Byczki

Kolego nie orientujesz się jak można wyjść na chodowli opasow w naszej okolicy ?

Ehh krowy w górach to już niknacy interes teraz owce bardziej w górach się opłacaja

@kicki12

Nie mam pojęcia ale znajomi skupują cielęta i trzymają je na jakiś tam okres. Z 20 sztuk bydła wyżyją i nawet dobrze prosperują Jakby dorwać stary PGR w beskidzie niskim z łąkami i pastwiskami to interes można chyba dobry kręcić

 

@damik10

W bieszczadach i beskidzie niskim są duże stada w byłych PGRach. Łąki po kilkanaście hektarów, ogromne pastwiska. Dużo można zaoszczędzić bo przy wielkich areałach nie trzeba nawozić i trawka rośnie ekologiczna Na owce trzeba mieć też zbyt a przy dużej liczbie opasów chyba wygodniej jest.

Było jak w Pawlakach ? TATO TATO KROWA

Nie no, może trochę podobnie bo z dziewczyną jechałem: Rób szybko zdjęcie, ja się zatrzymam

fajne bysiory, podobają mi się takie biało-brązowe

ze tez takie byki w pastuchu siedza nie uciekna..podobno w niemczech tez taki zwyczaj ale jak to sie sprawdza skoro ja w oborze utrzymac nie moge a co na łace

u mnie bysiory też na pastuchu, ale zdarzały się już przypadki, że zrywały pastuchy ale raczej rzadko.

Kto znajdzie w Beskidzie niskim nie zagospodarowany PGR temu daje konia z rzędem   

@songo

Mi też, jeszcze czarno-białe mi się podobają

 

@nikolas29

Zależy jeszcze jaki byk. Dobre napięcie w pastuchu i nie podejdzie na bliską odległość

 

@gortad

Niby racja ale... budynki po PGRach to totalne ruiny, niby ktoś tam gospodaruje ale o to nie dba, "rozleci się to się rozleci".. Nie ma PGRu, który dobrze zagospodarował teren jak i budynki itp... Natomiast łąk jest od cholery. Mało która łąka czy pastwisko jest użytkowane tak jak powinno, duża część takich łąk jest koszona raz do roku mulczerem a niektóre już powoli zarastają krzakami.

To prawda po pegeerowskie włości zostały wykupione przez panów z warszawy którzy hodują na nich ptaszki za 1300zł lub roślinki za 800zł bo ptaszki się skończyły i na tym sie kończy ich gospodarka niestety .

Bo zwykłego rolnika, który coś by mógł zdziałać na tych terenach nie stać było na taką inwestycję. Od dawna powinno obowiązywać prawo do zakupu wylacznie przez rolników a nie mieszczuchów.

Na prosto mojego gospodarstwa jest droga co prowadzi na błonie to jak gonią krowy z błonia to idzie ze 100/120 krów w stadzie drogą u mnie jest wieś co są krowy a sąsiednie wszędzie chowają świnie a z tym polem to u mnie jest to samo kupuje taki wszystko co popadnie podobno na jednego z psl-u co jest z sąsiedniej gminy bo  skąd mógł wziąć 500 tys zł na zakup pul i sklepu w ciągu roku