Ursus C360 + Biardzki

na co o rosie pryskać?

akurat nie było rosy.

Że też coś widzisz w nocy

mam sciezki wyjezdzone, opryskiwacz nowy, jeszcze ani razu mi sie dysza nie zapchała, a zrobił już z 80 ha wiec mozna dawać

U mnie jeszcze dnia nie było bez rosy.

bez rosy a zboże aż sie świeci xdddd

minimalnie moze troche byla, po za tym tu bylo juz opryskane, cofałem do dołka, akurat w tym zabiegu nawet rosa nie przeszkadza.

Mnie tez w tym roku juz zmusilo do nocnego pryskania. W dzien jak za cieplo to nawet nie jade bo wszdzie pasieki, rano to przewaznie rosa no chyba, ze sie uda, jak nie to znow aura nie sprzyja. Trzeba korzystac z kazdego okienka zwlaszcza w tym roku  Chociaz z reguly nie stosuje niczego inaczej jak wg zalecen to pare lat temu zdarzylo mi sie herbicydem na rose z rana prysnac a mimo to bylo czysto. Pewnie wyjatek potwierdzajacy regule no ale tak bylo.

zalezy jaka jest rosa, tu akurat jechałem z siarczanem, mocznikiem i mikro wiec troche rosy nie zaszkodzi, po prostu bardziej sie rozwodni i lepiej rozpusci, herbicydy, fungi i regulator staram sie do tej 20:30 -21 godziny zrobić. Tutaj bylo juz po 22 jakos.

U mnie to się w miarę obrabiamy z opryskami do nocy, ale jakby było dobre oświetlenie to i w nocy by się pryskało żeby mieć 100% pewne jak jest pogoda

Pryskaliście kiedyś odżywkami po północy?

mi wtedy wyszlo jakos do 23:30, ale jak rosy za mocnej nie ma to czemu nie. Tymbardziej ze teraz upały i jedz tak jak dzis w połodnie z opryskiem, mocniejsza dawka to moze koncowki poprzypalać.

Bo po niedzieli wypadają mi drugie zmiany i w południe nie będę pryskał dlatego może by po pracy pojechał a kończę o 24

Ładny zestaw, i jak 60 bez problemu pełny dźwiga?

pompa 40 litrow to az wyrywa