Biardzki 600/15m

"Biardzki"... I wszystko jasne ☺

Mam też ten sprzęt ale jeżeli cena opryskiwacza jest w cene dobrej pompy do niego to o co chodzi....inna sprawa że garażowe rzemiosło nie chce zrobić sobie marki przykładając sie do produktu

Ten kawałek gdzie jest otwór nie powinien być przykręcony na siłe... A po za tym lance nie służą do zawadzania o przeszkody. Bo chyba samo się to nie urwało tak po prostu

ja mam biardzki 2000 l i przy składaniu lancy głowice uderzają o siebie i potrafią się przestawić. ale mam starczy typ lancy bo z 2014r. a jak go kupiłem to w zbiorniku było pełno plastikowych wiórów i różnych innych plastików po wierceniu. a przy pierwszym uruchomieniu zgiąłem profil lancy w miejscu gdzie zamontowany jest siłownik poziomowania bo nie było tam żadnej regulacji od przepływu ani dławika. dzwoniłem i pytałem czemu tak jest to usłyszałem że mam za mocna hydraulike i że z c360 wszystko jest ok. .

Właśnie wrzucam zdjęcie takiego samego uszkodzenia. I nie było nigdzie zawadzone jak ktoś wyżej napisał

Cena adekwatna do jakości wykonania i materiału

Nie kupować gówna to dziad poprawi jakość albo zwinie śmieszny interes.

Tym dziadem jesteś chyba Ty, Kolego. Biardzki robi bardzo dobre opryskiwacze, a takie wypadki w Pilmetach czy Krukowiaczkach zdarzają się również, więc nie spinajcie się, jak rasowe gimby.

ja bym skłaniał bardziej się ku tezie że robi coraz lepsze opryskiwacze ale do krukowiaka to mu jeszcze brakuje

Kolego, tydzień temu oglądałem 3-letniego Krukowiaka, to szału nie ma Wyblakł, lance delikatne, a robione z tego samego materiału i przez praktycznie takich samych fachowców, czyli zwykłych Panów Stasiów.

Nie kumam czemu sie dziwicie i denerwujecie. Jakość adekwatna do ceny. Za pewne tak pasowało przyspawac i ktoś to nawet dobrze pospawal. Problem leży zupełnie gdzie indziej. Wszystko co ktoś wymyśli trzeba policzyć, przetestowac, wprowadzić korekty znowu przetestować a dopiero po tym wypuścić na rynek. Jednak to kosztuje więc firmy kogucik przerzucaja ten etap na nas i tyle. Miałem już kilka opryskiwaczy i oczywiscie tez były spawy nawet na zachodnich. Ale jeśli juz idzie o same lance to zawadzic można zawsze, po to w moim jest rozwiazanie tłumiace bujanie lancy a ostatnia czesc moze sie zlozyc o 180° i wrócić bez uszkodzenia

Mam taki sam tylko roczny i z pompy olej leje

Jak komuś nie chodzi jego problem ja na Biardzkiego nie narzekam

Mam taki sam tylko roczny i z pompy olej leje

To było kupić amazone i by nie chlapał olejem. Jakie pieniądze taka jakość

Ten kawałek gdzie jest otwór nie powinien być przykręcony na siłę... A po za tym lance nie służą do zawadzania o przeszkody. Bo chyba samo się to nie urwało tak po prostu

A jak miałby być przykręcony :blink:?

Niestety samo się urwało, podejrzewam że to wina masy i wahania lancy w poziomie (do przodu i tyłu). Te naprężenia są tak duże, że ten profil nie wytrzymał i tyle. Tak jak napisał @griga takie rzeczy wychodzą w trakcie testów i eksploatacji, ważne żeby producent korzystał z naszych uwag. Wtedy każdy to doceni.

jak ta śruba trzyma belki skręcone? zamiast tej tulejki przy gałce można spróbować dać jakąś sprężynę od zaworów itp ogólnie coś by tłumiło wahania lancy

Fajne rozwiązanie takiego zamka jest w lancach holder. Nie otwierało Mi sie nigdy. Ale tam pewnie ktoś policzył ile to musi wytrzymać

No rzeczywiście duża siła idzie na ten zamek i cały profil i pękło. Dlatego ja pryskam przy prędkości 6,5km/h bo to że lamca jest masywna nic nie znaczy i zgadzam się z grigą.

to w moim Biardzkim 400/12m z 2006r takie rzeczy się nie dzieją