W tym roku znowu dał nam popalić
2x opona wystrzeliła, mocowanie podsiewacza pękło, sito na pół pękło, w rurze wysypowej i zbiorniku się zrobiła dziura, pompka zasiliająca się też skończyła a na sam koniec cała obudowa wału idącego do koła pękła i gdyby nie schodki to koło by mi odjechało na szczęście wał wyskoczył z freza i bizon stanął... no ale jakoś dał radę skończyć te żniwa ![]()

Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się