Bobry

Im bardziej walczysz, tym bardziej się plenią ...

Kiedyś czytałem, że bardzo ołów im szkodzi.

Poobwiązuj drzewa workami po nawozach. U mnie pomogło.

my to rozwaliliśmy tame postawiliśmy przy rzece znicz ten co się pali 72h zapalilismy go i jest spokój do tej pory

Tylko kula w łeb załatwi definitywnie sprawę.

Im bardziej walczysz, tym bardziej się plenią ...

 mrc 1005- tak właśnie jest ale ile szkód narobią ;/

Worki były wiązane, na drugi dzień leżały obok drzewa i drzewo też. Z tym zniczem to jeszcze spróbuje

póki co te szkodniki sa pod ochroną przynajmniej częściową

tną ci drzewo za darmo a ty narzekasz

 

uważajcie co piszecie ekolodzy czuwają...

póki co te szkodniki sa pod ochroną przynajmniej częściową

tną ci drzewo za darmo a ty narzekasz

Narzekam bo woda z pól nie schodzi bo tamy są

Siatką z bel obwiązuj badziej skuteczne niż worki

Koledzy nie wiedzą jaki to jest wielki problem ...

"Podobno" dobrze działa nocą szambo im na tame rozlać... ale to "podobno" do odważnych świat należy.
I to "podobno" u mnie pomogło :D:D

Siatką z bel obwiązuj badziej skuteczne niż worki

Kolego u Ciebie to pomogło ?

U nas pomogła dopiero stara siatka ogrodzeniowa obwiązana dookoła drzew. Tzn bobry zostały ale drzew nie spuszczają

 

Tak siatka zdała egzamin zaplątał sie tak ze nie było szans żeby wyszedł ;P no i dead

Podobno działa lizawka dla krów zamoczona lekko w wodzie żeby stopniowo się rozpuszczała przy tamie nie lubią słonej wody

Drutem kolczastym kilka razy obrócic każde drzewo,i nawet nie dotchnie. 

U mnie jeden sam się uśmiercił.Za daleko wsadził zęby i go przygniotło :lol:

naturalny sposób smalcem posmarować drzewo do wysokości gryzienia, nawet tam gdzie zaczął gryźć posmarować i działa

tu i pomalowanie olejem przepracowanym by pomogło tylko że przy takim nadgryzieniu to już może zacząć miejscami usychać

Koledzy wielkie dzięki za podpowiedzi czas walczyć z tymi ,,szkodnikami" ;/

posmarowac drzewo od dołu starym olejem