Ursus C-330

Operator lekko nie ma. :lol:

E tam , błoto i zielenina mnie omijało

jak ta maszyna się nazywa? Pierwszy raz takie cos widze 5

U mnie tyle wody doj%bało, że gdzie byle dołek to woda stoi Posiana dopiero połowa ozimin, ciekawe kiedy reszte wsieje jak pada i co będzie z tego co posiane, czy zmyło czy nie...

co to za wynalazek ? nie lepiej rotacyjna było ?

Też planuję coś takiego tworzyć w przyszłym roku. Tym zdecydowanie lepiej jak rotacyjną. Wszystko rozdrobnione na małe kawałki i najważniejsze że nie w pokosach jak po rotacyjnej. 5

Musisz jakąś osłonę zrobić

To jest samoróbka , nie znam dokładnej historii tego urządzenia , ale mam pewne podejrzenia kto to zbudował dla mojego Śp. wuja , a było to budowane głównie do rozdrabniania słomy po kombajnie ( w czasach gdy sieczkarnie miał mało który bizon) i poplonów , w słomie podobno słabo zdawało egzamin bo paski się paliły .

 

  WOM jest podłączony do skrzyni ( jak w rozrzutniku obornika , przekładnia kątowa ) , z niej wychodzi oś , na niej duże koło pasowe które przenosi napęd na małe koło pasowe ( przekłada sie to na bardzo duże obroty wirnika) , nóż a właściwie ramię jest zrobione z ceownika przyspawanego do osi (tej od małego koła pasowego) a na końcach ma coś jak noże od rotacyjnej tylko większe ( tak z 15x5 cm) .

 

  Słabo kopiuje i nie raz zaryje w ziemię na dołkach , ale jakby dorobić kółka kopiujące to trawniki można kosić perfekcyjnie

 

  Brak osłony ma jedną zaletę , pocięty materiał rozsypuje się na wszystkie strony   Też mi tata radził rotacyjną , ale szkoda jej w ziemię pchać (kretowiska , pulchno) , a tym czymś kosiłem zgodnie z ruchem wskazówek zegara , materiał spychało na nie wykoszone , za następnym razem rozdrabniało to czego za poprzednim nie zdołało , poradziło sobie z suchą trawą na miedzy

Mam takie coś samego tylko ja mam z łańcuchami

poszukaj po dziadku jakiego hełmu wojskowego żeby czym twardym w głowę nie dostać

kurka nie dochodzą mi powiadomienia o zdjeciach dodanych przez znajomych, ale nie wszystkich, od jednych dochodzą, od drugich nie....

Coś jak rozdrabniacz sadowniczy. Ekstremalnie to wygląda bez osłon

Dawca organów na c330. hehe
Moim zdaniem to "igranie z ogniem"  tym bardziej, że piszesz o uderzaniu noża w ziemie.

A jak śwista na obrotach ^^   strach przekraczać 1600 obr silnika by nie odleciał

 

 

  Spokojnie , to mniej stresujące niż koszenie kosiarką rotacyjną tutaj jak zaryje w ziemię to "śmigło" staje w momencie bo poślizgnie się na paskach , i nie ma tego "zamachu" oraz tendencji do podbijania kamieni jak w rotacyjnej .

Człowieku daj se spokój z tym bo wkońcu do tragedi dojdzie. Może nie jest to głupie, ale lepiej zrób sobie rotosana i będzie jeszcze lepiej ciąć jak ten wynalazek. Ja już mam za sobą konstrukcję rotosana bo robiłem u kolegi razem z nim. Noże podwójne złączone do kupki tworzą Y tylko ramiona u góry idą jeszcze wyżej równolegle do siebie + do tego jest zamonotwany na osłonie jeszcze jeden nóż, stojacy który mieści się między tymi ramionami tych 2 nozy. i działa to rewalacyjnie, i nie ma się co bać że nie będzie rozrzucać bo wyrzuca to na 2m za maszynę i rozwala wszystko.

To coś używam raz na rok - raz na dwa lata jak jest coś do ścięcia , nie używałbym go i teraz , ale jestem zmuszony orać zwykłym pługiem UG i bałem się , że mi nie skryje resztek . Jak mówię , więcej kamieni strzela z pod kosiarki rotacyjnej mimo osłon , niż z pod tego urządzenia .bez osłon . Tym nie mniej , masz absolutną rację , osłony by się przydały i trzeba je zrobić choćby tylko w celu osłonięcia przed brudem , tylko to dużo cięcia i spawania .

 

  Pracowałem fabrycznymi rozdrabniaczami ( trzema ) różnych produkcji i nawet wymieniałem te wspomniane noże "Y" , dobrze się spisują i nimi nawet pójdą gałęzie ( w zasadzie do tego są ) a ten tutaj wynalazek , to aby skosić i na pokosach nie zostawić , w gęstszej trawie nie miałby szans równać się z fabrycznym ( bo jest na paski a nie na przekładnie ) , za to zwykłym fabrycznym rozdrabniaczem chyba nie byłoby szans latać 5 biegiem ?

Hehe rotosan 2,40m i 60 na terenowych 1,2 i gaz w podłoge i to czasami staje

ostro lecisz

opróżnij skrzynkę bo mam zapytanie do Ciebie

 

To coś używam raz na rok - raz na dwa lata jak jest coś do ścięcia ,

 

Jak masz pecha to takim urządzeniem kilka metrów przejedziesz i trafisz na kamienia.

 

O tutaj jest podobna konstrukcja (możesz taką osłonę zrobić):

http://olx.pl/oferta/kosiarka-rozdrabniacz-sadowniczy-c-330-t-25-CID757-ID5bJnb.html#e52d0e5c97

Przydatny link , dzięki

 

 skrzynka już pusta