Ursus C-330

Ja jeszcze nie widziałem żeby ktoś żyto przetrząsał zawsze dzień poleży w pokosie i prasują

niby nie powinno sie przywracać żeby piachu nie było w kiszonce

Pierwszy raz słyszę takie brednie Panowie prawdziwa sianokiszonka musi być przesuszona a nie gnój zebrany. Co z tego że skosi i zbierze na drugi dzień jak otworzy balota po zakiszeniu i będzie jedno wielkie G czyli pleśń i będzie pachnieć jak fermentujące wino. Taka sianokiszonka zapewne nie będzie dobra. ^^

Z żyta to raczej sie kisoznke robi nie sianokisoznke, znajomemu prasowałem zaraz po koszeniu i luksus a rok wcześniej suszył 2 dni to też super sie ukisiło tyle ze sie nadawało do słania pod krowy bo jak słoma było i zbytniego wrażenia na mlecznicach nie zroibło.

Ja już czwarty rok z rzędu robię tak że kosze i przetrząsam  .To leży dwa dni i zbieram  w bele i owijam i jest idealna kiszonka Znajomy jak sprasował  dzień po skoszeniu to mu wszystko spleśniało i bydło nie chciało jeść .