Ursusy 1224 & 3x 1614 TURBO

haha powiedział co wiedział :lol: dobra to ile ten sam hohland spali w prasie rolującej na godzinę urczenia 2000obr/min hmm??? stare grzmoty były robione uniwersalnie, jak ciężko to palił ale i kawał roboty robił ale jak tylko na piwko pod sklep to gospodarz więcej wypił niż maszyna :lol: a hohlandy czy inne zielone muszą i na pusto doić bo normy spalin nie spełnią, nowe dobre ale tylko jak mają pełne obciążenie.

no to ile zrobiłeś godzin i na jakim ciągniku. Wiesz nie żebym się chwalił bo pare lat już w tym biznesie robie i w moim gospodarstwie przewineło się 7 ciągników i najmniej spalał pronar 1221 najwięcej T150K. Sorry ale pierdoły opowiadasz. 2000 obr na min gratulacje ja jeżdz góra 1800 bo mam zapas mocy i wałek eko. Jeśli chodzi o NH to 7.210 i 6020 Elite takie mogę porównywać bo takie mam więc to też nie jest 80 koni do 160 jak ktoś zasugerował. Wiem fanatyzm i te sprawy ale pierdoły opowiadają co niektórzy a nigdy do zbiornika nie lali. I nie jestem żadnym wrogiem ani ursusa starego ani nowego (ostatnio rozważałem ich rozrzutnik) tylko mówmy prawde i z sensem potwierdzone faktami a nie wypowiedzi na poziomie gimnazjum no chyba, że co nie którzy rozmówcy mający najwięcej do powiedzenia chodzą jeszcze tam spoko rozumie.

Ogólnie bardzo fajny widok i bardzo klimatyczny.

Z tym spalaniem bywa różnie. Znajomy ma Zetora 9540 i nową Kubotę M110 lub MX nie pamiętam modelu. Sprawa wygląda tak, że Kubota używana jest tylko w prasie i transporcie a resztę ciężkich prac wykonuje praktycznie Zetorem. Gdyby nie to że Kubota wrażliwa jest cholerne na olej hydrauliczny i jego mieszanie to i orkę by Zetorem wykonywał. W Kubocie ma spalanie o 1/3 wyższe niż Zetorze a roboty wcale szybciej nie robi, ale wiadomo komfort nieporównywalnie lepszy w Kubocie.

 

Prawda jest taka że przez te wszystkie DPFy, SCRy i EGRy ciągniki są dławione i przez co nowe sprzęty wcale oszczędniejsze nie są od tych starych.

 

Wiadomo co nowe to nowe i fajnie jak na podwórku stoi nowy sprzęt, ale przy dzisiejszych cenach płodów rolnych trzeba się dobrze zastanawiać czy nawet na jakąś modernizacje składać. Dużo osób rezygnuje z modernizacji lub przynajmniej zmieniają na tańsze maszyny a nawet z części rezygnują.

 

U mnie Zetor 9540 w pługu unia tur vario rozstawionym na 2m w orce na 20cm spala 14-15l/ha gleba IV klasa. Nie wiem czy to dużo czy mało...?

 

To ja dam wam taki przykład. Fortschritt ZT 303 w pługu Kverneland AB 100 rozstawionym na około 180 cm. na klasie III i IV spala u mnie 12 do 13 litrów na hektar. Wiem że większość z Was nie uwierzy ale taka prawda. Pracuję co roku u wujka podczas orki ciągnikiem Case Maxxum 140 z pługiem Unia Tur 4 skiby rozstawionym na maxa i spalanie ma około 17 do 18 litrów na hektar. Pozdro

kurcze to moj jest oszczedny bo spala tyle co mu wleje wiecej nie haha panowie postawie wam zachodni i polski ciagnik o tej samej mocy z takimi samymi maszynami i 10 operatorow . gwarantuje ze kazdy bedzie mial inne spalanie bo nawet na uwrociach mozna duzo spalic

Od kiedy wielkość zbiornika paliwa jest wyznacznikiem ilości spalanego paliwa ? Większy zbiornik na więcej starcza, mniej przerw na tankowanie, więcej roboty zrobione...

No jakoś tak się składa że ma bo zielony traktor znajomego spala dokładnie zbiornik paliwa na dzień orki. 180 litrów. Ja tego nie mierzyłem to jego słowa. Bo czerwony traktor spala zbiornik paliwa na dzień znowu 180 litrów to już mierzyłem. Ten dzień trwa około 10-12 godzin. Chyba to normalne że zbiornik mamy na jeden dzień komfort pracy tego wymaga. 

A tam kubota więcej pali od zetora to prawie nie możliwe i to o 1/3 najoszczędniejszy ciągnik na forum więc ten NH pomimo że może i należy do oszczędnych na pewno nie jest tak oszczędny jak kubota to ile on tak naprawdę jest zdolny spalić. Jeszcze nikt na tym forum nie przyznał że  coś tam źle kupił więc ten 7.210 na pewno nie jest taki cudowny i do tego ograniczone obroty pracy do 1800 rpm bo co potem pali więcej czy jak ?? Pewnie tak wiem coś o tym bo jak cisnę czerwony traktor to jest wir . Zresztą co tu gdybać może i na 1800 rpm można pracować ale to praca dla emeryta. Koledzy co wożą qqrydzę to wyraźnie mówią o nowym NH mocy zbliżonej do TM160 że jak nie depczesz to nie jedzie ale jak depczesz to spalanie ma konkretnie większe od starszego modelu. 

Fanatyzm to opowiadanie bzdur że silnik obciążony filtrami cząstek, katalizatorami i recyrkulację może palić mniej to bzdury z prospektu opowiadane przez dilera. Ale nabywca takiego sprzętu nie powie tego bo wstyd. Sama recyrkulacja spalin brudzi dolot silnika powoduje że olej jest szybo czarny to widzę na przykładzie swojej maszyny. 

Te ursus z filmu na pewno mają mniejsze koszty pracy na jeden ha niż każdy nowy ciągnik jednak praca nimi jest na tyle uciążliwa że wymieniamy je na drożej pracujące nowe traktory. 

Widzisz Sebastian Silnik z twojego zetora to jakiś model UR3 jest on teraz w montowany w modelu fortera i tam już nie jest taki oszczędny ale zato jest ekologiczny.

widzę że kolega wyżej pije troszkę do mnie a więc tak 1800 obr praca dla emeryta do tego brak mi dokładnie 39 lat więc pódło i wiesz mi flegmatykiem nie jestem, ale jak mam w ciągniku coś w stylu tempomatu i mogę trzymać stałe obroty na dwóch zakresach to tego najprościej w świecie używam a większe obroty po żeby więcej zużywać silnik pompy i skrzynie, żeby było głośniej (głośną to można lubić muzykę nie pracę) i oczywiście żeby więcej palił bezsensu przynajmniej ja nie widzę ale najmądrzejszy nie jestem więc może mi wytłumaczysz po co? I owszem filtr cząstek stałych jest kompletną porażką w maszynach to już w ogóle i to chyba każdy przyzna i owszem spalanie jest przy tym nieco większe ale już ADBlue nie jest taką porażką. A co do kosztów eksploatacji to każdy ma swój mózg i liczyć umie (chyba) i jednemu kalkuluje się jeżdzić takim ciągnikiem drugiemu innym. osobiście wywaliłem kupe kasy w remont skrzyni w landinim 160koni dało by się kupić za to starszą wersje 1634 ale było to raz i ciągnik chodzi odpukać i robi swoje a jak robi to zarabia. A jak ursus 3 razy popsuł się w siewie rzepaku, remont tani jak barszcz ale co z tego jak rzepak posiany z opóźnieniem do tego warunki atmosferyczne i ten późniejszy dał ok 500 kilo mniej. Każdy umie liczyć więc wie i ponosi odpowiedzialność za to co robi. 

No trochę pije bo wkurza mnie jak ktoś plecie o fanatyzmie do jakiejś maszyny. ADBlue dobra sprawa nie rozumiem dlaczego jedni się bronią przed stosowaniem tego powszechnie inni snują domysły jakie to niedobre ciężarówki jeżdżą i jest ok. Ursus to przeszłość i dla profesjonalisty rolnika to tylko jako ciekawostka że takie coś było jednak o tyle był dobry że nie miał ograniczeń. Praca tym traktorem jest znośna na 40 ha bo więcej to trochę ciężko. A te Twoje 1800 rpm ów wiem że można to tempomatem ustawić jednak stare silniki nie miały takich ograniczeń wiem wiem fanatyzm:) Dużo tego rzepaku uprawiasz? Znajomy z Lubelszczyzny opowiadał że w tym roku zasypali im elewator ziarnem z Ukrainy. 

Każdy pracuje tym na co go stać i jeździ tak jak chce. Jeden pałuje na maxa drugi jak emeryt i to jest sprawa indywidualna.

 Co do obrotów silnika wszystko zależy od Nm i tego w jakim zakresie jest dostępny, wtedy praca w tym zakresie jest najekonomiczniejsza. Teoretycznie.