Byczki

No i tak trzymać

no właśnie widzę że nie jedzą dużo, kiedyś dostawały dużo więcej i wylizane było a tu nie pomaga nawet sporo mniejsza dawka, słabo jedzą wszystkie grupy wiekowe, a zakwaszone raczej nie są bo dostają naprawdę symboliczne ilości kiszonki z qq a sianokiszonki aktualnie już od 2 miesięcy nie dostają. Skład paszy jest jeden i ten sam od wielu lat, a kiedyś nie było takich problemów, mówię oczywiście o innych partiach zwierząt, zjadały wszystko i widać że mogły jeszcze więcej.

U mnie było to samo od dawna ta sama dawka żywieniowa i w pewnym czasie nawet połowy tego nie chciały jeść nawet głodówka nie pomogła choć zawsze pomagało ,a zaczęło się tak od wizyty handlarza myślę że to był jakiś wirus ciągnęło się to ponad miesiąc lepiej był jak dałem tym większym sztukom po 2 paczki drożdży  rozrobione w wodzie i kupiłem drożdże (Bio-Rumen ) dosypuję do śruty na razie jest dobrze .

U mnie tylko na mocno zmianę pogody można zaobserwować lekko gorszy apetyt u bydła ale to sie rzadko kiedy zdarza:)

Ja to nie wiedziałem że od śruty się zakwaszają, muszę więc spróbować dać coś na zakwaszenie, otręby ostatnio kupiłem, żytnie to prawdą że bardzo im smakuje ale, ale nie chcę żeby one oglądały się tylko na nie, bo jednak mają słabą wartość odżywczą. A z koncentratem kombinuję i kupuję różnych firm, widać że są lepsze i gorsze.

Kolega dobrze piszę. Spróbuj jakiegoś preparatu na bazie drożdży jest dobry na pobudzenie apetytu. Tak jak ktoś napisał pewnie mają lekka kwasice żwacza. Dobrze by było ograniczyć trochę pasze tresciwe i dosypać kredy p astewnej. To powszechny problem u bydła intensywnie zywionego trzeba by zwiekszyc ilość energii i białka trawionego jelitowo.

Ja zywie intensywnie i nie mam takiego problemu:)

Bo Masz odpowiednie proporcje miedzy białkiem a węglowodanami.

Dzięki za rady, będę coś działać

A może po prostu na jakiś czas spróbuj przejść na system 2x dziennie - bez południa - to im dobrze zrobi.

 

Co do śruty 6 kg? Czy to dużo czy mało - zależy od sposobu hodowli - ja zawsze się zastanawiam nad efektywnością - bo jak zamiast 6  dostanie 4 kg to aż tak wielka różnica w masie będzie? Śmiem wątpić - pytanie czy każdy kolejny kg da wymierny efekt który pokryje koszt tego kilograma paszy?

Jest coś takiego jak optimum żywieniowe - poniżej niego są niewykorzystane rezerwy w żywieniu - a powyżej marnotrawienie paszy.

Znajomy miał jałówkę SM. Nigdy nie przesadzał z paszą - co tu dużo mówić - jedynie siano, latem trawa i woda - i tyle! I co? po 16-17 miesiącach - około 580 kg - co uważam za bardzo przyzwoity wynik.

Nie kombinuj z koncentratami zostań przy jednym lub zacznij stosować sruty białkowe typu żepak i soja z premaiksami i oczywiście kreda sól bydło nie lubi zmian wiec może i tu jest przyczyna

kombinowałem z kilkoma i już od dłuższego czasu jestem przy sanbullu.

A kto ci takie glupoty nagadal że bydlo soli nie lubi.

Zenonim czytanie ze zrozumieniem sie kłania bydło nie lubi zmian jesli chodzi o pasze