Przodownica

Co to jest, bo pierwszy raz widzę?

To jest stara kosiarka konna ale nie wiem do czego to służy po tych przerobkach 

Zniwiarka tylko że niekompletna

 

wiatraka jej brakuje ale to i tak drewno pozatym widac kompletna. kosiarka ta sluzyla do odkladania na peczki zboża i zania musial ktos przyjsc zebarac zwiazac i odniesc na kupke . a teraz powiedzcie w jakim wieku sa forumowicze jak oni nie wiedziedza do czego sluzy rzniwiarka pokazac sieszp powiedza ze nazedzie kata .a dac kose nogi sobie utnie

Stary jestem kosiarkę listwową konną mam, bo stoi w szopie, ale jest inna. Domyśliłem się co to jest, ale bardziej ciekawiło mnie czy to do zboża.Snopki to jeszcze sam układałem w 10-ki.

wiatraka jej brakuje ale to i tak drewno pozatym widac kompletna. kosiarka ta sluzyla do odkladania na peczki zboża i zania musial ktos przyjsc zebarac zwiazac i odniesc na kupke . a teraz powiedzcie w jakim wieku sa forumowicze jak oni nie wiedziedza do czego sluzy rzniwiarka pokazac sieszp powiedza ze nazedzie kata .a dac kose nogi sobie utnie

Jest jaknajbardziej kompletna tylko nie mam tutaj zmontowanej

jak ktoś to jako eksponat weźmie to może być cena dobra, inaczej to cena złomu.. 

Jak byłem mały to pamiętam dziadek taką maszynę demontował ... 

 

a tak to pracowało    https://youtu.be/wRLqwU39ibQ

Wystaw olx , to stara przodownica ktoś ją na pewno kupi

0,40 x waga, chyba że wcześniej znajdziesz kolekcjonera.

No co Wy panowie???!!!  Toż to zabytek jak się patrzy. Ze 30 lat temu takie cudo stało za stodołą, to z ojcem na złom oddaliśmy, bo zawalało miejsce. Teraz to do muzeum techniki.

Snopowiązałka lepsza

snopowiazalki bym się chętnie pozbył tylko trzeba ja wydostać z garażu

Snopowiązałke juz dawno rozebralem i warmianke to aparaty jeszcze mam 2 wały z cepami itp teraz by za to sporo kasy wziął a tak przyczepkę zrobiłem z ceownikow

Weź ogłoś na Retrotraktor.pl tam ci powiedzą ile to warte. Na pewno nie po cenie złomu

była i u nas taka, na żelaznym kole jeszcze

z 10 lat temu wywieźliśmy ją z ojcem na złom

ale połowę dzieciństwa z bratem się na niej bawiliśmy, w takich zaroślach z dzikich wiśni stała

Stoi jeszcze u  mnie taka z 61. roku na żelaznym kole, pewnie dziwnie to zabrzmi ale nie mam sumienia oddać ją na złom, niech stoi, jeść nie woła.

zielaz no powiem ci że ta sie bardzo szybko sprzedała wystaw na olx to ktoś kupi tez nie miałem serca jej na złom oddać 

W takim razie ja też tak spróbuje.