Skocz do zawartości

Wóz Wodopój


WitekRolnik

Wóz przed modernizacją był dosłownie używany tylko 2-3 razy w roku, a teraz po modernizacji jest użytkowany codziennie przez cały okres pastwiskowy.
Wg mnie najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o dostarczenie wody pitnej na pastwisko dla bydła :)
Początkowo mauzer był na przyczepce jednoosiowej ale takie rozwiązanie się nie sprawdziło więc przełożyliśmy na ten oto wóz :D




Rekomendowane komentarze

Jeśli masz tam zawór pływakowy to owszem fajna rzecz, ale jak trzeba kilka razy dziennie się wybrać na pastwisko to nie dziękuje :)

Odnośnik do komentarza

@Michal984 Dokładnie, można jeszcze zmodyfikować :) Przy ilości powyżej 20 sztuk 2 mauzer już by się przydał.
@PATr  Zaworu pływakowego nie ma, może zimą jak najdzie ochota to się go zrobi. Akurat na te pastwisko od wyjścia z domu mam ok 1 min marszu więc nie jest tak źle, a poza tym jak się przygania rano na pastwisko to od razu przy okazji nalewa się pełną wannę, potem w południe i tak trzeba przyjść trochę odnieść poprzeczny drut więc wtedy też napoi się krowy, a później jak się ma ochotę to można przejść się sprawdzić i w miarę potrzeby uzupełnić poziom wody.

Na pewno lepsze takie rozwiązanie niż przyganianie o godz 12 do domu pod oborę i tracenie ok 30 min zanim wszystkie sztuki przy studni się napiją.

Odnośnik do komentarza

No to jak masz tak blisko to faktycznie można zrobić w wolnym czasie, jak niektórzy mają po 5 min rowerem lub lepiej to jednak jest trochę zachodu z tym

Odnośnik do komentarza

Ja tam mam 5 wanien wylewam całego mauzera i z głowy na dzień :D

dopóki nie zajumają

Odnośnik do komentarza

Koledze ukradli kilka wanien miejscowi złomiarze a miał jedną paczkę na wodę aluminiową to jej nie wzięli i zrobili taką wannę z betonu ze wejdzie tak +/- z 1000 l wody i przewożą ją turem  

Odnośnik do komentarza

U mnie mleczarze podobna praktyke praktykuja, ja mam tyle dobrze że na pastwisko mam pociagniete poidła :)

Odnośnik do komentarza

A sie rozpisaliście jakby nigdy nie widzieli :P U mnie we wsi takie kostki czy inne beczki to norma u każdego kto bydło wypasa ;) Za dobrą furmanke i dwa mauzery z poidłem trzeba w moich stronach nieźle zabulić :P 

Odnośnik do komentarza

Ja na szczęście nie musze sie bawić w możeniem i napuszczaniem wody :ph34r:  na pastwisko do wanny mam wąż dociągnięty i w wannie założony zawór z pływakiem także bez obsługowo :) Wcześniejsze lata nie było tego zaworu bo dopiero w tym roku go założyłem to ile razy odkręciło sie kran poszło sie coś robic i później człowiek zapomniał o tym i woda sie pół dnia lała :D

Odnośnik do komentarza

@konteno Czasem i tak bywa, że zajumają

@Jakub667 To na pierwszy rzut oka widać, że spokojna okolica i ludzie ogarnięci :)

@przybyslawice5211 Wanna z betonu też dobry pomysł :)

@songo U nas też przeważnie kto wypasa bydło to podobnie wozi wodę na pastwisko.

@Tworkowiak W naszych stronach także podobnie dowożą wodę na pastwisko.

@Rolnik7343 Tu też przydałby się zawór z pływakiem, może przez zimę coś się wymyśli. To chyba masz bardzo blisko obory te pastwisko, że wodę dociągasz wężem.

 

Odnośnik do komentarza

 

@Rolnik7343 Tu też przydałby się zawór z pływakiem, może przez zimę coś się wymyśli. To chyba masz bardzo blisko obory te pastwisko, że wodę dociągasz wężem.

 

Dosłownie jakies 20m od obory jest wejście na pastwisko przy którym stoi wanna z wodą :)

Odnośnik do komentarza

prowadzisz jeszcze wypas na łakach???      nie do konca mniej roboty bo trzeba napaelniac i wozic..najlepza by byla jakas rzeczka

Odnośnik do komentarza

@Rolnik7343 A to bardzo blisko więc takie rozwiązanie jest bardzo dobre, gorzej jak bydło idzie dalej na kolejne pastwiska więc są coraz dalej od obory i już tak kolorowo z tym wężem nie jest.

@nikolas29  Już od II lub III dekady października nie prowadzę wypasu, jedynie czasem jeszcze wyganiam na okólnik na spacer :D Rzeczki w moich terenach, tam gdzie wypasam bydło nie ma.

A co do czasu to teraz jest o wiele krótszy mimo, że trzeba iść i napuszczać lub pompować wodę do zbiornika i wozić na pastwisko.

No trzeba napełnić i zawieść ale jak się wychodzi doić krowy to włącza się pompę w studni i woda spokojnie sobie leci, a ty w tym czasie normalnie doisz krowy. Wolę poświęcić te 10 min i zawieść niż stracić minimum 30 min na przyganianiu krów w południe pod oborę i wtedy poić przy pomocy studni.

Mam rzetelny obraz tych dwóch systemów pojenia więc wiem, który teraz jest dla nas najlepszy i na bank nie zrezygnujemy z pojenia krów na pastwisku w taki sposób jak tu na fotce :)

Odnośnik do komentarza

ja tez kiedyś używałem beczki na wodę póki miała zawór 2 cale to się szybko napełniało ale potem zastąpiony został 3/4 to porażko leciało powolllli

 

a teraz mam wannę i wąż 50 m z obory z zaworem pływakowym z spłuczki nic nie kombinowane tylko zakręcony przez dziurę od wanny i 1/3 wanny stoi pod drutem bo krowy jak nie łamią zawór to go przekręcają

Odnośnik do komentarza

widać różnicę klimatów u Ciebie już krowy pochowali, a u mnie wypas trwa w najlepsze :D

Odnośnik do komentarza

@sebe1033 Średnio potrzeba ok 20- 30 min aby naleciało 1000l czyli jeszcze aż takiej tragedii nie ma :)

Też może kiedyś założę ten zawór z pływakiem.

@songo No moje okolice to już są bliżej północnego bieguna zimna więc i szybciej te zimno do nas napływa, teraz tylko niektórzy jeszcze wyganiają na spacerek po okólniku :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v