Ursus C-330

głupio wygląda  ale wszystko co działa  nie jest głupie

Nwm co w tym głupiego

też myśle o takhej regula ci bo mam taki opryskiwacz że niema moźliwości przerobienia na stabilizacje

Ale tak na chłopski rozum siłownik ok ,też nad tym myślałem,tylko czemu producenci ciągników tego nie robią :blink: 

Bo po kiego grzyba Ci taka regulacja w nowych ciągnikach?

 By łatwiej podpiąć,ew. ramiona wysuwane przód ,tył na jakiejś hydraulice,.Cb może i dobre ale wszystkiego nie załatwią :unsure:

Że co? Wysuwane przód-tył? Ciekawe jak to sobie wyobrażasz, już widzę jak ktoś zakłada siłownik który będzie pracował na zginanie.
Jest jedno proste i znane od dawien dawna rozwiązanie twojego problemu - umiejętność równego podjechania do zaczepianej maszyny. Żeby ktoś w dobie haków zaczepowych i sterownia podnośnikiem z panelu na błotniku miał problem z podczepianiem maszyny do ciągnika, to już naprawdę szczyt nieporadności.

to takie ramiona były chyba w zetorach  że wysuwasz taki płaskownik z kulą i po założeniu cofasz ciągnikiem , mieliśmy tak w 5211 ale się nie korzystało , teraz w nowszym jest gorzej , do tyłu niewiele widać i często trzeba się szarpać bo jak dla mnie żadna przyjemność wajchować przód tył ciągnikiem 

   Dokładnie jak  Konteno pisze,ale wstaw na mokrym  i z górki,jeszcze Ci lekko zapadnie,a akurat nad wieczorem czy przy opadach iiiii   szczęśliwego,już nie mówię że i wzrok nie ten,lub objawy zaćmy,gdybyś to przerobił na sobie ,uwierz mi [ablo i nie, to prywata],a nie ma kogo z podwórka wyrwać,a podjedż do milimetra gdy nie ma ręcznego lub ciągik na zaciąg ,niestety takie realia [ u mnie akurat w każdym sprawne],o procentach nie wspomnę,a zdarzyć się może  ? :blink: ,dobra chyba jakoś ja za bardzo.......

A tak całkiem przypadkiem - piłeś coś?
Jak ciągnik nie ma ręcznego czy nie potrafi sam odpalić to wina niedbalstwa właściciela i nic w tym temacie nie zmienia.
Cięzka seria Ursus/Zetor miały wysuwane końcówki z kulą jak kontento wspomina przy małych Zetorach również. I kto z tego korzystał? Poza tym wciąż nie powiedziałeś jak wyobrażasz sobie podnoszenie kilku tonowych maszyn, kiedy za ramię służy siłownik. Ja bym w życiu na to nie wpadł, bo jakie musiałyby być wymiary tego siłownika, żeby się nie zgiął albo chociaż nie uszkodził uszczelnień na wyjściu.

       Przykład ,śruba centralna z zamkami,ale co tam ,jak jest szpadel to po co koparka

No to fajnie, ale musisz wysilić się trochę bardziej, bo miałeś podać przykład siłownika pracującego na zginanie, a łącznik centralny (bo hydrauliczny z zasady przestaje być śrubą), jak powszechnie wiadomo, pracuje zazwyczaj na rozciąganie, rzadko kiedy na ściskanie. Nie ten kierunek

        Coś na kształt wysuwu w ładowarkach teleskopowych,używając właściwego profilu,materiału,punktu podparcia [zamocowania] wieszaka,i w tym wypadku wystarczy wysuw kilka cm,

Kompletnie niepraktyczne i nie do końca podobne, w ładowarce nic nie ciągnie za wysuwane ramię i jest gdzie upakować wystarczająco mocny siłownik. Potrzebujesz wysuw kilka cm - wystarczy kupić ramiona podnośnika do Zetora/Ursusa ciężkiej serii.

   ,, Coś na kształt......''reszta improwizacja pod potrzebę ,kończę

Tylko po co improwizować skoro rozwiązanie, którego potrzebujesz, istnieje od wielu lat i to w tak kiepsko dopracowanych maszynach

Cięzka seria Ursus/Zetor miały wysuwane końcówki z kulą jak kontento wspomina przy małych Zetorach również. I kto z tego korzystał?

 

Nie było to wcale takie głupie, nieraz używałem.

 

Wiadomo hak ma to do siebie że nie trzeba idealnie podjechać co innego przy końcówce tradycyjnej wtedy ten wysuw się  przydawał.