Pług Kuhn Multimaster 112 + kute lemiesze firmy Waryński

Ile etapów tego a'la kucia? Skuwane z kilku warstw czy leci z wałka? Obróbka z odpuszczaniem czy prosto z prasy w olej?Te obrabiane mieliście dobre a te trudno powiedzieć...

A do pługa nemeyer n15g będą w ofercie?

@rolnik1973- ktoś ci się chyba na konto włamał i wypytuje o ceny części do niemcowych pługów ,musisz sobie chyba hasło na jakieś lepsze zmienić

<p>@rolnik1973 doszedł do wniosku zeby kupowac zachodnie by wspierac polskich chandlarzy i polskich mechanikòw oraz polskich producentow czesci do maszyn zachodnich</p>

Ile etapów tego a'la kucia? Skuwane z kilku warstw czy leci z wałka? Obróbka z odpuszczaniem czy prosto z prasy w olej?Te obrabiane mieliście dobre a te trudno powiedzieć...

 

Obróbka cieplna - technologicznie jest wykonywana tak jak poprzednie lemiesze.

Wszystkie lemiesze kute są z jednolitego materiału (stal borowa B27).

Proces obróbki jest tak skonstruowany, żeby finalny produkt był w okolicach twardości (ale nie przekraczający) 50 HRC.

Postaram się niebawem zrobić jakiś materiał z produkcji, żeby w pełni zaspokoić ciekawość

A do pługa nemeyer n15g będą w ofercie?

 

Na dzień dzisiejszy - nie posiadamy.

Znając życie Rolnik jest ciekawy ile sąsiad musi dać za lemiesz co by się tym trochę pojarać i obgadać we wsi

Tak żeście nachwalili te germańskie że sam kupiłem. Lemiesze prawie nówki ma więc jak to taka jakość jak mówicie to na 10 lat na moje potrzeby powinno starczyć.

Mam od 2 lat obrotówkę nemeyer i był problem z lemieszami wiec trochę go zmodyfikowałem i teraz mogę założyć lemiesze od Ibisa.

Edytowane 31 Stycznia 2020 przez andrzej2110

Nie ma problemu, w niemca orginał 67 euro + 19 %vat szt, handlarz co kupiłem pług może mi kupić na zapas, ale pewnie przewiercę otwory w korpusie na polskie lemiesze po 60 zeta.

Rolniku znam kilka przypadków że sobie ludzie przykręcali jakieś tam polskie lemiesze do porządnych pługów po czym wracali do tych starych startych niemieckich i orze to dużo lepiej niż te nowe polskie.

Niewiem narazie gdybam na zapas, jeszcze nie orałem a są jak nowe taże nie wiem jak to się ściera bo nie miałem styczności z germańcem pracującym w ziemi.

Trochę poorasz i sam zobaczysz że germaniec się ściera dużo wolniej niż krajowy.

No niewiem czy 5x tyle przechodzi bo germański ok 340 w zależności od kursu euro, a polski ze stali borowej tego rozmiaru 60 zł, tyle że o 2cm trzeba otwory przesunąć w lewo od dzioba.

Ty się nie dopytuj , tylko polskie dostosuj , a jak go malował będziesz , to pamiętaj by choć w narodowych barwach z pod pędzla wyszedł . Choć tym zmniejszysz Swoją plamę na honorze .

@rolnik- cena świadczy o jakości.

Nie trzeba malować bo w orginale czerwony.

No to chyba jeszcze jednego koloru brakuje ?

czyli "kute" z wałka albo płaskownika a że prasowanie szybsze to teraz tak to produkują.Stare mieli dobre a te musi życie i może jakiś kamień zweryfikować.

A czy elementy do Lemken opal 90 u Was dostanę?

Odkladnie to wiadomo dobrze by było żeby chociaż miały taki sam kształt jak oryginał ale lemiesze. Jebiecie się z tym jak dzieci w piaskownicy. Znaleźć jakieś polskie łatwo dostepne i tańsze, przewiercic otwory w korpusie i spokuj na wieki wieków a nie kombinujecie jak łysy koń pod górkę.

@Krzysztof81- z tym że trzeba by na początek sprawdzić czy nie lepiej raz a dobrze przykręcić lepszych zagranicznych i mieć spokój na jakiś czas czy stać co chwila z kluczem i zmieniać krajowe bo się wytarły.

Mi bardziej chodziło o dostępność tych lemieszy, zwłaszcza do różnych wynalazków gdzie nie można znaleźć niczego w jakiejś rozsądnej cenie. A co do jakości to różnie z tym bywa, może dlatego że jest dużo podrabianych części eksploatacyjnych. Można wywalić worek kasy a trwałość taką sama jak zamienników za 50% ceny.

Polski lemiesz tez można kupić dobry i wytrzymały. Ale jest jeden warunek ... On nie będzie kosztował tyle co te najtańsze Testowałem w pracy dłuta Waryńskiego, Kvernelanda i Granitu. Jak obecnie zostaliśmy przy Waryńskim.Podobnie talerze Ofasa zastpił Warynski.   Przy gruberze Kockerlinga tradycyjne dłuta mimo iz oryginale nie wytrzymywały w suche lata 50 ha. Węglikowe koszt duży, ale przerobiły około 1200 hektarów, wiec zakup i tak dużo lepiej opłacalny    

Jak poszerzałem talerzówkę bometa to szukałem talerzy żeby były takie same wycięcia i w sklepie było 3 rodzaje polskich, kupiłem najdroższy ze stali borowej wybite ZA i powiem że ofas montowany przez bometa to szajs wg ZA