New Holland T7030 & Drakkar

Uciekłeś ze strachu? ^^

Pod górkę jakbym tak jechał to na pewno bym narobił w spodnie ze strachu :unsure:

Na przyczepie obornik? Dlaczego tak się dzieje? We Fliegl'u /nawet z rozrzutnikem/ nic takiego nie występuje...

jak to ?

Tak się dzieje jak przyczepa jest za duża Juz parę takich fot widziałem

Nh do.małych nie należy

Obornik na tyle rozrzutnika obciążnik z przodu i z tego d*pa w górze

Fliegl ma chyba troche dalej do tyłu osadzone osie więc tam coś takiego nie występuje, zresztą tutaj też nie powinno może kierowca nie odjechał do przodu i obornik nie wypadał tylko kleszczył się na końcu przyczepy ?

Uciekłeś ze strachu? ^^

ze strachu nie, tylko musiałem wąż podłączyć, bo jak mnie wybiło to zrobiły się za krótkie i wyleciał  

Ojciec da się przejechać to potem takie cyrki... :D

powinni jeździć cało rodzino to może by nie było takich cyrków

na pewno te anomalie potęguje brak obciążników na tylnej osi , jakby bardziej dociążony nh był podczepiony to może i by do tego nie doszło

Jeżdżę fliglem 268 już dłuższy czas i nie nie ma takich problemów gdy oś jest na maxa zsunięta nawet z ziemia

 

Poradnik jak zmienić tylne koło w ciągniku

Pożałowało się na układ przeniesienia ciężaru na ciągnik i teraz takie kwiatki wychodzą

Taa...znakomite rozwiązanie! /szczególnie na zakrętach/. Żeby ciągać przyczepę to może jeszcze kawałek promu kosmicznego potrzeba?

i na jakiej zasadzie to dziala

Nie no to jest raczej wahliwe i zakręty nie przeszkadzają bo inaczej by to nie miało sensu. Moim zdaniem ciśnienie oleju trzyma położenie i nie pozwala aby dyszel się unosil a co zatym idzie nie unosil tylu ciągnika. Wersja dla profesjonalistow

Przy samym ciągniku jest łącznik skrętny jak rozumiem: jesli przyczepa chce zrobic psikusa to najpierw musi podnieść calutki ciągnik na nierowności pewnie jest jakiś akumulator.

nikt o tym nie myślał... nic bu to nie dało.. jesli masz 25ton obornika i przejdzie na połowę przyczepy która ma za blisko ciagnika osie to nic nie jest wstanie tego "pokonac" )) wiem ze przeładowana ale na pusto szkoda jechac. a poza tym ciekawy jestem czy wszyscy tak patrzą na ładowaność bo raczej nie. 

 

popieram Cię majcholl sprzęt musi być wykorzystany w 100%

nie ma się co spinać ludzie jak by nie mieli czym to by i troche mniejsze przyczepy do c 360 zaczepiali i latali z 15t obornika i ciekawe co wtedy by się dzialo

jak to nie dało? powyższy mechanizm rozwiązuje całkowicie ten problem.

siedzenie do wymiany ?  

 

Pierwszy raz widzę takie rozwiązanie do rozkładania nacisku na osie ciągnika, być może poprawia ono właściwości jezdne, tego nie wiem. Jeżeli ten wynalazek umożliwia normalną eksploatację przyczepy to powinien być w wyposażeniu standart. Widać błąd w konstrukcji /eksploatacji?/ przyczepy - ciągnik nie jest mały a lata jak piórko. Może wózek osiowy jest regulowany /jak np. we Fliegl'u/ i należy go przesunąć do tyłu? Od razu widzę problem przy ostrym skręcie /pisałem o tym wcześniej/ czyli ramię tuza w tym dodatkowym siłowniku. Nie jestem zwolennikiem ciągłego dokładania wyposażenia do prostej przecież czynności...