Claas Mega 350

coś sie uszkodziło ? masakra

A dzie z takim szerokim korumysłem na szos. Co miał autem do rowu uciekać bo germański jedzie?

Taa a kierowca kombajnu to nie wie że ma szerokośc ponad 3 metry i nie może sie tak poruszac drogą?

to jest przystawka do qq a nie zlykla wiec wózka moze nie miec. Gadacie jakbyscie w zniwa zawsze odpinali

A auto jakie, ze mial nie zjezdzac? Polonez?

"Trzeba zjechać"? Jego dobra wola ze ewentualnie zjedzie, to nie on przekracza dozwolona szerokość.

Tyle ze jak ktos jedzie maszyna to zawsze zjedzie ile moze, a ci w samochodach to roznie.Jednemu zjechalem ile moglem, na prostej i nie wyprzedzil, dopiero na zakrecie sie namyslil gdzie nadjezdzaly samochody z naprzeciwka... brak slow na takich.

Panowie...bądźmy troszkę bardziej wyrozumiali...Zazwyczaj jest jak że to mniejszy ustępuje większemu..chyba osobówce łatwiej wycofać i zjechać w boczną drogę niż takiemu "byczkowi"  ? Dla mnie mało ważne czy sprzęt szerszy niż dopuszczają przepisy...zawsze jak jedzie czy to kombajn czy ciągnik z przyczepami a ja jadę osobówką czy ciągnikiem to zawsze ten ustępuje miejsca kto jedzie mniejszym czy z mniejszym "sprzętem" i to  tylko z czystej życzliwości..nigdy mi przez myśl nie przeszło żeby się komuś pchać pod koła czy wkurzać się bo muszę z 2 minuty zaczekać...ale też rozumie jak ktoś jedzie za mną  autem i jak tylko mam możliwość to zjeżdżam na pobocze tak żeby sobie autem mogli przejechać i zawsze ładnie dziękują  awaryjnymi..tyle że ja wiem jak to wygląda z jednej i drugiej strony bo śmigam i maszynami rolniczymi i autami...ale jak ktoś jeździ tylko osobówką to pewnych rzeczy niestety nie dostrzega i żeby nie było nie mówię tutaj o wszystkich kierowcach...bo są tacy którzy nigdy w ciągniku czy kombajnie nie siedzieli ale wiedzą jak się trzeba zachować

ja bym ciebie obtrabil jezzcze za ta przystawke mozna jechac z hederem ale do pewnej szerokosci kolo takiego do 4,2 sie czlowiek jakos zmiesci, ale takiego kolosa nie odczepic to troche nie powaznie na waskich drogach, ja swoj 5,1 odczepiam zawsze chyba ze polna droga kawalek trzeba przejechac i sie zmiesci

Niektórzy tutaj widać niczym większym jak C-360 z kultywatorem 2.1m nie jeździli skoro się tak głupio wypowiadają Pojeździjcie sobie cwaniaki jakiś czas czymś większym to zaczniecie trochę myśleć a nie pokazywać swoje JA bo jesteście na prawie. Zamiast sobie pomóc jak ma się możliwość to byle drugiemu życie uprzykrzyć bo mu się trochę lepiej powodzi... <_<  

To jest tylko i wyłącznie chamstwo i tyle.... co niektórych zazdrość zżera i dlatego robią na złość i nawet na pobocze się nie suna tylko jadą całym pasem....... brak słów na takich

drajwer się nie obesrał?

Szczyt chamstwa, jechać nieprzepisową maszyną i jeszcze się czepiać kogoś, że się "przez niego" wjechało do rowu. Życzę wysokiego mandatu, nauczysz się, ile szerokości ma mieć pojazd na drodze publicznej.

 

I nie "trzeba zjechać na pobocze", tylko ewentualnie można, z dobrej woli. A w tym przypadku jedyny, który czegoś "nie potrafi zrozumieć", to operator kombajnu.

Jak patrze na szerokośc tego hedera i ta drozynke która tutaj jest to rzeczywiście samochodem musiał by wjechac do rowu zeby sie minąc. Poza tym on jest na prawie a to operator tego kombajnu łamie przepisy i to grubo. Sam jeżdze komabjnem całkowita z hederem ponad 4 metry jak na główna droge wyjeżdzam heder odpinamy jak nie tak daleko jade z ale wcale nie mam pretensji do kogoś kto sie nie zsuwa bo wiem że to ja na nim wymuszam. Takze pultac sie możecie do woli ale to taki łamie przepisy. P.S jak rpzyoszczedził na stałej rpzystawce a nie składanej to teraz niech nad tym mysli a nie ubolewa że mu sie ludzie w pokłonach nie zsuwają.

To ja Ci @timo życzę abyś kiedyś był w sytuacji tego operatora kombajnu to wtedy pogadamy.....

I jeszcze jedno, jest dopuszczony przejazd maszynami wielkogabarytowymi po drogach publicznych na niewielkich odcinkach, nie pamiętam dokładnie ale do kilku km chyba, także kierowca kombajnu wcale nie musi łamać prawa.

W tej sytuacji to rowerem by trzeba uciekać w krzaki a co dopiero autem.Chamstwo chamstwem ale w tej sytuacji kierujący autem by chyba musiał szukać jakiegoś wjazdu na posesję żeby się mineli

Gdyby mi ktoś w takiej sytuacji zarzucił że nie zjechałem to bym jeszcze po policje zadzwonił  ... znajomy w żniwa też lata po drogach z chederem, mówiłem że się w końcu spodka z miskami aż się doczekał , ja rozumiem Bizon gdzie trzeba chwile poświecić ale kombajn nowy 5- 10 minut i jest wszystko ok ale tak to jest jak się nawet z kabiny d*py ruszyć nie chce.  

Żeby droga miała słupki co 100m to by odczepił bo by mu się nie chciało każdego omijać.

To ja Ci @timo życzę abyś kiedyś był w sytuacji tego operatora kombajnu to wtedy pogadamy.....

 

I jeszcze jedno, jest dopuszczony przejazd maszynami wielkogabarytowymi po drogach publicznych na niewielkich odcinkach, nie pamiętam dokładnie ale do kilku km chyba, także kierowca kombajnu wcale nie musi łamać prawa.

 

 

Art. 66 ust 1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym wyraźnie mówi o tym, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę.   Tym samym każdy rolnik poruszający się kombajnem po drodze publicznej, zobowiązany jest do zdemontowania hedera i przetransportowania go na specjalnym wózku. Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że żaden pojazd poruszający się po drodze publicznej nie może zajmować więcej niż jednego pasa ruchu. Kierujący pojazdem, którego szerokość przekracza 3.2 metra powinien posiadać stosowne zezwolenie na przejazd drogą publiczną i poruszać się z pomocą pilota.

 

 

 

W tym akurat przypadku , ten kombajn zajmuje nawet dwa pasy, jeden zajmuje już leżac w rowie.

 

Każdy powinien być wyrozumiały, ale w tym konkretnym przypadku gdzie niby miała zjechać ta osobówka? wiec nie rozumiem pretensji operatora. 

 

A 50 m wcześniej niema jakiegoś , zjazdu , alejki ? zeby kombajnem się schować.

 

 

 

 

 

Pkt. 1.14 – pisanie posta pod postem/komentarza pod komentarzem 

Co to znaczy ze trzeba zjechac? Jedzie kombajnem zajmuje cała droge i jeszcze pretensje....

Panowie, bez bulwersow proszę. Juz tłumacze, droga ma 5 metrów szerokości niefartem jechałem kombajn em po tej stronie od której był rów, kierowca osobowki miał dobre półtora metra pobocza, nie raczył nawet zjechać kołem na pobocze tylko gnal prosto pod kombajn to co wy byście w takiej sytuacji zrobili? Zjechałem na pobocze kombajnem ile dałem radę, jak widać odrazu kombajn usunął się do rowu. Obyło się bez żadnej szkody na szczęście jako operator nie życzę nikomu takiej sytuacji. A co poniektorzy tutaj piszą jakby nigdy kombajnem nie jechali... Pozdrawiam

Kierowca  auta nie musi zjechac to tylko jego dobra wola, on jedzie na swoim pasie a Ty zajmujesz cała droge, Ty łamiesz przepisy a masz pretensje to kierowcy jadące z godnie z przepisami.

Pod jakim względem łamie przepisy? Przed kombajnem jedzie pilot za nim ciągnik na bliźniakach a cały konwój zamyka kolejny pilot, więc chyba prawo nie jest łamane?

pokaż tych pilotów :-D

A zgłoszony ten konwoj na policji w gminie?  :lol:  :lol: a Pozatym nie widze oznaczenia ze to przewoz gabaratywy