Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Kubota M135GX?

Ciągnik Kubota M135GX pracuje na rolniczym polu, wyróżniając się swoją mocą 135 KM, która umożliwia efektywne wykonywanie zadań w gospodarstwie. Wyposażony w czterocylindrowy silnik Kubota V6108 o pojemności 6.1 L, ciągnik zapewnia optymalną wydajność i niezawodność, niezbędną podczas intensywnych prac polowych. Z mechaniczną skrzynią biegów 12/12, Kubota M135GX pozwala na precyzyjne dostosowanie prędkości do różnych warunków terenowych. Współpracując z maszyną towarzyszącą, ciągnik doskonale radzi sobie z codziennymi wyzwaniami gospodarstwa, gwarantując płynność działania. Zastosowane rozwiązania technologiczne i solidne parametry techniczne czynią z Kuboty M135GX niezastąpionego partnera w pracy na roli.




Rekomendowane komentarze

Koledzy ! O co wy się tak kłócicie ? O te 20 litrów z hakiem ? Sprawa jest prosta jak drut. Kiedyś mój sąsiad świętej pamięci mawiał że "dobrze mieć traktor tylko każde pyk kosztuje"...

Napisałem już pod innym zdjęciem z tego testu, że seria GX pali dużo w transporcie i spalić ponad 20 litrów na godzinę potrafi bez problemu. Kolega napisał, że na pole ma blisko. OK ale przecież podczepiali pług, ustawiali pług, potem być może poprawiali ustawienia, po orce odczepiali pług, do tego manewry na podwórku a "każde pyk kosztuje"...jak ktoś tego nie rozumie to ja czegoś nie rozumiem :lol:

Nie wiem jak Wam wychodziło i wychodzi spalanie w Waszych i testowych Kubotach i jak to się Wam pokrywało lub nie z tym co pokazuje komp ale u mnie wszystko się pokrywało i pokrywa. W tym roku pracowałem testowymi M7060, M110GX i M135GX oraz swoją M7060. Przy testach robiłem bardzo dokładne pomiary bo też nie wierzyłem, że komp może pokazać faktyczne spalanie i przyznam,że się zdziwiłem ale pokazuje dokładnie. Oczywiście cyferki przeskakują co jakiś czas więc mogą być małe rozbieżności. Swoją przepracowałem już ponad 200 godzin i średnia wychodzi 3,2 L/godzinę. Ilość spalonych litrów też się zgadza z tym co wlałem do tej pory do zbiornika i biorąc pod uwagę moje doświadczenia z różnymi starymi ciągnikami oraz testowanymi w tym roku ciągnikami innych marek jest to bardzo dobry wynik jak na ciągnik o mocy ok. 75 KM. Duży udział w niskim spalaniu ma funkcja nadbiegu transportowego, której to funkcji niestety nie ma w serii GX.

Większość z tych co się wypowiadają na temat tego ciągnika nie miało z nim styczności no może widzieli u diera czy na targach i to wszystko. Piszą,że toporny ale jak już by mieli okazję nim popracować to ciekawe ile czasu potrzebowaliby by na to żeby nauczyć się nim pracować tak by wykorzystać jego możliwości i przy tym mało spalić ?

Miałem w życiu i mam bardzo różne ciągniki i każdy ma inna charakterystykę silnika, przełożeń skrzyni biegów oraz masę i jej rozkład. Tak więc każdym pracuje się trochę inaczej. Jak ktoś myśli, że traktor to traktor i każdym może jechać i robić to chyba nic nie wie o tym temacie. To jest podejście pracownika byłych PGRów i moim zdanie nie powinno mieć dziś miejsca zwłaszcza,że większość z użytkowników AF to młodzi ludzie i powinni być bardziej otwarci na technikę niż starsze pokolenie. Jednak to co tu czasem czytam to brak słów i wychodzi na to,że przez prawie 30 lat nie wiele się zmieniło w kulturze technicznej na Polskiej wsi...wtedy jak wchodziły MFy z Ursusa to wszyscy mówili,że to gówno i się psuje i co to za traktor że nie można wiadrem wody nalać do chłodnicy a potem tym samym ropy do zbiornika. Jak więc dyskutować i o czym z kimś kto ma takie podejście do czegoś czego nie zna.

taki zestaw to jest zestaw, pługi półzawieszane overuma bardzo lekko idą, znajomy ciąga renault 133,14 takie półzawieszane 6 i też mówi że nie pali mu dużo. Te stare fendty z silnikiem mwm były bardzo oszczędne i mocne. w tych starych ciągnikach może trochę gorszy komfort ale spalanie i bez awaryjności nie porównywalna do tych nowych :)

Stary ciągnik mniej awaryjny od nowego ? NIe powiedział bym. Stary ciągnik jak ma 20 lat albo wiecej to juz on swoje zrobił u niemców czy tam francuzów. Jak ma na liczniku 20 czy 30 tys godzin to jego koniec juz jest bliski. Chyba ze kupisz starego Fendta czy renówke praktycznie nie uzywaną. Ale są takie ? :) 

Koledzy ! O co wy się tak kłócicie ? O te 20 litrów z hakiem ? Sprawa jest prosta jak drut. Kiedyś mój sąsiad świętej pamięci mawiał że "dobrze mieć traktor tylko każde pyk kosztuje"...

Napisałem już pod innym zdjęciem z tego testu, że seria GX pali dużo w transporcie i spalić ponad 20 litrów na godzinę potrafi bez problemu. Kolega napisał, że na pole ma blisko. OK ale przecież podczepiali pług, ustawiali pług, potem być może poprawiali ustawienia, po orce odczepiali pług, do tego manewry na podwórku a "każde pyk kosztuje"...jak ktoś tego nie rozumie to ja czegoś nie rozumiem :lol:

 

Niech na jazdy i przyczepianie pługa czy tam inne manewry poszło 5l. To z 50 zostaje jeszcze 45, dzielone na 2,5 hektara daje 18 litrów na hektar. To, że w dzisiejszych czasach ten ciągnik nie ma ekonomicznego biegu i w transporcie hleje jak smok to kolejny ważny minus tego japońskiego cudeńka.

Zacznijmy od tego, że żaden używany ciągnik nie ma na liczniku 20 tyś h. :) Odnośnie używanych Fendtów, to koleś "po sąsiedzku" ma już 4 i wszystkie razem wzięte nie miały tylu awarii, co nowa super Valtra w ciągu 3 lat.

Niema 20 tys ? to ile ma ? 5 tys ??  

To ten "koles po sąsiedzku" pewnie po nocy naprawia albo sie nie chwali jak mu sie zepsuje :) 

Jak ja czytam te komentarze to nie wiem czy mam płakać czy kleczec spali litr wiecej czy dwa to jest nic..Stac na ciągnik to i stać na Tankowanie! :) Ja mam c360 oraz Mtz 82  na dogodaniu jest MF3080 i sie nim nie przejmuje ze spali liter wiecej czy mniej kupuje ciągnik na jakiego mnie stac. Jezelei stać  na Ciągnik to i powino stac na jego uczymanie  :) Pozdrawiam

Ale piękna gó*no burza :D

Jak ciągnik spali wg użytkownika miej niż mój to gó*no prawda bo mniej się nie da i ch... Ręce cycki opadają...

Swoją drogą valtra jak kubota bez nadbiegu pali w transporcie jak smok (oczywiście jeżeli nie wiesz jak jeździć) bo jak nasza gimbaza z AF to byle pedał w podłogę ;) Ale ciągnik jest chyba głównie do pracy w polu bynajmniej ja tak uważam i valtra wypada w tym dobrze tak jak kubota (dużo tym ciągnikiem się interesowałem ze względu na chęć kupna)  i stąd mam taki pogląd chociaż sam osobiście nigdy nim w polu nie pracowałem ale sporo rozmawiałem z ludźmi. 

 

@wilhelm a Cześki, Ździśki to są wszędzie niezależnie od regionu Polski ;) Trochę już widziałem jak szukałem używanego sprzętu ;) Swego czasu jak ojciec kupił MF (centrum polski)  wyglądał najgorzej pordzewiały na liczniku 8tys nie jak reszta  5tys i był kupiony trochę podmalowany i chodzi 4 tys zrobił u nas awarie: elektrozawór, koło zębate, widełki rewersu no i w tym roku poszło sprzęgło więc chyba nie jest źle ;) MF 95 rok oryginalne ogumienie bynajmniej rok się zgadza też niedługo do wymiany. A w tym roku jak jeździliśmy za sieczkarnią ciągniki 2005r i w górę u jednego gościa ( można powiedzieć zachodnia część wielkopolski)  można rzecz igiełki do sprzedania a pod wiatą kilka podobnych rozebranych na drobno MF i Fendt i powiedzą że robią uszczelnienie nie wnikam może prawda może robią dobrą robotę w tym warsztacie ;) Podobnych przykładów podawać można wile chociaż jeden handlarz powiedział jak nie tutaj to ukraińcy wezmą wszystko.

Dobrze mówisz, dokładnie tak jest.. 311 lsa - pęknięta tuleja (gościu mieszając TMR zagotował wode w chłodnicy, wywaliło korkiem, to dolał zimnej z kranu), 515 - wymiana uszczelnień cylinderków hamulcowych, pęknięcie rurki przy rozdzielaczu hydrauliki, 512 - wymiana łożyska w sprężarce, 820 - narazie bez usterek (dopiero pół roku w gosp.)

Litr w tę czy w tę stronę to jeszcze nie problem bo kupuje się głównie za inne zalety, które pasują do konkretnego gospodarstwa lub konkretnych prac. Żadna marka nie ma ciągników, które są w stanie zadowolić każdego rolnika. Jednak są ciągniki gdzie różnica w spalaniu wychodzi 30 do 100 % a to już jest duża sprawa jeśli ten ciągnik będzie robił rocznie przynajmniej ok 500 godzin.

@valadin jest dokładnie jak piszesz. Też ciągle to powtarzam ale nie wielu rozumie, że spalanie w dużej mierze zależy od tego na ile poznamy ciągnik, którym pracujemy i i jak tą wiedzę wykorzystamy w praktyce anie tylko gaz w podłogę. Seria GX Kuboty ma dość fajne poktętło, które umożliwia ustawić maksymalne obroty jakie chcemy osiągnąć. Dzięki temu przy pracach polowych gdy normalnie często noga lata i powoduje "falowanie" obrotów można nogę postawić na gaz i jechać tylko do ustawionych obrotów. To naprawdę bardzo fajna funkcja. Do tego dochodzi funkcja Work Cruise, która dba o to by przy pracach ze zmiennym obciążeniem ciągnik pracował z optymalną wydajnością. Przy prawidłowym wykorzystaniu da się osiągnąć pracując z aktywną tą funkcją spalanie niższe niż tradycyjnie gazem w podłogę gdy obciążenie wzrasta. Przetestowałem to w Kubocie M110GX i w pracach z ciężkim agregatem talerzowym Simba oraz z kosiarką bijakową dało się zejść do 2 litrów w zależności od warunków pracy i maszyny.

Litr w tę czy w tę stronę to jeszcze nie problem bo kupuje się głównie za inne zalety, które pasują do konkretnego gospodarstwa lub konkretnych prac. Żadna marka nie ma ciągników, które są w stanie zadowolić każdego rolnika. Jednak są ciągniki gdzie różnica w spalaniu wychodzi 30 do 100 % a to już jest duża sprawa jeśli ten ciągnik będzie robił rocznie przynajmniej ok 500 godzin.

@valadin jest dokładnie jak piszesz. Też ciągle to powtarzam ale nie wielu rozumie, że spalanie w dużej mierze zależy od tego na ile poznamy ciągnik, którym pracujemy i i jak tą wiedzę wykorzystamy w praktyce anie tylko gaz w podłogę. Seria GX Kuboty ma dość fajne poktętło, które umożliwia ustawić maksymalne obroty jakie chcemy osiągnąć. Dzięki temu przy pracach polowych gdy normalnie często noga lata i powoduje "falowanie" obrotów można nogę postawić na gaz i jechać tylko do ustawionych obrotów. To naprawdę bardzo fajna funkcja. Do tego dochodzi funkcja Work Cruise, która dba o to by przy pracach ze zmiennym obciążeniem ciągnik pracował z optymalną wydajnością. Przy prawidłowym wykorzystaniu da się osiągnąć pracując z aktywną tą funkcją spalanie niższe niż tradycyjnie gazem w podłogę gdy obciążenie wzrasta. Przetestowałem to w Kubocie M110GX i w pracach z ciężkim agregatem talerzowym Simba oraz z kosiarką bijakową dało się zejść do 2 litrów w zależności od warunków pracy i maszyny.

z włączoną funcją WorkCruise miałeś niższe spalanie ? 

U siebie zauważyłem ze po włączeniu tej funkcji wzrosla moc ciągnika i mozna było z pługiem jechac o 1-2 km/h szybciej ale i spalanie wzrosło tez o jakies dwa litry. uzywam tej funkcji jedynie do orki lub transportu jak mi sie spieszy :) 

Ale piękna gó*no burza :D

Jak ciągnik spali wg użytkownika miej niż mój to gó*no prawda bo mniej się nie da i ch... Ręce cycki opadają...

 

Jeśli ci cycki opadają to se stanik kup. A tak na poważnie odezwał się następny co nie rozumie o czym mowa. Komentarze tych co nie rozumieją czytanego tekstu zawsze są zabawne bo od rzeczy. Z tego przeważnie wychodzą g burze. Autor zdjęcia napisał, że ten ciągnik pali 11 l na hektar. Potem dodał, że zaorał 2,5 ha i zalał 50 litrów. Dojazd, powrót to około 10 km. To spalanie realne a nie podawane przez oszukujący komputer. Wynosi nie 11 litrów na hektar a 17 - 18.  6 - 7 litrów na hektar o które oszukuje komputer to bardzo dużo. Jak byście zatrudniali traktorzystę i zliczali mu spalanie z tego komputerka to wyszło by, że was okrada. To jest główny wątek tej g burzy.

z włączoną funcją WorkCruise miałeś niższe spalanie ? 

U siebie zauważyłem ze po włączeniu tej funkcji wzrosla moc ciągnika i mozna było z pługiem jechac o 1-2 km/h szybciej ale i spalanie wzrosło tez o jakies dwa litry. uzywam tej funkcji jedynie do orki lub transportu jak mi sie spieszy :)

Też się zdziwiłem ale gdy pracowałem M110GX z agregatem talerzowym Simba to spalanie przy pracy z WC było niższe o ponad litr a przy kosiarce bijakowej nawet o dwa litry. W "zwykłej" M nie ma niestety pokrętła ustawiającego max obroty a więc jak noga lata trochę z gazem góra dół to ciężej jest utrzymywać stałe obroty a to podstawa do utrzymania niskiego spalania. W swojej M 7060 jeśli pozwalają na to warunki czyli przede wszystkim dość długa działka często koszę bijakową na ręcznym i wtedy obroty są stabilniejsze a dodatkowo system WC dba o utrzymanie wydajności. Bardzo dużo zależy od tego w ilu procentach obciążony jest silnik przy konkretnej pracy. W serii GX można to obserwować na wyświetlaczu. Z moich obserwacji wynika,że jeśli praca jest dość lekka to system WC obniża spalanie i podnosi wydajność a jak jest mega ciężko to tylko podniesie wydajność a spalanie wzrośnie co zresztą nie dziwi bo z czegoś ta chwilowo podnoszona moc musi się brać.

Trochę dziwi fakt, że seria GX z dość rozbudowaną automatyką skrzyni biegów i silnika nadal po kolejnej modernizacji nie ma funkcji nadbiegu bo jeśli kogoś czas goni to w transporcie ta seria pali dużo.

Dwie uwagi:

Po pierwsze funkcja work cruise nie dodaje mocy, a jedynie powoduje maksymalne wykorzystanie parametrów silnika przy ustawionych obrotach. Może ona powodować wzrost zużycia paliw na godz. pracy, ale w związku ze zwiększeniem wydajności (stała prędkość/obr) często powoduje mniejsze zużycie w przeliczeniu np. na ha talerzowania.

Po drugie do informacji wszystkich twierdzących, że "komputer" (ja nazwał bym to raczej kalkulatorem) w Kubocie kłamie: jedynym parametrem, który możemy brać za 100% wiarygodny jest średnie zużycie paliwa od ostatniego kasowania, oraz całkowita ilość zużytego paliwa. wszelkiego rodzaju wydajności, zużycie l/ha czy też obrobionych ha, trzeba brać jako wartości przybliżone/orientacyjne, gdyż liczą one czas, paliwo i przejechany dystans tak z opuszczonym, jak i podniesionym narzędziem, a to powoduje przekłamania. Do tego dochodzi błąd wynikający z nakładek, poślizgu kół, ilości uwroci itd. Chcąc uzyskać wartości maksymalnie zbliżone do rzeczywistych (nigdy nie będą to wartości rzeczywiste!) należy, pracując z agregatem czy pługiem, wpisać w "komputerze" szerokość o 5-10% mniejszą (np. dla agregatu 3m wpisać szer. roboczą 270cm). Należy również pamiętać o wykasowaniu wskazań średnich zużycia paliwa na ha przed rozpoczęciem pracy w polu, bo jeśli zrobimy to przed wyjechaniem z podwórka, sam dojazd bardzo mocno przekłamie nam wskazania.

Hubertuss, jeśli do pola w dwie strony mieli 20km, to na sam dojazd spalili ok. 10-12l (błagam, tylko nie mów że to kosmiczne wartość i że Twój MF spali mniej...) ;)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v