Skocz do zawartości

New Holland t6.140 & JCB & Ford Ranger



Ranger nowy nabytek. Teraz można jeździć po polach




Rekomendowane komentarze

hubertus samochodu idealnego nie ma, ale jak sobie przypomnę moją audi 80 co zrobione miała pod moją nogą ze 200 tys km a wiadomo kupiłem używkę z niemiec i porównam do niej kolejne auta którymi przerobiłem od 20 do 80 tys. to śmiało przyznam, że jakość spada wraz z kolejnymi latami.

Jeepek pierwszy i widzę że nie ostatni jeep, na razie mnie pozytywnie zaskakuje bo po za zawieszeniem i raz rozrusznikiem nic przy nim jeszcze nie robiłem, a mam zrobione 250 tys w tym 70 u mnie.

Wszystkie inne samochody miałem z udokumentowanym przebiegiem stosunkowo niskim i wszystkie się nie umywały do starej poczciwej audiolki, którą głupi sprzedałem.

Jestem zdania że jakość spada i trzeba pomału zacząć się przyzwyczajać do benzyniaków, nowych salonowych, które trzeba będzie zmieniać co 5 lat.

A najgorsze w tym wszystkim jest to że temat dotyczy również ciągników. Może jeszcze te byki po 200 - 300 KM trzymają fason, ale takie koło komina 100 konne to czy NH, czy JD czy inny czort, wszystko taki sam plastikowy badziew.

 

80 tka b3 i b4 to były mocne auta. Ale też i proste konstrukcyjnie. Czy dzisiaj ktoś by kupił takie auto z taką mocą prowadzeniem i wyposażeniem? Wątpię. To my konsumenci chcemy coraz szybciej, żeby mało paliło, fajnie się prowadziło i miało dużo bajerów jechało cichutko i wygodnie. A to wszystko komplikuje konstrukcję i naraża ją na usterki. Moc dzisiejszych a 4 wzrosła dwukrotnie względem takiej b4 tdi. A spalanie może litr na 100 tylko. Niestety kosztem komplikacji konstrukcji silnika. Mamy krótszą drogę hamowania, lepsze prowadzenie. Ale to kosztem trwałości zawieszeń. Bo jest niski profil, szerokie opony i lekkie aluminiowe wahacze. Takie auto dzisiaj projektuje się pod kątem zadowolenia pierwszego właściciela. Bo to on kupi nowy samochód, skorzysta z aso. Producent projektuje to tak by mu starczyło, cena była konkurencyjna do innych wytwórca odpowiednio zarobił. Producent nie przejmuje się tym co stanie się z tym autem po 300 tys km. Bo pierwsi właściciele tak dużo nie jeżdżą przeważnie. A kolejni właściciele takich aut z takimi przebiegami z reguły nie korzystają z aso i części producenta. Więc ten ma ich gdzieś bo na nich nie zarabia. To samo tyczy się maszyn rolniczych. Które projektuje się pod kątem maksymalnej wydajności konstrukcji, wygody użytkownika ceny względem konkurencji i zysku producenta. Producenci robią badania ile mniej więcej ich wyroby użytkują piersi właściciele i mniej więcej dostosowują wytrzymałość tych konstrukcji do tego. Dalsze jej użytkowanie nie oznacza, że traktor czy samochód się rozleci. Ale ryzyko wystąpienia awarii rośnie.

Gdybyśmy postawili obok siebie w salonie dwa takie same a4 jedno za 100 tys zł takie zwykłe co to wytrzyma 200 czy 300 tys km bez problemu. i obok takie które wytrzyma milion km za 150 tys zł. To ilu klientów, którzy powiedzmy przez 5 czy 7 lat zrobią maks 150 tys km wybierze to droższe? Większość powie i tak miliona nie zrobię to po co mi dopłacać. Tak to działa.

Co do właściwości terenowych 80 tki potwierdzam. Wysoki prześwit, przedni zderzak jak łódka i nie wiem czy nie jakiś większy współczynnik tarcia wewnętrznego dyferencjału sprawiały, że po śniegu w kolano jechała jak by było 4x4.

Masz napęd dołączany. Dominujący w tańszych konstrukcjach. Audi te prawdziwe nie na golfie z silnikiem wzdłuż ma stały napęd tak samo subaru. Generalnie stały napęd to konieczność zamontowania jakiegoś mechanizmu różnicowego centralnego, który przenosi napęd na obie osie nie zależnie od prędkości. Napęd dołączany przenosi siłę napędową na daną oś tylko w określonych warunkach. Czasami jest to lepsze czasami gorsze. Ale teraz napędu z centralnym dyfrem przeszły taką rewolucję, że książkę o tym można napisać. Same quattro oferuje już którąś tam generację z którąś tam wersją przekładni torsen. A w najnowszych quattro torsena już w ogóle chyba nie ma.

@axos mam do Ciebie pytanie. Odliczasz z zakupu Rangera VAT za samochód??? Sam zamierza wymienić swojego złomka i właśnie zastanawiam się jak jest teraz z odpisaniem za niego vatu, bo od początku 2017 roku to się zmieniło i chyba nie można odliczyć pełnej kwoty tj. 23%vat za pickup-a z drugim rzędem siedzeń? M.in. Ranger przypadł mi do gustu, ale jeszcze się zastanawiam czy brać używanego czy jednak dołożyć drugie tyle i wziąć nowego


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v