Skocz do zawartości


pogięte ramiona od poziomowania jeden poszedł w dół,a drugi w górę.Nigdy więcej polskiego sprzętu !!




Rekomendowane komentarze

Witam

Kupuje tura metal- fach T-229 on ma być do ursus 1222 (szóstka).

Dzwoniłem tu i tam i dowiedziałem się że jak mam tłumik z boku to musi być jakaś inna konstrukcja wsporcza, jak to jest, czy tur jest podłączany przed czy za tłumikiem, a może to taki chwyt marketingowy żeby podnieść cenę konstrukcji wsporczej.

Ty chyba masz tłumik z boku, mógłbyś zrobić jakieś fotki jak to wygląda od strony komina.

tak jak wcześniej pisałem że dałem chwytak na max w dół(siłowniki na max wysunięte) i do góry podniosłem troszkę i bach gotowe <_< już to mój drugi raz :P wcześniej tylko jeden się wygioł to orginalny odcięłem i kupiłem nowy kształtownik grubszy cięty na metry ale i tak długo nie wytrzymał :rolleyes:,zawór szokowy mam chyba na max wkręconego bo wcześniej słabo bele podnosił,być może w tej wersji tura z dłuższą ramą będzie tak się dziać niż w wersji z krótką bo wiadomo dłuższy element jest bardziej podatny na wyginanie,ale nie zmienia to faktu że konstruktorzy się nie popisali,a mogli nie dawać tych uszy pod spód tylko dać jak jest w innych turach typu zetora np.i by było już lepiej bo tak jak jest to lipa zdjąć bele z owijarki to masakra  ;[ dobrze że nie muszę tego robić :) 

W zaworze krzyżowym grzebałeś?  ( ten od siłowników poziomowania )
Widzę że TAK więc nie dziw się takiej awarii. 

,zawór szokowy mam chyba na max wkręconego bo wcześniej słabo bele podnosił

Ten zawór jest tak ustawiony abyś nie mógł podnieść się na ramce lub osprzęcie bo stanie się to co widzisz   , jak już musisz to podnoś przód ciągnika na końcówkach ramy.
Nie jest tu winny sprzęt a  operator kombinator, nie wie co podkręca i się później dziwi .
Tak na przyszłość, ten zawór nie ma nic wspólnego z siłownikami podnoszenia :P

.Co do wypowiedzi @Pigmei to zapewne nie posiadasz takiego tura a się udzielasz pisząć nie prawdę !

Niby gdzie piszę nieprawdę? Zarzucać komuś kłamstwo to potrafisz ale podać gdzie niby się mylę to już nie :P

Sam przecież pisałeś ze zawór szokowy ( to to samo co krzyżowy) pokręciłeś na max to jak to zabezpieczenie miało działać, co?

Pogiąłeś to na własne życzenie.

pisałem o tym dlaczego to nie pracuje tak jak trzeba chyba już w dwóch postach a Ty dalej to samo zawór szokowy zawór szokowy może faktycznie miałem za mocno wkręconego ale to nie zmienia faktu że konstruktorzy wogóle go nie przetestowali tylko pospawali zawór szokowy wstawili żeby nie było że coś się pognie z ich winy i już gotowe i kasę biorą,a można było troszkę pomyśleć i usprawnić poziomowanie ale po co i tak kupią <_<

Ten szokowy jest tylko od siłowników poziomowania, w nim są dwa zawory, jeden przepuszcza w jedną stronę a drugi w drugą więc jak podkręcisz ten zabezpieczający system poziomowania to efekt masz na focie wyżej .Drugi może przepuścić w skrajnym przypadku, nie w normalnej eksploatacji (ustawiony na ciśnienie wyższe niż nominalne).

 

Może i pod tą fotą nic bym nie pisał, ale narzekać na uszkodzenia wynikające z kombinacji nie jest fair.

Nawet jak mocno wzmocnisz te górne łączniki to puści co innego np. uszy na osprzęcie lub te cienkie rygle w ramce. Zlituj się trochę nad tym sprzętem, szkoda kasy na naprawy. Na niego z pewnością ciężko  zapracowaeś teraz on pracuje  dla Ciebie i oby jak najdłużej.

dla mnie chodziło o to że słabo podnosi chwytak np bele a nie całego wysięgnika i wiedziałem że ten zawór od tego jest,@Pigmei Ty próbujesz mi wmówić że to moja całkowicie wina ale żeby w fabryce troszkę pomyśleli to bym tego nie pogiął! nie jestem katem maszyn to tylko przykład jak słabo polskie firmy konstruują maszyny już mi i rama w grabiarce złamała się i inne podobne historie <_<

Do licha nie obarczaj fabryki za swoją nieodpowiedzialność.Tłumaczyłem za co odpowiadają zawory które podkręciłeś  i widzę ze nadal tego nie pojmujesz  ;[

 

Teraz jak potrafisz to napisz dlaczego chcąc zwiększyć siłę przekręcania chwytaka do przodu  podkręciłeś (zablokowałeś)   zawór zabezpieczający  odpowiedzialny za przekręcanie chwytaka  do tyłu (w dół), a przecież od tego łączniki górne się pogięły.

To aż tak mocno przekręca wam chwytak?  :blink:  mi ledwo do pionu.Nawet jak w waszych turach wystąpi siła ściskająca (nadmiernie ściskająca) to ten  pioruński zawór powinien ustąpić chroniąc łączniki górne, a po podkręceniu na max musiało puścić co innego  :(

 

To trochę tak jakbyście podnieśli maksymalnie ciśnienie  w zabezpieczeniach hydraulicznych w pługu i narzekali ze po trafieniu na kamień  grządziele się w nim gną zamiast uchylać.

 

Thomas weź chwyć od góry sianokiszonkę i cofnij bez podnoszenia,  u mnie jak i u Ciebie chwytak pod oporem  sam  przekręci się lekko do przodu a u kolegi Kulik  znów się coś pognie

Tak to widzę .

 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v