John Deere 3040 + Amazone D7

Fajny jasiek 5/5 jeśli to nie tajemnica to ile dałeś za niego i ile ma nakrecone godzin

bardzo cię popieram z tym że chcesz się pozbyć ursusów bo tak powinien myśleć każdy polak po parunastu latach ciągnik na handel i nowy brać a nie jak u 80 % rolników w pl dziadek robił tym ciągnikiem ojciec robi bo jest sentyment i ursus zrobi wszystko 

@seba na PW zapraszam po więcej informacji

@rolniku, masz dużo racji, po za tym c360 u mnie już nikt jeździć nie chce, bo rumot niemiłosierny w niej jest Po za tym Jasiek ma leciutko w siewniku i spali tak samo, może ciut więcej od c360, ale komfort i praca już inna jest. A czy ursusy wymienie, na pewno, coś zachodniego na placu będzie, ale kiedy, nie wiem.

Bronujesz lub wałujesz po siewie? 5 leci

Na wałowanie słaba ziemia, bronowanie nie potrzebne

Ekonomiczniej ? Ciapek spali więcej ?

 

  Panowie ten entuzjazm do zachodnich maszyn mija ...

                     ... przy pierwszej kosztowniejszej naprawie

Ciapkiem już nie sieje, a c360 spaliłbym więcej, po za tym ciągnik kupiłem po to by pracował, a nie stał i nic nie robił.

może i mało on pali ale gazu w lekkiej robocie to pewnie mu mniej dajesz niż na pół gwizdka

w chooj szybciej trzeba  zasuwać aby sumarycznie mniej spalił

nie wiem czy byś tą samą działkę obsiał jaskiem na tej samej ilości oleju napędowego którą zużyje 3dziesta czy 60ta 

chyba że ursusy pałujesz a w jd gaz oszczędnie by uświadamiać sobie jego wyższość

Co z tego, że markowe zachodnie sprzęty jak na polu widać nie równo uprawione, ciężko będzie to kosić, koleiny co pół metra. Dodatkowo po siewie nie będzie równane... ciekawe podejście.  Czasem równiej ludzie uprawiają na poplony i to polskim i ruskim byle jakim sprzętem, często nawet konnym.

Jedno muszę przyznać aby nie było, że tylko hejtować potrafię to maszynki prezentują się ładnie czyste, farba świeża, zapewne garażowane, w pokrzywach nie stały.

@kontento tak jak pisałem, ciągnik kupiony by pracował, a nie stał, palić pali adekwatnie do wykonywanej pracy, JD w tym siewniku spalił mi mniej od c360, której spalanie mierzyłem tamtego roku na tych samych działkach, co do "pałowania" żadnego ciągnika nie pałuje, bo dla mnie to bezsensu jest.

@stop nie bronuje bo po bronowaniu jeszcze więcej śladów by mi zostało niż po sianiu, wałowanie odpada, bo tu kl VI i ziemia by się przed wałami pchała, pokaże Ci efekt uprawy i siewu na lepszych ziemiach, bo tutaj piasek i wiadomo że ślady tak czy siak będą, co do koszenia, operator kombajnu nie narzeka.

agregat przed siewnikiem by załatwił sprawe kolein i jd był by wykorzystany a tak to koleiny troche jednak nie wygodne są później do koszenia i prasowania a maszyny fajne:)

Niestety, na razie agregatu nie ma, może coś się pomyśli, ale teraz mamy inne wydatki, i niestety nowych maszyn nie będzie do następnego roku.

popieram ursusy stare wiecej wlozysz teraz w nie niz zrobisz

to można spróbować załozyć zęby spulchniające ślad ciągnika przesuwając bliżej kół ciągnika a pomiędzy nimi a redlicami włókę z jakiegoś kształtownika , efekt może zauważalny będzie za siewnikiem a koszta niższe niż w przy zakupie maszyny,

ot takie tymczasowe rozwiązanie

OK, może się nie znam bo nie mam piachu. Na lekkie gleby to najlepiej koła bliźniaki, ale wiadomo $€.

 

co z tego że kosztowniejsze remonty jak ursus po remoncie na nowych częściach nie zrobi nawet połowy tego co taki jd albo inna marka zachodnia po remoncie np. silniki fendt mają przewidzianą żywotność na 20 tyś Godzin te które przychodzą do polski mają po ponad 10 to za czym w polsce na takim 20 albo 30 ha gosp zrobi drugie tyle to minie dobre 5 albo więcej lat to ten silnik zwróci się kilkukrotnie a skrzynie to nawet nie ma co wspominać