Steyr Profi 6125 Claasic

Co do FAHRA tego starego jeszcze czerwonego np m900 m1300 to mam mieszane uczucia, jest u mnie we wsi jeden a były 2, jeden jako tako kosi, a drugi sprzedany, bo nie dało się nim dobrze zboża wymłócić. Specjalistów wielu przyjeżdżało i wraz nic nie doszli do ładu... Do Volvo też przekonania nie mam, widywałem kilku to też właściciele dobrze się o nich nie wypowiadają. Tak do kwoty 30-35 tyś to byłbym tylko za Bizonem ewentualnie JD 9xx. 

Porównałem kombajny mniej więcej równe parametrami, nie mylić z tymi nowszymi bo nie ma co porównywać...

M900 i 1300 to dosyć stare modele a więc i styrane nieźle, więc czego oczekiwać po takim weteranie? Chce się dobry sprzęt to trzeba co nieco wyłożyć. Do 50 tysi lepszą alternatywą wobec bajzona jest Fortschritt, za 35-40 można kupić E514 które kładzie rekorda, choć ma 4 klawisze.

Ja bym wolał JD bo chociaż części u mnie do nich można kupić  a do E514 i podobnych to już ciężko do Claasów wcale lepiej nie ma. Na Bizona narzekać nie mogę, bo ładnie kosi nie mam zastrzeżeń. Jakbym miał wymieniać to na BS Z110 albo jakiegoś JD. Nic innego nie wchodziłoby w grę, jedynie nowy NH. Ale to nie ten przedział cenowy... Bo E512/514 mnie nie przekonują, bo nie ma u mnie części, a jak są to bardzo drogie. A poza tym trafić na takiego co nie pracował w kołchozie to graniczy z cudem. Nie jestem jakimś tam zapaleńcem Polskich maszyn, tylko po prostu brak części do zachodnich i sentyment przemawia nadal nad Bizonem, aczkolwiek JD też jest ciekawą alternatywą, z tych co są w okolicy to się rzadko kiedy psują sporadyczne przypadki, natomiast Claas'y to szkoda gadać. Bizonom też nie mam nic do zarzucenia, z tych co są w okolicy to jest 2 co są tak styrane, że się nie dziwię, że kosić już im się nie chce, ale w oryginale prawie nic nie robione w nich... Pomyślisz nie wiem co gadam popracowałbym czymś innym zmienił bym zdanie, być może tylko na żniwa Bizona naszykuję i koszę, nie spodziewana awaria najbliższy sklep i wszystko mogę nabyć, a do zagranicznych nie bardzo. Choć do JD jeszcze by kupił części, ale z 1 dniową obsuwą, bo do Claasów nie chcą zamawiać.

A czy ja coś mówię? Kwestię zaopatrzenia w części zamienne zawsze się bierze pod uwagę jak się myśli o używce. Aczkolwiek zachodnie jeśli jest robione na oryginałach to chodzi długo i niezawodnie. Tak jak napisałem wcześniej- jeśli 6 lat pracujesz kombajnem który na pewno w tyłek dostał na zachodzie i tylko wymieniasz to co musisz a nie z powodu awarii, to jednak coś to znaczy. Nie twierdzę też że JD jest złe, u mnie w okolicy po prostu są niespotykane w większej ilości (2 sztuki 1075 chyba), a na te poletka o powierzchniach liczonych w arach, Volvo z hederem 3.6 metra sprawdza się znakomicie.

 

A sentyment... czasami trzeba się go pozbyć ale jak to mówią- jak się nie ma co się lubić to się lubi co się ma.

No jeszcze nie miałem i z Bizonem obsuwy w koszeniu na szczęście. Przed sezonem naszykowany i młóci do późnych godzin nocnych. Tylko paliwko smarowanie i filtry. Narzekać nie mogę na niego. 

No fakt chciałbym nowego NH ale nas nie stać

Bizon nie jest złą maszyną, zachodnie są jeszcze lepsze, całe 'zamieszanie' nie jest o to, jakie kto ma maszyny, tylko o robienie sobie religii z jednych albo drugich - na tym forum spotykane coraz częściej kółka adoratorów tego czy tamtego (głównie 60-tki - nie ukrywajmy).

@up  masz rację. Ja przedstawiłem sytuację jaką mam z częściami zamiennymi uzasadniając posiadanie polskich maszyn i za co je chwale, a nie co jak nie którzy "bo to Polska moc" a tak na prawdę w innym nawet nie siedzieli...

 

 

@up i @2up- zacznijmy od tego że te kółka adoracyjne to zbiór gimbusiarni z logiem ursusa w awatarze i liczbą 1999 w nicku a i młodsi się trafiają którzy rzucą hasło "łursus połer!" i tyle, a jakakolwiek dyskusja z nimi to po prostu bezsens bo nie potrafią uargumentować czegokolwiek w swojej paplaninie i najczęściej rzucają urwami i ujami na tych którzy ich zaginają. Aż strach pomyśleć jak im egzamin gimnazjalny pójdzie jak w rozprawce będą musieli podać tezę i poprzeć ją argumentem... Wystarczy wejść w temat o ursusie na forum i można się pośmiać do bólu brzucha z gimbusów i jakie dyrdymały piszą.