Łancuch boczny do Ursusa C-360 po modernizacji

Ciekawe jak napompujesz duzo smaru czy uda sie skrecic

spokojnie dużo smaru nie damy i będzie ok

Najpierw skręci na max później smaru może do oporu.

Mój ojciec powiedział,, nigdy tego nie smaruj bo będzie się zacinać,,  Posłuchałem. Nie smaruje nie zacina się. Błoto wystarczy strzepać albo nawet samo odpadnie . Do smaru nalepi się piachu kurzu . Dotkniesz się przez przypadek śruby i łapy jak byś łańcuch w WSK zakładał

Kolega wyżwj ma rację. Ja też nie smaruję i nic się nie zacina. Czasem trzeba stuknąć w pokrętło, ale to dlatego, że gwinty trochę zużyte.

Tak samo w siewniku na tryby smaru nie dajemy bo sie kurz przylepi i dziala jak papier scierny

Pożyjemy zobaczymy może akurat będzie dobrze w zetorze jakoś jest to dlaczego tu miałoby nie działać

Racja.Ale w tym przypadku kurz nie dostanie się do środka.Ja mam objechaną nakretke izolacja raz w roku odkrecam wtykam trochę smaru do środka i jest dobrze.

Ja w 385 juz chyba 10 lat tam nie smarowalem i nawet nie wiem czy bym to ruszyl poprostu przekladam bolec w otworach

a my mamy na to naciągnięty kawałek dętki od roweru, akurat wchodzi na ścisk, w środek trochę smaru i z 10 lat działa bez smarowania i usterek

Też tak miałem w C-360 zrobione.

ja bym wolał dać ON  lub olej

A mi się zablokowało na amen od nie regulowania smarowane nie było.