Ursus C-4011

Tragedii nie ma U nas wał w c360 to miał rowy głębokości 1mm i chodził do końca

jak na 10 lat jazdy bez ciśnienia to jest super myślałem że będzie gorzej a na 1głównym lekkie ryski a reszta w dobrym stanie

zrób szlif i dalej polata

ten wał idzie do szlifu i pójdzie lezakowac na półkę
Blok idzie na złom

Wał na półkę , blok na złom , czyli ty będziesz robić za silnik w swoim ciągniku ??

na wiosnę kupiłem silnik do mojej 40 i teraz aktualnie jest zamontowany i normalnie pracuje. miesiąc temu kupiłem Blok od 60 Za śmieszne pieniądze i stwierdziłem że złoże sobie drugi silnik na nowych częściach a Stary latany silnik który wymontowalem na wiosnę posłuży jako dawca bo min.miał bardzo mocno wytarty ogranicznik wału a ojciec za komuny kupił wał po 2 szlifie który leży ew zapasie i czeka na swą kolej. dlatego mówię że wał wyjęte z silnika idzie do szlifu i na półkę a Blok na złom

Ten wał po 2 szlifie za komuny to możesz se go znów zanieść i wyszlifować na nowo, bo nic wart nie jest

czemu tak sądzisz. po zakupie Szlif był zrobiony zakonserwowany smarem i nie ma nawet nalotu rdzy więc czemu nic wart nie jest

Huk ja mam lepszy wał siedzi czeski od 20 paru lat i na pewno jest lepszy od Polskiego

Kolega tak mówi, bo wiadomo z jaką dokładnością za komuny robili... Ojciec za komuny też szlifował, aż w końcu się wkurzył i kupił nowy czeski wał, który śmiga do dziś.

Czeski przejeździ więcej bez szlifu niż polski i tyle  co bylo czeskie do tych ciągników było lepsze taka prawda