Bizon Z050 Super

super stan  , musiales miec duze gospodarstwo ze kombajn ci przyznali

Na ilu hektarach pracuje ? jak na 40 lat to wizualnie wygląda imponująco Mój ulubiony model Bizona prosiłbym o więcej zdjęć

 

 

 

 

Obecnie to u mnie młóci ok 32ha i trochę u znajomego i pracownika czyli łącznie wymłóci rocznie ok 60ha, ale w latach 80-90 brał na kosę rocznie ok 400ha zarobkowo. Wygląd zawdzięczamy temu że on nigdy nie stał pod chmurką tylko zawsze w garażu.A  fotki będą jeśli tylko chcecie

400 ha rocznie bizonem raczej nie realne. :blink:

Jak kosił 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, to może i realne  5 dla bizona

I powinieneś dopisać że zaczynał w jęczmieniu ozimym a kończył w kukurydzy. :lol:

No bo pewnie i tak było  :lol:

Czterdzieści lat minęło jak jeden dzień.... haha ładny, zadbany to 5  dla jubilata!

400 ha rocznie bizonem raczej nie realne. :blink:

W zbożu 1,5-2 t/ha to może, może ale  i tak wątpie. Przy takich przebiegach nie było by znaku raczej po nim.

400 ha rocznie bizonem raczej nie realne. :blink:

 

 

W zbożu 1,5-2 t/ha to może, może ale  i tak wątpie. Przy takich przebiegach nie było by znaku raczej po nim.

 

Nie chcecie to nie wierzcie, ale Bizon jak wyruszał rano to jechał dopóki rosy nie było czasem nawet do 1-2 w nocy. A po takim przebiegu to może nowy JD lub NH nawet połowy tego co on nie przepracuje ale nie Bizon on jest nie do zajechania.  

 

super stan   , musiales miec duze gospodarstwo ze kombajn ci przyznali

 

Dziękuję a gospodarstwo było średnie tak w granicach 20 ha

ehh kiedys miec bizona to był szał a dziś .....

Wystarczy napisać stan licznika
Bardzo zadbana maszyna

Takie bajki to możesz opowiadać ale dzieciom w przedszkolu.  w 400 ha nigdy nie uwierzę.

 

I @boku27 miał bizona i wie ile ten kombajn jest w stanie skosić.

Pół kilometra ode mnie mieszka gość, który na początku lat 80-tych kupił Bizona (jego ojciec pracował na wadze buraczanej, więc wiadomo skąd miał kasę) i on całą gminę obkaszał, a nawet dalej, kolejki do niego to były jak na Jasną Górę, teraz ten Bizon już mu się sypie, ale dalej nim kosi ok. 40 ha rocznie, choć to już nie to samo, co zajedzie na pole to 2 ha skosi i do domu, ale nie ma co się dziwić, lata świetności ten kombajn ma już za sobą. W tamtych latach mieć kombajn to tak samo jakby było się wójtem gminy

Oczywiście 5 za bizka 

Kombajnista cały czas jeden czy zmieniali się co sezon?

400ha lol

 A co będzie jak pogoda się załamie lub np. kombajn popusje? To wtedy też napewniaka obskoczył by 400ha?

 

20-30 lat temu jak było mało kombajnów to mógł tyle wyciąć

Kombajnista cały czas jeden czy zmieniali się co sezon?

 

Tym kombajnem pracowali mój tata i mój wujek (brat taty)

Jak był 1 góra 2 kombajnistów to i podzespoły są raczej w lepszym stanie

400ha lol

 A co będzie jak pogoda się załamie lub np. kombajn popusje? To wtedy też napewniaka obskoczył by 400ha?

 

Ludzie nie chcecie nie wierzcie. Ta suma hektarów wynika z tego co tata z wujkiem obliczyli po skoszeniu.

 

Takie bajki to możesz opowiadać ale dzieciom w przedszkolu.   w 400 ha nigdy nie uwierzę.

 

I @boku27 miał bizona i wie ile ten kombajn jest w stanie skosić.

 

Szczerze mnie to nie interesuje czy mi w to wierzysz.

A i co z tego,że  @boku27 miał Bizona to już od razu jest ekspertem, mój tata i wujek znają ten kombajn na tyle dobrze, że z zamkniętymi oczami go naprawią i spędzili na nim wiele lat, także nie pisz mi,że nie dałby rady wymłócić tylu ha rocznie. Raczej właściciel wie chyba lepiej?

Jakby teraz nie było po 8 kombajnów na wsi to byś wykosił i tyle... kiedyś żniwa trwały ze 2-3 tygodnie a nie tak jak teraz 10 dni i po robocie.

Kiedyś żniwa trwały i dwa miesiące   Jeszcze jak miałem volvo w latach  1994-2002 to kosiło się bite dwa miesiące  

Jak by był w PGR to by nic z niego nie zostało.Ale jak ktoś dbał o niego wszystko co mogło by nawalić zrobione było na czas itp.. to mógł tyle skosić.Wielki podziw dla operatora że tak o niego zadbał 5 leci 

Od nowości mówisz że pracuje...

 

 

A to logo KR na pomoście to pewnie z nudów ktoś nakleił i dopisał nazwę miejscowości w której imprezowało Kółko.

 

Co do tych 400 ha... Dajmy na to że przy maksymalnym zapierniczu, czyli praca od 9 do 21 przy wydajności maksymalnej 1.2 ha na godzinę to daje jakieś 13 ha z hakiem na 12 godzin pracy. Oczywiście jeśli to jest jeden kawałek i kombajn chodzi non stop, czyli odejmując przejazdy po ludziach i przerwę na obiad i kibel, wychodzi dziennie jakieś 10 ha. 400 ha/ 10 ha = 40. Czyli 40 dni zajęło by Ci wyrobienie takiej normy. Oczywiście to tylko teoria a w praktyce trzeba jeszcze wziąć poprawkę na awarie i fochy tego bydlaka oraz załamania pogody, czyli praktycznie jakbyś zaczął około 20-go lipca, to kończysz w okolicach 10-15 września. Czyli jednym słowem- 2 miechy męczarni w kurzu i syfie na stojąco w huku który przyprawia o szumy uszne.

Koledzy kiedyś tak właśnie było. Z tego co starsi opowiadają był jeden kombajn na wiosce albo na dwie wioski to i żniwa się dłużyły. Jestem w stanie uwierzyć w te 400 ha bo już nie raz słyszałem że kiedyś było to możliwe