Deutz-Fahr w myjni.

za 4 zl sie wyrobiles?

jak jadę samochodem na myjnie to wisi tabliczka ze zakaz mycia maszyn rolniczych

za 4 zl sie wyrobiles?

 

Właściciel tak długo i dokładnie mył ciągnik, że z pewnością zapłacił wielokrotność tych 4 złotych

zalezy np w baboszewie mozna myc tylko albo dużo blota nie bylo na ciągniku

U Mnie też nie mają z tym problemu , no może jak by tak przyjechać z rozrzutnikiem , świeżo po wywózce ...

za 5zl ciężko dokładnie samochód umyć a co dopiero taki ciągnik z pięć dych trza szykować

Na większości pisze, że zakaz... ale najważniejsze, żeby syfu po sobie nie zostawić i można śmiało myć. Ja u siebie w domu z ziemi tylko spłucze i na myjnie jadę

Ale przy dużym błocie to za małe ciśnienia te myjki mają... Nie raz z samochodu nie za sie dobrze zmyć a co mówić o ciągniki

ile masz ciogników i duży areał

ile masz ciogników i duży areał

Ile masz lat i jaką ocenę z języka polskiego?  

1

za 5zl ciężko dokładnie samochód umyć a co dopiero taki ciągnik z pięć dych trza szykować

to raz na kwartał umyć to się opyla raz a dobrze hajs wyłożyć i kupić sobie myjkę

Noi na myjni to ciagnik umyjesz ale przeciezz z każdą maszyna nie bedziesz jezdzil

To co te ty myjki dają to 1/3 - 1/4 ciśnienia z dobrej myjki więc szkoda jechać brudnym sprzętem, przy-kurzony ciągnik można pochlapać.

Najlepsze mycie to chemia (naniesiona np opryskiwaczem) a później dobry power z myjki - tak ze 150bar

Jakby te myjki miały pełne ciśnienie to nie jeden mieszczuch by nie miał lakieru na swoim samochodzie, a za tym zaraz były by pozwy, policja itd. widziałem mnóstwo razy jak przykładali lancę prawie do blachy...

Ja mam myjkę z makity 110 bar to w zupełności wystarczy aby domyc rozrzutnik po akcji . A jesli chodzi o ciągniki to zawsze jadę najpierw myjka . A następnie jakas gabka bo taki delikatny osad zostaje po myjce.

To przy kilku stanowiskach powinno być jedno z dużym cisnieniem

Ja mam myjkę z makity 110 bar to w zupełności wystarczy aby domyc rozrzutnik po akcji . A jesli chodzi o ciągniki to zawsze jadę najpierw myjka . A następnie jakas gabka bo taki delikatny osad zostaje po myjce.

albo zla chemia, albo zle nakładasz

też tak kiedyś miałem, do tego stopnia ze jak umyłem sam granatowe auto to po myciu pojechałem na myjkę bo miało tyle białego syfu.

 

Teraz suchy lakier, chemia nanoszona małym ogrodowym opryskiwaczem, odczekane 2-3minuty i jazda wysokim ciśnieniem.

Ciągnik podzielony na 3-4 strefy: lewy bok, tył, prawy bok, przód i maska.

Po takiej akcji ciągnik wygląda jak nowy.

Oczywiście nanoszenie chemii od dołu do góry.