New Holland TL90

Dawno tyle śniegu nie było

Pewnie będzie kilka lat w tamtym roku był też ciężki okres, ale nie aż tak

kolego to nie drogowców zaskoczyła tylko urzędasów co są odpowiedzialni zza wysyłanie drogowców do odśnieżania a wiem to z własnego doświadczenia bo 6 lat byłem kierowcą plugosolarki

To co dzisiaj się dzieje na drogach to totalna porażka i nie ma żadnej mowy o tym że zima zaskoczyła drogowców. Jak ostatnio spadło trochę cm śniegu to piaskarki szalały.. Dlaczego teraz nie jeżdżą? Od rana to powinny kilka kursów zrobić.

kolego powiem tak ze jak są ciągle opady sniegu to zajeździsz samochód i siebie a nie odsnieżysz

kolego powiem tak ze jak są ciągle opady sniegu to zajeździsz samochód i siebie a nie odsnierzysz tylko można minimalizować skutki opadów a jak się opady śkoncza to wtedy sól na grubo i pług na docisku i snieg znika a podrugie dużo kierowćow nie ustępóje pługosolarkom.ja osobiście skode superb i wolwo rozciołem po całej długości na puł

Nie mówię tu o trzy cyfrówkach tylko o krajówkach. Dwudziestka ósemka i dziewiętnastka jest aktualnie w tragicznym stanie. Na CB to nie jedną wiązkę przez kierowców słyszałem...  

Bo kierowcy, zwłaszcza miastowi, są do tego stopnia tempi, że wedle ich rozumowania pługi i piaskarki powinny latać non stop w tę i spowrotem.. Nie przyjdzie im do tych pustych, zakutych, miejskich łbów to, że za każdą roboczogodzinę pracy pługa trzeba płacić i zarządcy dróg ograniczają do minimum wyjazdy sprzętu na drogi.

Znajomy sprzęt Do przepychania zasp znakomity ale przy odśnieżaniu parkingów przy szkole trzeba się trochę nakombinować  

 

Co do samego odśnieżania to faktycznie dzisiaj warunki na drogach pozostawiają wiele do życzenia...Kolega wieczorem wracał z Rzeszowa to raz ze jechał dwa razy dłużej jak zwykle to przy każdej  górce sznur tirów bo nie mogą się na nie wyspinać..W Poniedziałek jechałem do Krosna ponad 1.5 godziny jeszcze dobrze z Iwonicza nie wyjechałem i zaraz stałem w korku aż do samego Krosna i jeszcze wtedy takiego śniegu nie było...

 

Tyle że z drugiej strony też nie ma się co dziwić drogowcom bo tak jak dzisiaj sypało to zanim piaskarka objechała swój "rewir" to na początku trasy już było biało bo  cały dzień naprawdę konkretnie sypało i dalej sypie...

 

 

 

kolego to nie drogowców zaskoczyła tylko urzędasów co są odpowiedzialni zza wysyłanie drogowców do odśnieżania a wiem to z własnego doświadczenia bo 6 lat byłem kierowcą plugosolarki

 

No niestety tak to wygląda bo mimo tego że firma która wygra przetarg (zazwyczaj najtaniej) i tak chciała by natłuc godzin żeby jakoś na tym wyjść ale niestety samorządy starają się jak najbardziej liczbę tych godzin ograniczyć i odśnieżają/wysyłają sprzęt  jak już faktycznie muszą...przynajmniej na tych gminnych drogach w mojej okolicy to zaobserwowałem..

kolego tak jak na gminnych i na krajowych i w miastach taksamo się odbywa.użendas ma to gdzies że ludzie wieszają psy na kierowcach piaskarek ze nieodsnieżaja.cały czas chodzi o kase żeby jak najmniej wydać na odśnieżanie a to jest naprawdę ciężka praca jak siedzisz po 10 12 godzin za kierownicą PSa przy intensywnych opadach śniegu.na drogach to jeszcze ujdzie ale w mieście to już jest naprawdę przerąbane

Mam to daleko z tyłu że piaskarki nie jeżdżą bo mam dobrą terenówkę to wszędzie przejedzie i wyjedzie ale tu chodzi o tirowców bo to oni blokują drogi bo pod góry nie mogą wyjechać. Jak wracałem ze szkoły przed 20 to barwinek zablokowany w dwie strony na Lipowicy. Korek już w Dukli był bo kolega dzwonił po 21..  Szanuję pracę ale kurde bez przesady żeby przez inne lata piaskarki latały co 5 minut a w tym roku nie widać ich na drogach... Drogi powinny być bezpieczne  a to co się działo spowodowało nie jeden wypadek.

Zima nigdy nie zaskoczy drogowców to zawsze kwestia pieniędzy.... zastanawiają jak ktos tu wyżej wspomniał tiry u nas w polsce jedna nie posypana górka i wszystkie stoją i wielki szum ,na alasce jak drogi zamarzną i są białe to zaczyna sie dopiero transport (na lodowym szlaku) wiem tam te ciągniki siodłowe to inna bajka według tych zabawek w polsce , prawie puste drogi brak ruchu osobowego , albo inne umiejętności kierowców.

Miałem okazję jeden sezon odśnieżac podczas zimy tyle,że nie drogi a chodniki, przedemna jechała miniladowarka z pługiem a ja za nią piaskarka. Każdy wyjazd na telefon, jak padało to nie sypać tylko odśnieżac, byle jak najmniej zleceniobiorcy zaplacic. Druga sprawa ze 1/3 jeździłem na pusto(byle tylko jeździć) lub samym piaskiem bez soli( oszczędności mojego pracodawcy). Ale przed urzędem miejskim był nakaz jeździć co chwile, żeby przypadkiem urzędnicy się nie poslizgneli lub butów nie ubrudzili No i tak wygląda zimowe odśnieżanie. Wina nie leży po stronie ludzi którzy odśnieżaja, lecz po stronie ludzi, którzy odśnieżanie zlecają. Tylko za co płacimy podatki drogowe w paliwie, za przejazdy autostrada, i inne podatki które idą na utrzymanie właściwego stanu dróg,?

A u nas się sypie i sypie. Byle pierdoła i wyjazd.  Firma która jest odpowiedzialna za odśnieżanie wywozi też śmieci. Więc dla samego siebie i śmieciarek jeździmy i sypiemy przy najmniejszym ryzyku oblodzenia drogi. Teren górzysty w zeszłym roku popłynęli na wyciąganiu śmieciarek z rowów. Problem jest kiedy sypie cały czas ja z kolegą mamy na dwa ciągniki ponad 100 kilometrów dróg do zrobienia i fizycznie utrzymać je przy obfitych opadach w należytym stanie jest po prostu niemożliwe.

Pomijając fakt kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy, to moim zdaniem do takich sytuacji nie powinno dochodzić na drogach krajowych, a szczególnie tych najważniejszych w powiecie (DK 28, DK 19), szczególnie że nie spadło w ciągu 15 minut 25cm śniegu, tylko sypało od samego rana, więc mieli czas na przygotowanie się lub podjęcie jakiś decyzji. W korkach stały dziesiątki samochodów ciężarowych, postawmy się po stronie tych kierowców. Mają dojechać w wyznaczone miejsce, w określonym czasie, a przejechanie trasy samochodem osobowym z Moderówki do Krosna zajmuje prawie 2h, a te dwie miejscowości dzieli zaledwie 8km... Droga numer 19 w kierunku Barwinka była całkowicie zablokowana. Rozumiem, że drogowcy nie mogą wyjechać ponieważ nie dostali dyspozycji, lub że po prostu nie mogą nadążyć odśnieżać, ale są takie odcinki, że często występują takie sytuacje, więc powinno się trochę bardziej dbać o stan tych dróg! 

 

nie mówię  o kierowcach 3.5t+ bo oni maja przewalone zwłaszcza na pusto ale mam wrażenie że niektórzy kierowcy osobówek uważają, że jeśli mają opony zimowe to nie muszą myśleć. sam jeżdze codziennie do roboty i nadal na letnich (bo kolejki były) ale wystarczy myśleć jak jechać żeby dojechać, a pogoda jest jaka jest. "w nocy słońce świeci, a w dzień księżyc" nie ma co narzekać na stan dróg bo są jakie są (u ruskich na pewno lepsze mają "warszawiaka w bieszczadach trzeba na rękach nosić żeby się nie przewrócił"