Skocz do zawartości

Ursus C-362 + Kuhn DigiDrive i Fendt 310 LSA + Samasz



Półmetek.. Kradzione zielone żniwa.


Rekomendowane komentarze

Różnica jest ogromna w komforcie. Zwolnice nie wyją. Plaska podłoga. Zdarzała sie nagrzewnica. Wspomaganie. Niezależna hydraulika. A mechanicy twierdzą, że i w jakości wykonania przewyższa krajową wersję. Czy polecam? Nie. Bo najchętniej oba ciągniki na przyszły sezon bym wymienił. Jednak moje zdanie nie jest raczej obiektywne ponieważ oparte na potrzebach i organizacji pracy w naszym gospodarstwie. Pomijając, że to polska myśl techniczna to brakuje jej tylko przedniego napędu. Dlatego wolalbym w tej chwili jakąś zachodnią używkę 4x4 w podobnej mocy. W Fendtcie brakuje tylko rewersu elektrohydraulicznego.

Po swojej kosiarce zbieram praktycznie trzy pokosy. Po 1.65 zabrałby na pewno cztery z tym, że nie byłoby konieczności jazdy po pokosach. Efektu pracy nie ma co porównywać :) W Claasie był problem z utrzymaniem tego samego poziomu palców, Przesuwały się na ramionach i każdy brał  trawę na różnym poziomie. I tu jest już ruchomy kozioł i nie ma przegubów w przeniesieniu napędów na krańcowe karuzele więc do transportu składa się ją z włączonym wałkiem. Jak w Volto

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v