Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Fendt 816?

Ciągnik Fendt 816 Favorit, wyposażony w silnik Deutz o mocy 160 KM, znajduje się w magazynie w trakcie przeglądu serwisowego. Sześciocylindrowy silnik o pojemności skokowej 6,1 litra zapewnia odpowiednią wydajność do współpracy z różnorodnymi maszynami rolniczymi. Dzięki mechanicznej skrzyni biegów 24/8 umożliwia efektywne przenoszenie mocy. W tym miejscu można zobaczyć, jak dokładnie przystępuje się do diagnostyki, która ma na celu zapewnienie jego niezawodnej pracy podczas sezonu. Solidne parametry techniczne Fendt 816 sprawiają, że maszyna jest idealna do ciężkich zadań w polu, a regularny serwis gwarantuje jej długowieczność i wydajność.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Hej agrotechnikZ165,

 

Ludzie, Nie wierzę!!! Ogarnięci i Normalnie myślący tu też SĄ!!! Jupiiii!!!! Jak będziesz w ten weekend na Polagrze daj znać - dobrego Browara masz u mnie!!! A jak byś był po studiach to i pracę nie głupiią byś miał!!!

 

Szanowni forumowicze.

Wszyscy mówią i piszą, że "germańskie", "zachdnie" to  beeee. Bo psuje się, nietrwałe, plastikowe, bo sam nie naprawisz. Ale moje pytanie Brzmi: ilu z was Wszystko Wiedzących Krytykantów jeździ polskimi autami: Małymi Fiatami, Polonezami lub tp????? W garażu waszmościów musi stać coś z VW - oczywiscie Golf to Podstawa!!!!, Passek. Lub coś Lepsiejszego - BMW, Audi. I teraz moje pytanie: daje wam to kasę na chleb czy do zwykłej lanserki służy??? Naprawiacię te swojje super Bolidy sami czy mechanicy za waszą, i moją:), kasę domy budują sobie??? Niestety jesteśmy biednym narodemi na Nówki Igły nas nie stać. Psuje się Wszystko, no może oprócz tego co w salonie stoi:):)

Pozdrawiam,

 

Magnum

Hej Wszyscy,

 

Odnośnie Nowych wozideł:)

Miałem znajomego. D...ń nie z tej ziemi!!! Miał około 300 ha, Dorwał Trochę pieniądza. I Miał problem:):) "Woda sodowa" do łba strzeliła a szare komórki z bąbelkami w świat uleciały:):) Zastanawiał się czy wymienić ciągnik na nowszy czy kupić sobie wozidełko:)  Pomyślał Tak: moje wozidło juz 5 lat ma i Potrzebny mi jest nowy!!! Pracownicy niech jeszcze się trochę pomęczą... I pojechał, sprawił sobie Śliczne V...o A że nie sztuka jest mieć piękne wozidło bo Trzeba jeszcze mieć na Utrzymanie go:):) Pewnego pochmurnego, a może i słonecznego, dnia jedno z dzieci klamkę urwało. Ojej Nieszczęście!!! Do servisu Szybko gnajmy. I chłopina do service pognał ile sił w tłokach:) W service drzwi rozebrali, klameczkę naprawili, jak Pan sobie życzył. Na koniec fakturkę wręczyli a wcześniej "czarną polewką" i ciasteczkiem na osłodę ugościli:) Cała "imprezka" kosztowała Kilka razy tyle co u mechanika:):) Od tego czasu on swoim V...o jeździl a żona z dziećmi Pandą pomykała.

Ot taka ci histeryjka na niedzielne popołudnie przy browarku:):):)

Miłego,

 

Magnum

akurat VW to nie są dobre samochody. Jak ktoś chce twardy samochód mało awaryjny to albo BMW albo Mercedes, ale jak już coś walnie to kaszty naprawy jak za fendta. A jak tanie w utrzymaniu to Opel, bo częsci są tańsze jak te do 30tki i w gazie pali tyle co nic. Innych alternatyw nie widzę.

 

a jeżeli chodzi o Ciągniki to jak ktoś ma mniej jak 20ha, i kupi coś zachodniego a za naprawę zaśpiewają 5-10tys to od razu można zwijać interes, zachodnie nie nadaje się na małe gospodarstwa, za 10tyś to można tak odpicować ursusa czy MTZ, że będzie jak nowy z fabryki.

songo bo trafiłeś na zadbany egzemplarz .pisanie że VW to do d*py auta to tak jak że francuskie dobre.praktycznie każdy VW tdi był mocno eksploatowany i źle serwisowany.po za wyjątkami. np. do pompowtrysków trzeba stosować specjalny olej bo inaczej dzieje się to co dzieje nie wspomnę o paliwie które w Polsce jest do d*py.brat ma Alhambrę na pompowtrysk. zrobioną na 150 km. i jakoś nic się nie dzieje.

Pisanie że ta marka jest taka a siaka a ta super do sześcianu to kwestia względna. VW czy Audi jedzie na renomie sprzed lat. Kiedyś faktycznie auta robiono wybitnie pancerne (przykład- słynne W123). Pamiętacie "królową lawet" od Renaulta? Z czego to wynikało? SAAB przy tym samym silniku miał serwisowanie wpisane co 10 0000 kilometrów, Renault stwierdziło że polata 2x tyle i jak się skończyło? Pamiętacie słynne dostawczaki "kaczki" od Mercedesa? Sprinter do nich się dzisiaj umywa... Dzisiaj jakby popatrzeć to marki niewiele się od siebie różnią. Wiadomo- są auta lepsze, wygodniejsze, gorsze, bardziej plastikowe. Ale każdy ma to co mu pasuje i niech to zostanie. Wujek miał Peugota 207, małe, tanie, przyjemne i naprawdę nie miał co w nim narzekać a w full opcji kosztował go (kupowany nowy) mniej niż goły niemiec do wyposażenia.

 

Poza serwisowaniem które jest naturalną konsekwencją wyborów trzeba patrzeć na inne aspekty- wygodę, osiągi... Tu macie porównanie na przykładzie ciężarówek zbadanie laboratoryjnie jak wypada stare vs. nowe:

 

http://40ton.net/wplyw-prowadzenia-ciezarowki-na-umysl-kierowcy-dzisiaj-50-lat-temu-porownanie-z-roznica-kilku-generacji/

 

To samo badanie gdyby zostało przeprowadzone na kilku generacjach ciągników wypadło by tak samo- dzisiejszy operator wychodzi wyluzowany i w pełni sił z kabiny a nie jakby przeżył rodeo.

 

@MAGNUM- aktualnie studiuję więc w kwestii pracy to może poczekajmy i daj znać na PW. ;)

akurat VW to nie są dobre samochody. Jak ktoś chce twardy samochód mało awaryjny to albo BMW albo Mercedes, 

 

 

i tu kolego nie masz racji, era bezawaryjnych i "długowiecznych" aut skończyła się gdzieś w okolicach 2000r. i nie ma znaczenia czy to było audi czy vw czy mesiek, popatrzcie ile takich starych się turla po polskich drogach. Ludzie leją nawet opał a one dalej służą... po prostu kiedyś silniki były konstruowane z pewnym nadmiarem wytrzymałości materiałowej, teraz się robi sztuki żeby okres gwarancji wytrzymały  ( zresztą tak jest w każdej branży) 

ja jestem z woj Łódzkiego z okolic Rawy a pracuje na warsztacie w Rawie i nie raz u pobliskiego mechanika jestem a u niego ta sama sytuacja Niemców najwięcej a Francuzów najmniej

wiąże się to z tym że: 

_ raz ze Niemcy bliżej, laweciarze więcej naciągnęli,

_dwa Francuzi nie dbają o auta (poobijane, poobcierane- nikt nie kupi, trzeba by dokładać roboty) itd można by jeszcze wymieniać. 

Z drugiej strony można okazyjnie kupić auto z Beneluxu (Belgia-Holandia-Luksemburg) gdyż w tym krajach nie mają za bardzo pojęcia o łataniu rys na aucie i jest u nich prawnie zabronione ukrywanie usterek przed kupcem. Oczywiście zasada ta nie dotyczy cwaniaków którzy mają o tym pojęcie i aut już ściągniętych do nas gdzie zdolnych ludzi u nas nie brak. ;)

 

Ale może zakończmy tą dyskusję pod zdjęciem Mariusza bo się robi off-top...


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v