Imadlo

Mam dokładnie takie samo

Imadlo warte kazdej zlotowki dalem 200 zl
Tez marketowe ladnie wygkadaja ale takiej tulejki bym nie wcisnal bo bym ukrecil gwint

Też mam takie Również podkładem czerwonym pomalowane

Tez marketowe ladnie wygkadaja ale takiej tulejki bym nie wcisnal bo bym ukrecil gwint

 

Bo imadło nie do tego służy. Do tego jest prasa hydrauliczna.

ja mam takie dwa wytrzymałość ich jest bezcenna

U mnie też jest takie kupe lat i super się trzyma.W tych nowych wystarczy spojrzeć na grubość uchwytu do kręcenia i w ręku się zdaję od razu delikatniejszy.

A ja takie rozwaliłem.Na przodzie odpadł kawałek prowadzenia.  Imadło nie jest złe ale są lepsze. 

Są lepsze takie duże jak u nas w szkole były prawie mi takie spadło na nogę .Ciężkie to jak skurczybyk

takie samo parę dni temu niestety pękło ale około 15 lat służyło a nie było nowe jak je zdobył ojciec

 To jest imadło ślusarskie , do poważnych prac z młotem należy używać kowalskie,najlepiej gdzieś ze starych zasobów  ,ojciec był kowalem to mam łatwiej

No popatrz a ja myslalem ze to prasa jakbym mial prase to bym na prasie wciskal ale powoli i prasa bedzie

      Trzeba zwrócić uwagę że, każdy nie konieczny sprzęt ,sporadycznie użyty,to jest mało chcianym zawaliskiem.Tak prasą jak i ściągaczem do łożysk dojdziesz gdy masz element praktycznie na wierzchu,a w większości to młotek,kowadło,przecinak wybijak,sztaba czy jakaś inna rurka wszelkiej grubości jak i długości. Spaliłem dużą szlifierkę kontową ,a pies jej mordę lizał ,nie tęsknię za następną ,używam dwu mniejszych,że czasem by większa się przydała,fakt,można by pożyczyć,ale jakoś radziłem i bez tego. Przy kleceniu jakiejś konstrukcji gdy potrzeba kilku urządzeń elektrycznych dochodzi do takiej przeplatanki kabli że ''mażę'' by coś jeszcze podłączyć.   Narzędzia wyniesiesz od niechcenia a jak pozbierać       skąd ich tyle :huh: