Zetor

Gorzej upchać się tych świec nie dało... w Proximie musiałem wywalić cały komin, filtr powietrza i poodkręcać przelewy na wtryskach żeby wyjąć świece.

Nigdy nie jest tak źle żeby nie było jeszcze gorzej .Tutaj ,choć konstrukcyjnie tak samo jak Proximie,  trzeba pozbyć się maski , przelewów na wtryskach i rury od turbiny ,ale w końcu nie robi się tego co tydzień. Na pocieszenie  powiem,że  świece odkręciły się bez żadnych oporów ,a to nie zawsze  jest takie oczywiste .Przy okazji czyszczenie  ze słomy i siana chłodnicy itercoolera i na rok z głowy

ile czasu zajela wymiana swiec? ciezko jest sie dostac tam? jak z odpaleniem po wyminie pali dobrze tak przy -10

odpowiadam, choć z dużym  opóźnieniem . Czasu trochę trzeba i dwie osoby do zdjęcia samej maski . Dostęp w miarę tylko trzeba przewody przelewowe z wtrysków pościągać .  U mnie poszły bez problemu pomimo,że od czasu montażu w fabryce nikt ich nie ruszał . Szukaj oryginalnych Iskry . Pali teraz bez problemu nawet  przy  -15

a jak z gorna czescia maski i zbiornikiem paliwa wystarczy podniesc maske na bok i juz bedzie dostep tylko zeby paliwa nie bylo w gornej czesci? czy trzeba calkiem sciagnac?

czasem lepiej, żeby nikt ich nie ruszał od czasu fabryki, bo jeśli ktoś je wkręci "nieumiejętnie" to gorzej, niż jakby ich nie ruszał...
-wyczyszczenie gwintu, gniazda, pasta ceramiczna i 10-15Nm... a nie "co by nie było przedmuchów, to na opór"....

W moim padł sterownik i miałem cały czas rozładowany akumulator teraz założyłem włącznik od 60 od rozrusznika i świece grzeją kiedy chce ja a nie kiedy one

jak sprawdzic czy ten sterownik dziala poprawnie od swiec czy on rozlacza czy grzeje caly czas bo kontrolka gasnie po 20-25sek

bez zdjecia zbiornika paliwa nie da sie ich wykrecic? czy jak wkrecales nowe to smarowales czyms gwint?

trudno-lepiej ściągnąć maskę . Smarowałem przed wkręceniem smarem miedzianym