Skocz do zawartości

Ursus C-360


prorok

Nawet nie miałem dzisiaj zamiaru wyjeżdżać...ale przez amatorów jazdy w zimie na letnich i do tego jeszcze kiepskich oponach(jak by nie zaspa w rowie na którym auto się zatrzymało to pewnie by się bez dźwigu nie obyło) nie było wyjścia trzeba było pomóc..gorąca woda (ale jak przeszła przez blok to już zimna leciała) i do tego świeca płomieniowa i przy -16 ładnie zapalił ..jak już miałem ciągnik odpalony to przy okazji odśnieżyłem to co wiatr nawiał na drogę ;)

  • Like 1

Rekomendowane komentarze

Niby lejesz gorącą wodę ale przy takiej temp zanim przeleci przez blok to już korkiem spustowym leci zimna więc to zalewanie wodą jeszcze sukcesu przy odpaleniu nie wróży ;) Jak bym tylko miał pewność że mi płyn nie przeżre uszczelniaczy to już bym go dawno płynem zalał i na pewno bym się w wodę nie bawił nawet jak bym miał zamontować dodatkową grzałkę :) Z tego co zaobserwowałem to tutaj największą robotę robi świeca płomieniowa...prosty przykład mniejsze mrozy były i lałem tylko ciepłą wodę i tak go odpalałem bo rozleciał się przycisk od świecy płomieniowej...ale dzisiaj byłem w sklepie i ten przycisk dokupiłem...mimo tego że mróz raz taki jak ostatnio zalałem go wodą "odpaliłem" świecę i od razu jednak widać ogromną różnice na odpalaniu na samej "ciepłej"wodzie a dodatkowo ze wspomagaczem jakim jest świeca płomieniowa.Więc myślę że jak by był zalany płynem i miał sprawną świecę płomieniową to też powinien ładnie zagadać ;) 

Odnośnik do komentarza

Fajny widoczek na słońce :) Zresztą u Ciebie same ładne widoki :D W zimę na letnich to czy ładne czy nie to raczej różnicy nie robi... Widzę u Ciebie też z pól pozamiatany śnieg ale i tak go więcej niż u mnie. My dzisiaj naszą zalaliśmy gorącą wodą i odpaliliśmy go, a stał na dworze (nawet nie wiem ile mrozu było) to nam w chłodnicy woda zamarzła :unsure: Też będzie trzeba pomyśleć o świecy i zalaniu płynem...

Odnośnik do komentarza

Słaby masz silnik w nim. U mnie wczoraj też -16 i zapalił za 3 razem, bo akumulatory nie ładowane i wolno kręcił. Pompa też woła o regenerację a stoi w drewnianym garażu.

Odnośnik do komentarza

ja próbowałem w sobotę przy minus 20 ° to rozrusznik jedną kompresje przerzucił przy każdej próbie, w moim przypadku swieca by nie pomogła, akumulatory wyciągać na zimno i trzymać w cieple a przy zapalaniu wkładać efekt zapłonu gwarantowany

Odnośnik do komentarza

Mam zlany ciągnik płynem już 4 rok oraz dodatkową grzałkę polecam. Przez te 4 lata żadnej uszczelki nie wymieniałem nic się nie poci i nie cieknie polecam płyn.

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

ja też mam na płynie samochody też na płynie chodzą i jakoś nic się nie dzieje

Odnośnik do komentarza

Moja po remoncie silnika w Tyczynie pali teraz bez problemu nawet przy najwyższej jaka była -25 zalana płynem bez żadnych świec :)

Odnośnik do komentarza

@14Thekamil14

 

Na widoki na pewno nie mogę narzekać ;) Dlatego moim zdaniem dobre opony to podstawa i na tym się niestety nie oszczędzi :) Trochę zawiewało...ale w między czasie troszkę jeszcze dosypało...póki co wszystko jest po kołderką ;)

 

No niestety z tą wodą to czasem można się ostro naciąć. O ile jeszcze tak do -10 jest czas na wszystko bo zanim gorąca ostygnie to troszkę czasu minie ale jak już zalewamy wodą przy -20  i więcej to zanim woda przez blok przeleci to już leci zimna...a jak by na chwilę zostawił to na pewno by zamarzła. Druga sprawa to jak ciągnik stoi na polu i do tego wieje mroźny wiatr to tym bardziej może zamarznąć.U mnie stoi w nie ogrzewanym garażu ale mimo wszystko temp jest o kila stopni wyższa jak na zewnątrz do tego co najważniejsze jak zamknę drzwi to nie ma przeciągów i mroźnego wiatru a to moim zdaniem jest najgorsze...

 

@Rdm82

 

Z kołdrą nie problem...gorzej ze skarpetkami ;)

 

@Krzysztofsame

 

Kto śledzi mój profil i fotki ten wie że o ciągniku myślę już od dłuższego czasu tylko plany planami a życie jak zwykle swoje i zawsze mi coś te moje plany pokrzyżuje ale mam nadzieję że wreszcie coś się większego pojawi.Póki co rozglądam się za ciągnikami do których części dostanę od ręki w każdym sklepie w okolicy i taki którego sam będę mógł naprawić więc póki co na tapecie są 3 marki...Zetor,Ursus i co raz bardziej przekonuję się do MTZ  kto wygra? Mam nadzieję że w miarę szybko się to rozstrzygnie :)

 

@Songo

 

U mnie mam akumulatory z marca 2015 więc o ich stan póki co się nie martwię :) Wcześniejsze też centry  wytrzymały 9 lat odpalania i w lecie i w zimie...zaglądałem do nich tylko raz na czas jak trzeba było oczyścić klemy...tak to ich praktycznie nie wyciągałem.Te nowe w  połączeniu z szybkobrotwym rozrusznikiem robią fajną robotę...ale jednak jak już jest  blisko -20 to trzeba to kręcenie czymś wspomóc :) W tym przypadku świeca płomieniowa spełnia elegancko swoje zadanie ;)

@Thomas2135

 

Silnik już nie jest niestety pierwszej młodości..Do wiosny muszę zwalić głowice(wygląda na to że z pod dwóch wywaliło uszczelki) i dać je do sprawdzenia. Pompie też przydało by się sprawdzenie bo ostatni raz była robiona w 2006 roku..Jak na to co jest to i tak nie mogę narzekać ;)

 

@Ursus

 

U mnie z kręceniem nie ma problemu..kręci ładnie tylko trzeba troszkę pokręcić żeby "załapał" płomieniówka mu w tym świetnie pomaga :) U mnie na każdorazowe wyciąganie akumulatorów nie mogę sobie pozwoli bo jest czas że stoi tydzień nie odpalany ale są takie dni że i 3 razy trzeba go na nowo budzić do życia ;)

 

@Lukasz17

@MarekFarmer

 

 

Zgadzam się z Wami ....jak bym tylko miał silnik świeżo po remoncie oczyszczony z całego syfu to wtedy jak najbardziej zalewam go na dzień dobry wodą...ale niestety jak  ponad 20 lat chodził na wodzie to jak bym go teraz zalał płynem...to podejrzewam że woda w oleju murowana...

 

@Mocny1994

 

Zalewałeś silnik płynem który wcześniej długo chodził na wodzie czy przy okazji jakiegoś remontu przeszedłeś na płyn? 

 

@Afgan4x4

 

W takim razie tylko pozazdrościć kondycji i dobrze przeprowadzonego remontu silnika   :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

ja w c355 z 75roku wlałem płyn w 2012 i płyn nie wleciał do oleju, 30tkę w tym roku zalałem płynem i też na razie nic nie wleciało do oleju :D jeszcze MTZ planuję zalać płynem ale dużo ludzi mi odradza, że niby, będę miał wycieki w różnych miejscach xD

Odnośnik do komentarza

może kiedyś, na razie zachodni ciągnik zjadł by mnie kosztami eksploatacji i jeżeli bym wymieniał MTZ to też na MTZ tylko prawdopodobnie 1025 :) ciągniki dobre i tanie w utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza

Prorok weź wyczyść ten blok z kamienia jakimś roztworem nawet wspominałem o tym wcześniej.Wujaszek do 30 letniego bloku też zalał płynem i nic się nie stało.Płyn nawet papierowej uszczelki nie przeżre a co mówić o gumowych uszczelnieniach.

Odnośnik do komentarza

@Songo 

 

Czyli można powiedzieć że miałeś farta ;) Przy moim szczęściu za dwa dni była by woda w oleju :) Ostatnio często przeglądam ogłoszenia z MTZ i wiele z nich ma zamontowane grzałki co by oznaczało że śmigają na płynie a po fotkach patrząc wycieków  specjalnych na silniku nie widać..ale to tylko fotki :) 

 

 

@WladimirPutin

 

Tylko co kupić zachodniego rocznikowo zbliżonego czyli powiedzmy grubo powyżej 90 roku i to jeszcze z przednim napędem w cenie mtz ? 

 

@Songo

 

Czyli jesteśmy w podobnej sytuacji :) Nawet nie będę pytał czy jesteś zadowolony z MTz bo po komentarzach widzę że jesteś ;) 

 

@WladimirPutin

 

Sporo osób tak właśnie pisze że jak MTZ to 82 :) Może coś faktycznie w tym jest :) 

 

@Adi96

 

Ja się z Tobą zgadzam jak najbardziej tylko tak jak pisałem wcześniej zdania są na ten temat podzielone...i przy moim szczęściu jak znam życie to najprawdopodobniej miał bym za jakiś czas wodę w oleju a póki co nie mam ochoty rozdzierać całego silnika.w moim bloku po tylu latach już na pewno będzie konkretna korozja..jak dam środek do czyszczenia i do tego praktycznie każdy płyn ma właściwości wypłukujące syf z układu to póki co jednak nie chcę sobie dodatkowych kosztów robić..ale jak bym miał robić remont silnika to na pewno już bym od wody nie powrócił...

Odnośnik do komentarza

Od nowości u mnie na płynie chodzi i żadnych przecieków, grzałka też była zrobiona zaraz po kupnie, tylko te ciągniki ciężko palą w zimie mimo wspomagaczy typu grzałka itp. :)

Odnośnik do komentarza

U mnie mtz od nowości (96r) chodzi na płynie i silnik akurat jest suchutki zresztą jedyne wycieki w mtz to hydraulika a to dlatego ze wszystko jest na wierzchu i po prostu po czasie zaczyna się pocić na skręcaniach :) (zawsze zastanawia mnie jak musi lecieć z hydrauliki w ursusach no ale przecież tam wycieków nie ma bo wszystko zapakowane w skrzyni jest) Co do odpalania to używam go codziennie bo obsługuję kotłownie i to jeszcze w najgorszych godzinach bo jak są mrozy to o 6 rano i o 23 i jak stoi w garażu to bez żadnych przeróbek przy sprawnej płomieniówce nigdy mnie nie zawiódł ale fakt faktem jak był bez tura to czasami zimował na dworze i jak pomroziło z tydzień i zawiało to był nie do uruchomienia chociaż pewnie grzałka by rozwiązała ten problem :) Mtz dobre maszyny tylko trzeba być spokojnym przy obsłudze bo niestety JD to nie jest i komfort jest jaki jest. Najgorsza sprawa to układ kierowniczy bo resztę można spokojnie ogarnąć a tu jest zawsze problem i chociaż mój jest na orbitrolu to jest trochę męczący szczególnie w transporcie bo cały czas trzeba kontrować kierownicą. Zresztą zasada jest jedna jak ktoś ma 100 czy 200 ha nie kupuje mtz a jak ktoś ma 10 czy 20 to raczej patrzy na koszty bo czasu w ciągniku za wiele nie spędza i wtedy można spokojnie robić mtz a po przesiadce z 60-tki to i tak jest niebo a ziemia a koszty utrzymania niższe niż poczciwego małego ursusa :) 

Odnośnik do komentarza

@wladimirPutin chodzi ci, że kijowa skrzynia do transportu? :) ja potrzebuje taka maszyna do najcięższej pracy w polu :)

 

@prorok kiedyś w ciapku miałem wode w oleju, ale jak mi blok przerdzewiał, teraz blok zrobiony to się nie boje :D a 60tka twardy traktor i lepiej ma blok przemyślany raczej nie powinna woda wlecieć :) Z MTZ jestem zadowolony, naprawy kosztują śmieszne pieniądze, a i tak jest w miare bezawaryjny, w tym roku miałem grubszy remont, ale przez ostanie kilka lat nikt nic w nim nie robił, więc się trochę nazbierało :) a grzałka w MTZ nie jest potrzebna, po pierwsze ma świece żarowe, a po drugie, jak założysz rozrusznik z przekładnią to pali na strzała :)

Odnośnik do komentarza

To ładnej kondycji masz tą 60tkę skoro odrazu twierdzisz ze woda do oleju by poszła. Inwestujesz w niej jakieś tuzy przednie zmacniane podnośniki tylne itd, a serce w takim razie ledwo zyje. Najpierw tam się zagląda dopiero robi się "pierdoły". Ale zeby gadać ze płyn do oleju pójdzie trzeba trzoszkę wiedzieć na temat jak się coś mówi. Ale niech ci będzie. że płyn pójdzie bo niby jest "żrący" to albo byś miał przeżarty blok, albo uszczelki tulei albo obudowę rozrządu. Nie mówie juz o pompie wodnej czy uszczelkach pod głowicą bo tu to by ci odrazu lał wode tam. Jeśli tak by było jak tu napisałem to długo ci ten sprzęt nie pociągnie wkońcu woda dostanie się i tak do oleju. A koszt roboty silnika i zalania go płynem to bedzie podobny do tego co żeś wydał na te "pierdoły". Więc argumenty dla mnie są zadne tłumacząc sie w każdy jeden sposób. Klęknie silnik to  ni w piz... ni w oko tuż sie nada

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v