Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Krzysztof81@ bez urazy ale mówisz jak 50 lat temu - po co siać nawóz jak to same koszty.Jak ktoś ma w miarę przyzwoitą ziemię to przy dobrych inwestycjach w nawozy i śor gdy zbierze 10 ton to ma większy zysk niż ten który zbierze 5 ton i nie podejmie dużych nakładów. Jak myślisz dlaczego w wielu zachodnich krajach, ( a i w Polsce coraz więcej ) ludzie pompują sporo kasy w uprawy zbóż ? Żeby iść w koszty ?

Ja mówię racjonalnie. Podstawowym narzędziem w gospodarstwie tak jak w firmie powinien być kalkulator. Nie pisze żeby nie siać nawozów tylko żeby liczyć koszty i przychody oraz wyciągać z tego odpowiednie wnioski. Ja też byłem młodszy i też imponowały mi takie wyniki. Teraz po kilku latach nauki i doświadczenia nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia bo wiem ile to kosztuje i ile z tego zostaje lub nie w kieszeni. W wielu przypadkach z którym mam styczność widzę jakie ludzie robią głupoty bo np ktoś coś kupił nowego lub wybudował więc ja chce tak samo.

Podobnie jak z wydajnością u krów. Niektórzy chwalą się że osiągają ponad 10 tyś, tylko jak dopytać się jaki jest koszt wyprodukowania litra to za głowę się można złapać.  Czasami ten z wydajnością 10 tyś ma mniejszy zysk niż ten który ma wydajność 8 tyś. Przy tej cenie co jest teraz to ten co ma 8 i ten co ma 10 zarabiają podobnie. Ale w kryzysie największy płacz jest u tych co mają wysokie wydajności bo muszą dokładać do interesu wtedy. Oczywiście wszystko zależy od warunków jakie ma dane gospodarstwo więc też nie można mówić że się taka wydajność nie opłaca. Jak ktoś ma dobre ziemie i zbiera dobrą paszę to może wtedy podnosić wydajność niedużym kosztem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v