Skocz do zawartości

Warsztat



Jeden wjeżdża drugi wyjeżdża...

  • Like 3



Rekomendowane komentarze

mariusz(ZDUN) a Ty jaką szkołę kończyłeś jeśli można wiedzieć ? Z tego co się orientuję  to w technikum modernizacji rolnictwa i( agrotroniki ) z opinii osób się tam uczących nie wiele można się nauczyć, a może to zależy od szkoły. Moim zdaniem dobra praktyka w takim warsztacie np. u Mariusza można bardzo dużo się nauczyć .

On mógłby nagrywać program telewizyjny o naprawianiu, taki Traktor Marzeń jak w TVN Turbo program Adama Klimka, który jest świetny, ma olbrzymią oglądalność i żeby się dostać ze swoją maszyną trzeba pokonać tysiące innych chętnych (wiem bo wysłałem zgłoszenie ostatnio). Prowadzący zrobi kilka maszyn na miesiąc a zarobi jakby zrobił kilkadziesiąt i jest sławny. Mariusz, rób karierę

@Rolnik , to kto ci kombajn czy ursusa naprawi jak korba z silnika lub buksa ze skrzyni fiknie bokiem?

z resztą ma pomocnika a sam może robić póki siły i zdrowie pozwoli , później jeszcze kogoś ogarniętego dobierze by na starość patrzeć pracownikom na ręcę, a skoro jest żona to może pojawią się następcy którzy zechcą przejąć biznes

Czytam sobie wasze wypowiedzi i macie racje, wiecznie żył nie będę , a maszyn jest tyle że naprawdę dla wielu ludzi do naprawy ich wystarczy. Co do praktyk był chłopak u nas ale w sumie nikt się wielce nie chwapi żeby do nas przyjść, żeby zapytać, Mały Jony przyjeżdżał ponad 80km jak chciał i myślę że był zadowolony, ale to już jego trzeba by zapytać  :) Jesteśmy z okolic Siedlec wiec jeśli ktoś ma chęć to jak najbardziej zapraszamy, oczywiście nie cała klasa na raz bo nie upilnuję wszystkich ale pojedyncze osoby czemu nie .

Potwierdzam. Jeździłem do Mariusza na praktykę miesięczną ponad 85 km. I powiem tylko tyle. Mega warto. Przez miesiąc to nauczyć się za wiele nie można bo żeby cokolwiek ogarnąć aby później działać na własną rękę to potrzebna była by taka praktyka minimum 5-o letnia. Trzeba chcieć się czegoś nauczyć. I przede wszystkim myśleć. Aby Mariusz czy Daniel nie musieli co 3 minuty przychodzić i mówić co i jak. No i jak ktoś nie lubi dbać o porządek to może sobie juz odpuścić. I tu nie chodzi o to że na praktyce będzie latał na miotle, bo tak nie będzie. Tylko po prostu nie ma prawa być jakiegokolwiek syfu na warsztacie. Taką praktykę polecam każdemu. :)

Zapraszamy jak najbardziej na praktyki, jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć to myślę że się nauczy, bo jak ktoś przy mnie jest to zawsze wytłumaczę to co robię jak to zrobić dobrze, i nie liczcie na to, że wszystko podam jak na dłoni u mnie jest tak, że to ja pytam sprawdzam uczę myślenia, a dopiero później tłumaczę, ale myślenie to podstawa. A w MFie się komuś dobrej jakości olej nalał popłynęło sprzęgło hamulce i sporo innych rzeczy było do naprawy.

Nie rozumiem dlaczego próbowałeś kilka razy się do nas dostać ? To nie konkurs przyprowadzasz stawiasz w kolejkę i robimy, wiec nie kumam ? Niestety mamy swoje zasady których się sztywno trzymamy bo to jest system który się najbardziej sprawdza, już umawialiśmy zaocznie maszyny i w sumie nigdy nie było wiadomo co w końcu jest do zrobienia a co nie. A codo tego że jestem nie miły to przepraszam ale jestem miły dla miłych ludzi, a z reguły denerwują mnie dwie rzeczy umów pan ciągnik jak będzie miejsce to ja przyprowadzę bo na stanie to na pewno nie, i wtedy dziękuje takiemu klientowi, a druga to powiedz pan ile mnie to będzie kosztowało jak nawet się ciągnika na oczy nie widzie, Każdy w momencie kiedy dzwoni uzyska ode mnie odpowiedz co do kwoty przybliżonej robocizny a z pytaniami ile części co się popsuło, pan to na pewno wiesz bo ciągle to pan robisz , to owszem odsyłam do wróżki bo tylko one podobno potrafią nie widząc wszystko przewidzieć Pozdrawiam.

Zależy od konstrukcji, są przekładnie które sam z rozjechaniem w kilka godzin do gołego korpusu rozbieram, a są takie że i kilka dni się schodzi. Składanie jest zawsze bardziej pracochłonne bo wszystko musisz pomyć po czyścić po segregować itp. itd. jednym słowem masa pracy i każdy nawet najmniejszy detal musi trafić tam skąd został wyjęty. 

Święte słowa  :D "każdy nawet najmniejszy detal musi trafić tam skąd został wyjęty"

u kolegi mariusza to wszystko ładnie pięknie na zdjęciu a jak ktoś zdzwoni i spyta czy mu naprawi ciągnik to jak nie w humorze to odechciewa się wogóle u niego cokolwiek robić próbowałem dwa razy w tamtym roku i tak niegrzecznych odpowiedzi to jeszcze nigdzie nie miałem . wszystko tutaj pięknie jak to na obrazku .

Kolego, nie martw się, najlepszy mechanik na AF i tak Ciebie obarczy winą za swoje bycie nie miłym... :lol:

Jak opisałem bez owijania w bawełnę problemy ze "zdunem" to zdjęcie szybko zginęło ale przecież o co chodzi wszystko zawsze jest cudownie, a każdy problem to problem klienta...


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v