Skocz do zawartości

Ursus C-360



To już równo rok temu wjechał na nasze podwórze :) Nawet z lawety zjechał, ok.20.00-20.20 :) Trochę głupie że się jeszcze pamięta takie rzeczy, ale cóż poradzić jak spełniają się marzenia :) Jeszcze jak byłem tego dnia w szkole to wujo mi o 12.15 na niemieckim przysłał SMS że "Laweta ruszyła" :D , i myślałem że już wracają z traktorem, a oni pojechali dopiero po niego :P I człowiek jak wrócił to czekał aż przyjadą, ale wiadomo zawsze coś się trafi, no i stali w korku, deszcz padał, to też wolniej jechali, ale dojechali :) Trochę się rozpisałem, no ale cóż ;)

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

Marzeniem kiedyś to było w ogóle mieć ciągnik.We wsiach gdzie było dużo rolników a mało posiadali hektarów to ciągnik 1 na 10 był,z gotówką nie było takiego problemu tylko gorzej z przydziałem jak dostał przydział  to najczęściej c-330.Na c-360 było trudniej więcej ha i dłużej czekać.U mnie to ojciec złożył podanie  o przydział w 1982, w 1983 dostał przydział c-330 ale ojciec nie chciał bo za słaby  więc rok musiał czekać i dodatkowo 2 ha dzierżawę  tak było przynajmniej w 83/84 nie wiem jak wcześniej.Jak już kupował c-360 to 385 mógł mieć bo dawali go od ręki.

Ja tam zawsze chciałem mieć swój ciągnik, a nie cały czas pożyczać od kogoś. I ciągnik mam, taki jaki mi odpowiada i jest adekwatny do mojego areału czyli 8ha (które są i tak tylko orane i agregatowane), chociaż do tego to i by 30 wystarczyła :) . 60 może pod względem komfortu i jest przestarzała, ale niektórym wystarcza, ale po za tym ma jedną i praktycznie niepowtarzalną zaletą, bo jak się zepsuje (jak się dba to się rzadko cokolwiek dzieje) to naprawi się to samemu, i części są tanie ;) .

                                                                                                                                                                                                                                   

Żeby mieć do tego dobre części trzeba by druga na dawce kupić, bo te nowe są z gówna zrobione. Trzeba też patrzeć co się kupuje przykładowo kiedyś w 3p u mnie było niekryte łożysko oporowe na wiosnę było robione a na jesieni stanęło, potem ojcu w Agromie chcieli to samo gowno wcisnąć ale chciał kryte i już ponad 2 lata spokój. A z tych nowych jeszcze nie spotkałem dobrego korka do chłodnicy, te indyjskie UJ strzela po paru miesiącach


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v