Skocz do zawartości

Ursus+tur


Janusz342

Codzienne obowiązki w zimowej scenerii :)


Rekomendowane komentarze

A dzięki, lubię nią jeździć zwrotny i duży udźwig na tej pompie czyni zgrany zestaw do ładowacza trochę tylko przodu brakuje, ale na suchym nie ma tragedii ;) no 912 to juz wieksza seria cięższa itd :)

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, ale jakby miał jakiegoś turka od 30 to dużo nie polata bo ciśnienie na pompie nie da rady wysunąć tloczkow jak zapałki do 385+ juz trzeba tura porządnego bo w nich już się nikt nie bawi w multiplikatory :)

Odnośnik do komentarza

a co masz za ciekawą pompe? powiem tobie że też mam tura w 60tce i latem na rozgrzanym oleju nie dała rady z sianokiszonką. Teraz dopiero zimą w miare ładnie podnosi.

Odnośnik do komentarza

Zapraszam do mojej galerii z okresu wiosennego jest wszystko fajnie wyjaśnione polecam rozwiązanie tak to 2-3 lata i zwykła traci moc, a i tak od nowości średnio podnosiły w letnie dni, z tą zaś problemu nie ma olej szybko stygnie nawet w razie przegrzania drobny przejazd na wyłączonym womie i węże momentalnie stygna miałem tak przy transporcie żyta na kiszonke były tak ciepłe, że nie szło utrzymać nawet chwili a dźwigał takie, że tył ledwo co ziemi tykal jak chciałem cofnąć to delikatnie ze sprzęgłem, bo od razu ślizganie kół ;)

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

Pompę  raczej  słabą masz 25l i to na multiplikatorze.  Ja mam w c-360  40l   w oryginalnym  miejscu  poprzednia  wytrzymała  4 lata   przy  ekstremalnym  użytkowaniu   więc  średnio 100zł/rok  a wom  jest  wolny 

 

Odnośnik do komentarza

Miałem kilka tych pomp o różnej wydajności i ta choć mniej wydajna nie ma zaworu bezpieczeństwa i pompuje bez odcięcia co jest w zwykłych pompach standardowo jak coś ciężej to zawór odcina i po sprawie. Na tej pracuje juz rok podnosi zawsze niezależnie od temp otoczenia i co najważniejsze po roku podnosi tak samo co w zwykłych po ciężkim roku było czuć juz delikatne ubytki ;)

Odnośnik do komentarza

Też kiedyś myślałem o takim zasilaniu tura jak ty masz, ale wtedy ciągnik u mnie traci na uniwersalności, czasem trzeba w moim coś zaczepić na wałek i jak mam zdejmować to co raz, to trochę by mnie to irytowało. Ja tak sobie dumałem kiedyś żeby założyć pompę przed silnikiem pod filtrem powietrza, dać dzielnik strumienia i zasialać tura i wspomaganie na raz, ale to takie dalekie plany :D 

Odnośnik do komentarza

Też planowalem tak zrobić jak mówisz Piotr, ale padło na to. Hmmm przy sianokosach ona pracuje cały czas z przewracarka i zgrabiarka a potem normalnie musi ładować odkrecenie i odłożenie do kabiny to chwila pracy 1 śrubkę odkręcam i 2 szybkozłącza podmieniam wąż od zasilania oleju ze zbiornika jest na stałe przykrecony ma zawór i mogę całkowicie pompę zabrać, ale nie widzę takiej potrzeby :) nie ma co się bać takich rozwiązań ;)

Odnośnik do komentarza

Bać to się nie boję :D Ale jak mam np. dwa razy dziennie to odłączać, to trochę jak dla mnie nie wygodne ;) W sumie narazie dobrym rozwiązaniem jakbym teraz zrobił, to podłączył tura bezpośrednio do pompy pod spodem, bo przez ten podnośnik jak teraz idzie, czuć jakby wydajność ciut hamował, i jeszcze dźwignia będzie wolna :) 

Odnośnik do komentarza

Ano można by tak zrobić sporo ludzi tak przerabia :) ja tak zrobiłem zadowolony jestem myślę, że w najbliższej przyszłości pojawi się większy pomocnik i żółtek będzie tylko używany do tura, a kiedyś tam jak ziemi będzie sporo więcej myślę na średniaka gdy się pojawi dać tura 360 sprzedać lub 1 zostawić i zakupić coś 6 tłokowego do ciężkich prac, ale jak wiadomo ta 2 wersja to daleko jeszcze bo z ziemią ciężko :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v