Metal-Fach n267

Mi to obojętne ale może lepiej nie chwalić się takimi pracami w grudniu

Wiem, że termin na wywóz obornika już minął, ale w listopadzie caly czas padało i uwierz mi na pole samym ciagnikiem było ciężko wjechać...

ale to nie zmienia faktu , że lepiej publicznie się tym nie chwalić , nawet nie wiesz jak przez takie coś mogą Ci koło d*py narobić

Gdzieś tu na forum wyczytałem że nasz minister "ŚPIOCH" przedłużył termin do końca roku ale głowy nie dam se uciąć czy to prawda. 

Też mam zamiar wywozić obornik jak tylko mróz ściśnie . 

Fajny zestaw.

Nie krytykuje wywozu w grudniu bo lepiej teraz jechać po wierzchu niż w listopadzie się topić tylko lepiej zrobić to z partyzanta i nic nie mówić.

Moim zdaniem ten zakaz jest dziwny bo zima może przyjść już w listopadzie i wtedy na serio nie powinno się wozić lub do końca roku może być ładna pogoda a tu oficjalny zakaz.

Na zachodzie wszyscy mają terminy zależne od pogody tylko u nas takie kwiatki

naszczescie ja już mam z tym spokój chodź na polu tez lekko nie było... ile godzin ma kubota i jak narazie sie sprawuje?

powiem wam że pier....ć te zakazy. on powinny być uzależnione od pogody a nie sztywno data i już.

My to wiemy, tylko szkoda że Ci mądrzejsi tego nie wiedzą lub z rożnych powodów nie chcą widzieć tego problemu.

A co do kubotki to często Bronek jeździsz jednocześnie z obciążnikiem na tuzie i z turem?

z tego co ja wiem to do konca grudnia jest termin przesuniety, ale reki sobie nie dam uciac, trzeba by madrzejszych zapytac.

sporadycznie, jak jadę na pole oddalone kilkanaście km od domu, z talerzowka z tyłu. Taką mam tam drogę ze nie idzie bez balastu jazda, chyba ze 15km/h ..

Ja też bym kiedyś dał sobie rękę uciąć i bym teraz k.. nie miał ręki. Jak nikt nie doniesie to krzywdy nie zrobią

2 minuty temu, KrZySiEkFaRmErPl napisał:

z tego co ja wiem to do konca grudnia jest termin przesuniety, ale reki sobie nie dam uciac, trzeba by madrzejszych zapytac.

No to dobrze że nie dajesz ręki , bo miał byś spory problem z podcieraniem tyłka .

w przepisach chyba jest data , ale i określenie, że bardziej o to chodzi aby nie wywozić nawozów naturalnych na zamarzniętą ziemię.... w sumie to z tym się z nimi zgadzam... bo tylko bogatych stać na takie marnowanie azotu  i składników odżywczych dla roślin... jak by nie dało się wjechać w pole, a płyta pełna to wolałbym wywieźć na pryzmę i spokojnie poczekał do wiosny...

https://www.agrofakt.pl/ostatni-miesiac-nawozy-naturalne/

@zetorki12 oficjalnie to zakaz obowiązuje od 1 Grudnia do 28 Lutego a mi chodzi o to czy nie przesuneli zakazu od 1 Stycznia ze względu na warunki pogodowe w tym roku. 

 

Pierwsze słyszę o jakiś przesunięciach . Sam jeszcze może cichaczem coś wywiozę .

Ja to bym za bardzo nie ufał temu co "nasz" ministrant śpioch naobiecuje w w TVpis

Trochę szukałem , ale znalazłem tylko info o tym że Izby Rolnicze domagały się przesunięcia terminu , ale o przesunięciu nic nie znalazłem .

Izby Rolnicze jako twór z założenia bardzo potrzebny ale w praktyce bezużyteczny od czasu do czasu się czegoś domagają żeby nie wyszło,że są nie potrzebne i zabiorą im finansowanie.

no to bym nie mial reki, cos mi sie musiało pomieszac, juz pare osob slyszalem, ze termin przesuniety do konca roku, ze względu na fatalne warunki pogodowe, sam tego nie weryfikowalem, bo malo mnie to obecnie dotyczy i tak zadnych szans na wjazd w pole nie mam od poczatku listopada

na jaka szerokosc on rozrzuci wapno?

nie wozilem nim jeszcze wapna.

jak myslisz bedzie szło?bo mam dylemat zamowiłem pronara z takim adapterem,i nie wiem czy rcw sprzedawac