Skocz do zawartości

Uprawiony Ugór


prorok

Dzisiejszy siew pszenicy na ugorze ;) Na desykacje nie było już czasu więc poszedłem troszkę na skróty...i mam nadzieję że nie wyjdzie mi to "bokiem" Trawę skosiłem odczekałem kilka dni potem pośmigałem talerzówką..chwilę odstało potem orka....później dwa razy talerzówka ( w odstępie czasowym) potem bronowanie,siew nawozu,ponowne bronowanie i wreszcie dzisiaj siew pszenicy a później wałowanie :) Teraz tylko czekam na chwilę bez wiatru i będę pryskał jesienne zasiewy środkiem Glean.


Rekomendowane komentarze

Nie rozumiem . Miałeś czas tyle razy coś w polu robić i był czas na "odczekanie" , a na glifosat za późno ? Przecież po oprysku nie trzeba czekać aż tak długo , a efekt pewniejszy .

Odnośnik do komentarza

10 dni i można śmiało w pole po glifosacie wjeżdżać. Żeby glifosat kosztował majątek, to jeszcze bym zrozumiał taki tok postępowania, ale jest tani więc nie.

Odnośnik do komentarza

@Lukasz1995

 

Myślę że będzie ok :) Nie na takich ugorach gorzej doprawionych i nie pryskanych na jesieni się siało..tylko oprysk na wiosnę  ( i to te  z niższych półek cenowych ) i nie było źle :)

 

 

@Zetorki12

 

Wziąłem ten kawałek 26 września...skosiłem bo trawsko było konkretne i stare więc pryskanie tego bez koszenia nie miało sensu bo rośliny były "za stare" i część była sucha więc nie było sensu pryskać.. Żeby trawa "odbiła" trzeba by było odczekać co najmniej dwa tygodnie...teraz  to już nie jest lato i dzień długi że wszystko rośnie jak szalone :) Potem jak bym opryskał to znowu co najmniej 2 tyg czekania żeby środek zadziałał...więc jest już miesiąc...czyli koniec października i dopiero wtedy zaczynam tu cokolwiek robić..przy tym sprzęcie co teraz mam co raz gorszej pogodzie i robocie po robocie pewnie siał bym tutaj dopiero w połowie listopada :)

 

@Scoobany 

 

Jak wyżej napisałem tutaj nie chodziło o koszty...bo na 30 arów to są "śmieszne sumy" ale o czas ;) Na kawałku obok miałem więcej czasu opryskałem odczekałem...konkretnie w odstępach czasowych uprawiłem a i tak po deszczach trafiają się "zielone" place...więc oprysk też nie daje 100% pewności...

 

 

Odnośnik do komentarza

No że rośliny stare i uschnięte to rozumiem , ale nie trzeba czekać po oprysku aż tyle czasu , żeby coś robić . Czytaj ulotki na opakowaniu ;) . To ile Ty już tam w sumie obrabiasz , bo ciągle jakieś ugory bierzesz ?

Odnośnik do komentarza

głupota, żeby glifos dobrze zadziałał na ugorze to po pierwsze musi byc dobra dawka, odpowiednia pogoda no i około 3 tygodni nieruszane. sam juz to przerabiałem nie raz i jak wcześniej sie ruszy do perz miejscami odbija.

W tym roku też 3ha ugoru uprawilem w kwietniu talerzówka w czerwcu glifos 7l/ha w lipcu orka w sierpniu uprawa talerzówką i początek wrzesnia siew- efekt jest taki, że pole wygląda lepiej jak uprawiane co roku pola sąsiadów :P

Odnośnik do komentarza

Tak z ciekawości poczytałem właśnie ulotki w produktach z glifosatem i stwierdziłem , że producenci zalecają różne terminy odczekiwania na uprawę i wchodzenie z następna rośliną . Od 5dni do 3 tygodni , a środek właściwie ten sam B) .

Odnośnik do komentarza

Tylko koncentracja substancji czynnej inna. Roundapu masz kilka wersji, trans energy, flex i kilka innych. Flex jest najmocniejszy i ma najkrótszy okres od oprysku do uprawy i siewu.

Odnośnik do komentarza

Że bywają o różnym stężeniu , to wiem , ale patrzyłem te z niby taką samą ilością substancji czynnej .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v