługodawca maszynę oszczędza. Ostatnio jęczmień miałem 2 lata temu, pole kupione i niezbyt równo uprawnione, straty śmiało na 30% oceniłem. 

Pszenicę jarą  Harendę posiałem 9 listopada jako przewódkę. Zebrałem 6,85t z ha.  Rok wcześniej w końcu marca bo zima nie pozwoliła wcześniej i było 7t, tylko tu super gleba.

Niestety jęczmienia nie zebrałem w życiu więcej jak 4t . Mam ambicje mocno poprawić ten wynik. Oby się udało 

 

Zależy jaki kombajnista i jak ustawi maszynę. W tym roku i po pszenicy i po jęczmieniu było na podorywce czysto stosunkowo. Koszone Bizonem Suprem. Zboże stało do końca, nic nie leżało. Jak był ustawiony to nie moja rzecz, ja tylko płacę, wymagam aby było skoszone jak trzeba i podjeżdżam wozem czy dwukółką żeby wysypał😁

Jakie u Was ceny były w tym roku za koszenie? W tym roku za skoszenie 3 kawałków (2 pszenicy, 1 jęczmienia) łącznie gdzieś 70a, z dojazdem do każdego kawałka, cała słoma cięta na sieczkę gościu wziął 400zł. Wydaje mi się, że nie specjalnie dużo.

Edit: Sprawdziłem w zapiskach nie 300 a 400 wziął. Kombajn Bizon Super

Edytowane 25 Grudnia 2019 przez Rolnik200598

Ja brał 360na godz ale byli tacy że brali 430za godz podobno zdrożało😎

A nawet nie wiem jak on to liczył ale chyba nie za godzinę. Nie było koszone wszystko w ten sam dzień i się z nim umówiłem, że zapłacę jak będzie skoszone wszystko i po skoszeniu ostatniego kawałka powiedział, że 400 się należy za wszystko.

Agrest napisał:

Poważnie? To ile mrozu jest w stanie wytrzymać? Jak pogoda pozwoli to planowałem pierwsze dni marca

Poważnie, w tamtym roku im się nie udało jak posiali w styczniu to próbują w grudniu. W tamtym roku -10 bez śniegu go załatwiło

Który to taki wyrywny gospodarz? 😂 Nasiona ze słodowni dostali? Bo ja zawsze koniec stycznia.

Agrest napisał:

@tommmek siejesz ten jęczmień nadal czy szukasz innej odmiany?

@Mich9 ten Charles to browary - robiłeś go dla słodowni czy jako pastewny? Dla paszarni i hodowców ma znaczenie czy browarny czy pastewne?

 

browarny, 3-4 klasa

ale siew 27 lutego

Najgorzej jak trafi w fazie szpilki w ten mróz wtedy go załatwi.

23 godziny temu, Rolnik200598 napisał:

Pylistego nie będę siał, chyba, że na wóz i z wozu łopatą zrzucać bo teraz nie ma KR to nie ma kto RCW przyjechać. Jak było Kółko Rolnicze to robili zapisy na wapnowanie i potem przywozili im jedną czy dwie łódki wapna, zrzucali na plac a oni to ładowali Cyklopem do RCW i wapnowali tym co się zapisali nawet najmniejsze kawałki. Jeszcze bodajże dwa lata temu tak robili. To było dobre bo nawet najmniejszy mógł sobie powapnować bez problemu.

Chodzi o to żeby nie spłynęło wraz z roztopami. Z czasem pewnie się odkwasi ziemia i takimi małymi dawkami. Ale jak chcesz dobrego efektu to raczej pogłównie byłoby najlepiej. 

Spróbuję może tak zrobić. A jak tanim sposobem zmierzyć Ph bez wysyłania próbek do stacji?

Możesz kupic pHmetr. To raczej drogie nie jest. A zakup na lata.

A faktycznie jest tego. Do stówki, może trochę ponad i się kupi. Przynajmniej będę wiedział czy trzeba czy nie a nie tak na pałę przysłowiową sypać

8 minut temu, Rolnik200598 napisał:

Spróbuję może tak zrobić. A jak tanim sposobem zmierzyć Ph bez wysyłania próbek do stacji?

Nie ma taniej jak w stacji przy małym areale. Wysłałem niedawno 21 próbek po 13⁵⁰ . Pod koniec stycznia mają być wyniki.