Ursus C-360-3P & Rozrzutnik Obornika

Jak uważacie, ja nigdy nie wróce do miedz bo sensu dla nich nie widzę

tylko pazerni na ziemię zaoraja miedze, drogi bo im wiecznie mało pola a chcą się nachapać miedzą czy kawałkiem drogi na której i tak same kamienie i inne dziadostwo

To chyba tylko u ciebie są tacy dziwni ludzie u mnie mało gdzie znajdziesz jakąś granice wszyscy jadą na oko i nikt do nikogo nie ma pretensji jak ktoś komuś wjedzie w pole U was to normalnie jak u Karguli  :lol:

 

Np. orze przycza to sąsiadowi wjade on uprawia to z rozpędu mi wjedzie ale co to komu przeszkadza ? Np. ostatnio pomiedzy moim a sąsiada polem była lekka górka to wjechałem 2 skibami w jego pole zeby to wyrównać i jak uprawiał to nawet nie wjechał na to choć myśle ze wiedział ze to na jego polu ale oczywiście jak siałem zostawiłem te 2 skiby i on je zasiał

A jak orzemy to ja kończe orać on wjezdza w moją bruzde i orze swoje pole i na odwrót I mnie wojen nie ma o granice

u nas zauważyłem że ci więksi rolnicy tacy powyżej 15ha to już oraja jak leci i miedzy ani drogi u niego. nie znajdziesz bo pazerny na kilka arów a spróbuj takiemu choć na sciernisku zawrócić ciągnikiem albo się skibe worac to by zabił Ale on tobie to na polu piruety odstawia i orze jak mu pasuje

a czy na tych 5czy 10arach się dorobi jak to obsieje raczej nie

Właśnie trzymak jest sprężysty i jak walniesz w np. Granicznik i się wygnie to bez rozbierania talerza u mnie się nie naprostuje.

Napisze któregoś razu na PW i ci objaśnie

Ale dziwni ludzie u Ciebie u nas to normalnie po scierniskach jezdzimy, ba nawet jak już ma sąsiad posiane i się wjedzie na poprzeczkach to nikt do nikogo nie ma pretensji. Chociaż jest jedną baba co robi efery na pół wsi jak ktoś przejedzie jej mostkiem, że niby ciężki sprzęt go niszczy. Ale to dziwny przypadek a tak to u nas czy to ma 10ha czy 30 czy 50 to nikt nikomu nic nie wrzuca.

tak mokro u mnie taka susza że kończyna nawet się zwija na polu pługa nie wsadzi sąsiad na piachu próbował orać to taki kurz że nic nie było widać

Co zrobisz u nas ludzie w większości poje*ani. Jak zaczynaliśmy zrywać tytoń to ktoś ładnie w chwaście pod krzakiem schował mi tulipana i nie był to kwiatek, dobrze że mama zauważyła bo by się ktoś pociął. Teraz ktoś mi 2 metry kukurydzy zjeździł od drogi ot dla rozrywki chyba

Dokładnie w mojej okolicy to tak jest w tym roku też mi zjezdzili 10a pszenicy ale co zrobić, jakoś trzeba dalej uprawiać...

U mnie posiali qq przy samej drodze i kombajny rozwalily pierwsze rzędy ale myślę że nikt problemu nie będzie robił

mam takiego sasiada ze jak by miedzy nie bylo to bylby u mnie juz na polowie pola, wiec nie zawsze sie da skasowac, oczywiscie na swoich dzialkach granicznych pokasowalem

Masz racje są tacy z którymi nie da się bez granicy żyć bo zaraz pól metra worani są a kmienie  giną graniczne i musi być miedza! 

Ale to już trzeba być naprawdę nienasyconym żeby jeszcze miedzę orać bo obsieje ileż tam urośnie? Ale cóż są takie przypadki mało i mało

To nie chodzi że mało, tylko że ona tylko przeszkadza

u mnie też były chwasty i trawa na miedzy to po żniwach skosiłem i krowom zawiozłem to co sielone przejedzą a suche na podściał a jak ktoś szkoduje rotacyjnej na miedze to podkaszarką lub kosą machnąć trzeba

A jaki problem skręcić na łączniku oraz na wieszaku  i trzymać kosiarkę na podnośniku? Zawsze w  takich miejscach trzeba przejść pieszo i obadać teren i kosić z uniesiona kosiarka aby było skoszone a że tam 8 cm wyżej to i tak tylko miedza.Ja od drogi przy łące ile mam kamieni bo droga utwardzana tłuczkiem  i muszę kosić z podniesiona bo zaraz szyba zbita 

Ludzie ile wy macie ha 2-3? Wy wiecie co to znaczy obejść 20-30 ha do okola i kosić to kosą? Powodzenia!