Siewnik FIONA R90 - redlice

W nowszych są przykręcane i obracane a tu masz chyba wspawany ten element ale jak się zliże i z drugiej strony to nowe są drogie...coś ponad 150 zł./szt. Te pewnie też są gdzieś do kupienia ale tańsze raczej nie będą.  Ja bym chyba na Twoim miejscu zlecił gdzieś wycięcie z dobrego materiału elementów które później bym dospawał do tego co zostało. Dobrze by było mieć jedną oryginalną nową na wzór.

O takim rozwiazaniu myślę. Wypalic z twardej blachy i dospawac. Tylko kwestia cale lemiesze czy tylko końcówki odcinać i wspawac nowe

A te sa dostępne ale ceny nie znam

Na całe lemiesze pójdzie dużo materiału a roboty nie mniej jeśli nawet nie więcej. Problemem mogą być już też końcówki rurek nasiennych jeśli są mocno wytarte. Możesz też jeszcze szukać w ogłoszeniach całego siewnika z takimi redlicami w dużo lepszym stanie a z jakąś inną wadą i kupić na części. Może się okazać taniej niż klejenie tego co masz.

a nie mozesz ich obrocic i przyspawac na nowo?

To jest stary typ i zupełnie inny kształt z dwóch stron więc obracanie na nic się nie zda.

Obracane i odkręcane były w nowszym modelu, ten ma jeszcze spawane i asymetryczne wiec tylko wymiana.

Mam czas do września więc jeszcze pomyślę co lepsze i tańsze.

Muszę zrobić schemat w cadzie i wysłać żeby wycenili ile wypalenie. Jeśli będzie za dużo to mam jeszcze inny pomysł

Wywalę cały koniec i kupię https://www.dormaragro.pl/pasuje-do-polonez/2012-skrzydelko-kpl-z-czubkiem-unia-polonez.html

To w sumie też może być nie głupi pomysł zwłaszcza,że właśnie końcówki rurek nasiennych też masz pewnie już cienkie.

Jak będzie cieplej podniosę go sobie i zobaczę dokładnie czy warto reanimować czy lepiej odciąć i dać polskie skrzydełko. Zawsze to łatwiej później wymieniasz tylko redliczkę.

Wie ktoś może jaką średnicę ma wałek wysiewający w naszym poznaniaku, chodzi Mi o sześciokątny.

problem może być z pierwszym rzęaem radlic bo rury są pionowe a mocowanie do tych nowych skrzydełek pod kątem, też takie kupowałem z tym że robiłem nowe radlice od zera

A ile ten siewnik moze jeszcze zasiac dopoki sie nie przetrze ? Wiem ze siewniki zmieniasz wiec moze na razie nie ma sie co pchac w koszty a decyzje o naprawie odlozyc na za rok ?

Naspawać drutem i tyle. Ja mam naspawane drutem 12 w poznaniaku i ładnie trzyma. na tych hektarach co masz to przynajmniej 10 lat wytrzyma drut.

Ja dałem drut z kopaczki z łańcucha nie wiem czy jakoś specjalnie utwardzany jest...

Ps sieje 3 rok na tych drutach ponad 20ha póki co zużycie prawie niewidoczne.

Tak tasma kopaczki to byl drut tgzw stalowany nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale jest twardy na tyle ze przy zginaniu potrafi pęc (przynajmniej tasma z lat 70)

no ten giąłem młotkie, ale przy spawaniu jak się nagrzał więc szedł jak masełko. tato spawał ja dopukałem młotkiem do kształtu redlicy wyszlifowalem i pomalowałem i nie wygląda gorzej jak nowa redlica.

Zobaczę jak to wygląda jak sie zrobi cieplej, ale patent z drutem jest nie głupi. Ale na początek chciał bym sprawdzić ile by chcieli za wypalenie takich jak by księzycy żeby dołożyć.

Sprawdzę też jak głęboko by siał tak jak jest teraz. Do siewu jest tylko 18ha więc bardzo mało

zawsze jak by drogo chccieli to zapakuj drut. przy spawaniu ładnie go wyprofilujesz i zawsze nie będzie już zdzierać tej org redlicy.

przy tych hektarar to drur wytrzyma lata. koszt kawałka drutu i kilku elektrod znikomy.

też kiedyś przy poznaniaku zacząłem przenitowywać redlice po 2 już mi się odechciało tej roboty. na resztę naspawałem 10 razy szybciej drut i bez naruszania redlicy.

Przecież tam brakuje już dobre 2cm materiału. Rurka już się ledwo trzyma redlicy i wg mnie na duch trzeba robić. Idę o zakład że otwory nasienne będą się momentalnie zapychac bo są na równo ze stopą redlicy. 

Ja bym kupił laskę plaskownika 20mm i grubości rownej redlicy, poucinal odcinki odpowiedniej długości ze scietym pod kątem przodem i naspawac. 

Nie bedą się zapychac , ale jak np podejdzie sznurek czy jakies resztki pozniwne to ziarno brdzie się zawieszac i zsuwac pomalutku - tez mam w fionie zuzyte redlice .

Dlatego jak nie uznaje gratów z zachodu. Wytarte to cześci drogie. Poznaniak nie dośc, że dużo nowszy części za grosze to jeszcze bezawaryjny. Mój z 99r od nowego miał zmienione kilka rurek po około 5zl i naspawane druta za 20zł. Gdyby był u mnie od nowości to jeszcze redlice by były jak nowe. No i  zagarniacz mam nowy, ale to już był mój dodatkowy wymysł.

@czesio200 A Ja lubię graty :) Mogę się pobawić i coś fajnego uzyskać. Mogłem kupić w super stanie ale kosztował by dużo wiecej a tutaj koszt naprawy nie będą szalone. Rozwiązania fiony są bardzo ciekawe i ciężko o podobny siewnik rodzimej produkcji. Z dostepnych jest tylko saxonia a215 ale w niej o ścieżki i koło ostrogowe ciężko. Naszego poznaniaka uważam za bardzo dobry siewnik miałem i nigdy nie narzekałem ale były też rzeczy które Mnie irytowaly wiec wybrałem saxonie a później Nordstena. Tego kupiłem z chęci zrobienia małego projektu. Wyjdzie to super nie to też nic się nie stanie

https://www.olx.pl/oferta/czesci-nordsten-stegsted-fiona-CID757-ID7vqQF.html

To są redlice od klasycznej wersji. Od polzawieszanej też można trafić ale całe redlice

W moim nordstenie też spawałem drut, nie wiem tylko jakiej średnicy był ale miałem stopki wytarte także do zera. Tak samo z drutem kombinowaliśmy z tatą przy konnych siewnikach.

Drut i sznurek to najważniejsze części zamienne i pasują do wszystkich sprzętów w gospodarstwie

@extrabyk i jeszcze elektroda