Skocz do zawartości

Spalony Claas Variant 365RC



2012-2015

Zrobiła 6200 bel od nowości.

Zrobiła kawał bardzo dobrej roboty.

Przyczyna pożaru: Zatarte łożysko przy rolce napinającej pasy.

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

To nie wina marki czy łożyska. Bo wszystko ma prawo się zużyć. Tym bardziej, że renomowany producent nie daje smarowania w newralgicznych i obciążonych miejscach maszyny. To za brzmi tutaj może nie popularnie, ale to wina obsługującego. Bo maszynę trzeba regularnie przeglądać nie tylko smarować. Przeglądać uważnie łożyska nie mające smarowania. Szczególnie maszyny pracująca w łatwopalnych warunkach. Tak jak prasa czy kombajn. Łożysko nie zaciera się w 5 minut szczególnie tak mocno, że aż się pali. Niestety na polskiej wsi wciąż obowiązuje model napraw aż się urwie. Niż wymiana za w czasu. Może wielu to co napisałem się nie spodoba. Ale tak jest.

Co do części zostały raczej takie, które się nie psują. Biznesu z tego nie będzie..

Szkoda też, że wcześniej spalona prasa nie skłoniła do wyciągnięcia wniosków i pracowania choćby chłodniejszą porą.

Rotor, podbieracz, felgi, stopka, wał dociskowy przy podbieraczu. Mój wujek kilka lat temu kupił spaloną ładowarkę Manitou. Kilka tyś zł wydał na naprawę silnika, napędu, hydrauliki itp. Teraz do tej pory nią śmiga.

 

Chyba nie masz bladego pojęcia o wytrzymałości materiału (stali) po takim przegrzaniu.

 

Felgi po spaleniu? Nie chciałbym spotkać na drodze idioty, którzy świadomie ich jeszcze użyje albo nieszczęśnika, któremu jakiś idiota je sprzeda. Rotor? Powodzenia, długo pochodzi... o ile się nie rozleci (razem z połową prasy) zaraz po rozkręceniu - przegrzanie z dużym prawdopodobieństwem spowodowało skrzywienie (pod własnym ciężarem), a więc i utratę wyważenia. Wał przy podbieraczu może jeszcze ewentualnie, to na tyle prosty element, że mógł "przeżyć". Stopka ewentualnie też. Podbieracz? Zdecydowanie nie sądzę, że przetrwał bez uszczerbku - może jedynie dlatego, że ogień idzie w górę, to się drastycznie nie przegrzał, ale i tak nie sądzę, że mu się nic nie stało.

 

Jakby nie było, uważam, że sprzedawania takich części bez poinformowania nabywcy o stanie prasy, z której były wyjęte, to czystej wody sku*wysyństwo.

Bo maszynę trzeba regularnie przeglądać nie tylko smarować. Przeglądać uważnie łożyska nie mające smarowania. Szczególnie maszyny pracująca w łatwopalnych warunkach. Tak jak prasa czy kombajn. Łożysko nie zaciera się w 5 minut szczególnie tak mocno, że aż się pali.

 

Polecam zakup termometru na podczerwień (tzw. bezdotykowego) - kosztuje 40-200 zł zależnie od jakości, marki i promocji ;) Co parę godzin pracy można poświęcić 15 minut na obskoczenie maszyny dookoła i zmierzenie temperatury newralgicznych łożysk. Zakup się zwróci po pierwszym wykrytym padniętym łożysku, którego wczesne zdiagnozowanie może uratować maszynę i plon.

paweł to jednak wina tej rolki o której mowilem? zgłoś to do claasa to jest wada fabryczna tych pras... mogę sie założyć że bierznia pekla... w tej wynajetej też mi to siadlo 2 dni po spaleniu mojej ale w porę zauwazylem... na ostatnich pokazach w piotrkowie rozmawialem z pewnym panem który mówił że u niego też padło to Lozysko

Szkoda prasy, ale przecież to nie wina marki, że się zapaliła tylko łożyska (dziś robią części made in china) więc nie ma się co dziwić, chociaż w tym przypadku pewnie wszystko było jeszcze fabryczne. No ale fakt Claas'om robota to aż się pali w rękach...dosłownie ;p. Dobre są! ;]

Jasne to nie wina marki, że zakłada szmelc zamiast łożyska, proszę...

Chyba trzeba wymagać jakości od pras najdroższych na rynku.

Ludzie walą kasę za napis claas. Z tego co pisze @gabrys1997 widać, że claas tym się nie przejmuje. Doi ludzi każąc płacić za nazwę. A że rolnik  polski zachłysnął się tym, że zachodnie dobre a polskie złe to sprzedaż kwitnie. Oczywiście polskie maszyny nie są najwyższej jakości. Ale ta jakość często się poprawia. A zachodnie coraz częściej bazują na renomie marki i słono kosztują. Nie rzadko 2 razy tyle co polskie. A jak widać biedy potrafią narobić nie małej.

Panowie czytając te wasze trzy strony waszych wypowiedzi można dość do wniosku że polskie jest ok bo tą maszyną z polski nie pracuję ale chwalę   :D Jest susza 34*C to i Polskiego Bizona trafia w okolicy kilka się spaliło  który  jest nie zniszczalny znam przykład odbudowy kombajnu gdzie silnik był spalony nawet oleju nie było po pożarze i kombajn dziś kosi a wy piszecie o tym że na złom się nie nada  :( kup sobie polską maszynę którą będziesz prasował z rosą bo się inaczej nie da ładnej belki zwinąć mowa o stałej komorze i patrz jak jedzie 30 kilku letnia stara JD a ty mino nowej stoisz i co ;) Igor ma racie wyklepiesz jak wujek Manitkę tylko manitka spaliła się przy -30 a nie w upale  :D  


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v