Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Fendt 714?

Fendt 714 Vario podczas pracy na placu gospodarstwa demonstruje swoje możliwości dzięki mocy 150 KM, która zapewnia efektywność w transporcie ciężkich ładunków. Wyposażony w bezstopniową skrzynię biegów Vario, ciągnik charakteryzuje się płynnym przejściem między biegami, co zwiększa komfort pracy operatora i precyzję manewrowania w ograniczonej przestrzeni. Silnik Deutz z 6 cylindrami oraz pojemnością skokową 6.06 litra gwarantuje niezawodność i oszczędność paliwa nawet przy intensywnym użytkowaniu. Fendt 714 współpracuje z różnorodnymi maszynami rolniczymi, a jego techniczne zaawansowanie sprzyja optymalizacji wielu procesów codziennej pracy na farmie.




Rekomendowane komentarze

Tak właśnie teraz wystarczyło by tylko wspomóc tych gospodarzy aby mogli sobie żyć spokojnie bo teraz z 10ha nie wyżyjesz, i nie było by sytuacji że bieda na wsi. Wystarczyła by modernizacja aby gospodarstwa wyglądały na 21 wiek. A huty nikt nie przejął ponieważ był to obiekt nie wiek jak duży bo ja widziałem z drogi tylko go, do środka nie można było wejść ale tata mi mówił że za tymi halami to się jeszcze kaaaaaawałek ciągnie takze mógł się znajdować na koło 15-20ha więc pomyśl jakie to jest duże. A za taką fabrykę trzeba by dać spore miliony jak nie koło miliarda. Nikogo nie było na to stać więc podzielili na mniejsze i sprywatyzowali, a pomyśl sobie jak to dobrze funkcjonowało przywiozłeś do bramy 10t złomu powiedziałeś co mają zrobić a oni ci powiedzmy w pół roku wykonali powiedzmy koparkę, wszystko miali swoje oczywiście silników nie robili ale ramy nawet śrubki i podkładki mieli swoje. We Wtór Stal Stalowa Wola jeździ ładowarka Produkcji HSW jest potężna, co rozmawiałem z jednym gościem to tylko przy silniku i pompie grzebali, reszta jest nie ruszona od czasu przyjechania z fabryki a dbać o to nie ma kto i do tej pory jeździ. Także prywatyzacja takich zakłądów oznacza ich klęskę. Np. w takiej kopali jeden wydobywa drugi składuje trzeci coś jeszcze robi a czwarty dopiero sprzedaje, pomyśl sobie co się dzieje jeśli jeden z nich zamyka działalność lub przenosi w innne miejsce??? co się wtedy z tym wszystkim dzieje, nikogo nie stać na odkupienie udziałów lub ten nie chce sprzedać. A państwu takie kopalnie są potrzebne tylko oni sami nie wiedzą co z tym zrobić i jak się tym zająć aby to funkcjonowało.

BomV nie mów mi o kopalni bo nic o tym nie wiesz!!! Oni tam tkwią w głębokim PRL-u od sprzątaczki po dyrektora. Pokaż ma zakład gdzie masz, Barbórkę(kilka tyś) za kilka dni 13 i 14 pensja (w ciągu miesiąca im to wypłacają i razem daje to wysokość rocznych zarobków) jaki budżet to wytrzyma!? Dopłaty do wypoczynku jakieś 3/4 kosztów, dopłaty do wyjazdów np dwa razy w miesiącu do Aqaparku (ze związku zawodowego) tzw ołówkowe na dzieci jak idą do szkoły, wyjazdy na grzyby, dopłata do posiłku, dopłata do prania dopłata do spodni i można pisać i pisać. To jest patologia, jak są ciężkie czasy innym zamraża się pensje np policjanci od 5lat czy nauczyciele od3lat a te h*je ze zrytymi łbami od metanu mają dostać i koniec bo im się należy. Na osiem godzin szychty: zjazd pół godziny, dojazd do ściany 1,5-2godziny, fedrowanie bądź nie w zależności czy jest awaria 3-4 godziny (jak zakombinujesz to leżysz po ociosem nawet palcem nie kiwiesz) potem wyjazd, jak jedziesz autobusem podstawionym i opłaconym przez kopalnie czekasz i walisz wódę.(Nie jeden z tych sprzedanych butelek kupił auto jak skupy te butelki jeszcze brały) setki górników na zmianie to kilka skrzynek wódki.Ostatnio miałem awizację na 15ton miału przyjeżdżam a oni mi że jest 10 t i co mi pan zrobi? W kasie pani zajęta rozmową ze sztygarem kolejka na kilka osób a ta pitoli w najlepsze, jak ktoś jej zwrócił uwagę to obrażona i sceny jak z filmu Miś na lotnisku z kiełbasą podwawelską. Ja śpię na węglu, nie mogę go kupić i jest droższy jak na drugiej półkuli, paranoja!!!! Kopalnie to temat rzeka, rzeka absurdów i patologii.

A podejście Twoje że trochę świnek, trochę mleka, swoje ziemniaki i jajka pasują do starego Solskiego z Kogiel-Mogiel. To było dobre na tamte lata ale nikt Ci nie zabroni tak żyć teraz ale nie wiem czy wyżyjesz z tego.

A powiedz mi jak funkcjonują kopanie które przejęła spółka energetyczna jakoś tam z tym problemu nie ma i kopalnie dobrze funkcjonują. Ktoś z głową podszedł do tematu zrobil tak jak powinno być i wszstko gra tak jak trzeba anie dzielenie na 10 rożnych zakładów i gówno z tego potem jest, bo i tak i tak trzeba opłacić 20 prezesow 20 kierowników i inne. Do tego caly czas dążę wymiana tych nierobów na normalnych ludzi i zajęcie się sprawą a nie dawanie podwyżek tym którym na to nie zasługują, bo górkik jak będzie się mu kazało to bedzie robił jak by siedział w zarządzie ktoś normalny to to picie wódki znikło by w 2 dni.

A co do krów o to właśnie chodzi aby można było z tego wyżyć a nie tyrać jak wół żeby coś z tego bylo. Żeby bylo to opłacalne. Bogatsze spoleczęństwo bogatsze państwo, to chyba oczywiste. No i kwestia tego aby na podwórku nie bylo średniowiecza, a rząd do tego właśnie dąrzy bo żeby się dobrze żylo z rolnictwa to trzeba by mieć z 20-30 krów dojnych.

Ja się poddaje w tej dyskusji. Widzę ty dążysz do tego aby było zagwarantowane dobre życie przy min nakładach pracy bo mieć 2 krówki i 2 kurki i żeby było Cię stać na normalne życie to pod namiotem marychę musisz posadzić zamiast pomidorów. Ty zaczynasz bronić leserów bo niestety jak chcesz zarobić to trzeba się narobić nie zawsze rękoma czasem wystarczy glową a nie oczekiwać że państwo za Ciebie to zrobi. I odpuść tą ideologię dużych po kumunistycznych zakładów bo ani Ty ani ja tego nie zmienimy. 

trzoda sama sobie zgotowała ten los. 10 lat temu powinni się konsolidować, łączyć w grupy tak jak spółdzielnie mleczarskie. A tak handlarze robią z nimi co chcą i dają ile chcą.

 

Co do mleka, kwotowanie jest od 30 lat w europie a w Polsce od 11, więc kazdy ma swój rozum. Jak nie miał tyle kwoty co potrzeba to zawsze musiał się liczyć z ryzykiem przekroczenia i zapłacenia kary. Drugą sprawą jest idiotyzm ludzi budujących obory jak pałace i płacących po 50 tys za 1 ha ziemi, a potem własnie robi się lament i zgrzytanie zębów.

 

Co do pszenicy to cena w żniwa (600zł) to i tak była na plusie przy założeniu plony 5 ton i to nawet jakbyś stał obok pola i wszystko zlecał. 

 

 

to cie wyprowadze z błędu z pszenica .jak pogoda nie pozwalała zebrać zboża i zniwa trwaly dwa miesiące.rzepak zebrałem i zaczęło sie co dwa trzy dni burza albo deszcz przez pół dnia.koszenie pare godzin i znowu deszcz i co zboża miały wąsy jak św.mikołaj gęstość po 70 -72 jak wyschło to do 19% i co trzeba bylo kosic na auta i sprzedawac po 400 -450 netto.kto miał suszarnie to swoje na okragło swoje suszył.cale szczęście że tylko 160 ton musiałem mokrej sprzedac bo niektorym nawet rzepaki porosly .pszenice musieli do gorzelni po 280 zl sprzedawać .

2007,2008 porośnięte na maksa.też było .to tak samo jak nie wszystkim gornikom jest źle ale trzeba 6 mld.z twojej , mojej i innych polaków kieszeni na darmozjadow wydać sam wiesz jak jest .frank jak podrożał to zaraz teksty że trzeba jakoś ludziom tym pomóc, a kto im kazał kredyt we frankach brać i co kolejny przykład że rolników w d*pie mają.a spekulacje na rynku zbóż i sztuczne dolowanie cen w tym roku ?

@statek jesteś chyba szczęściarzem, że wszystko co złe Cie omija i za kazdym razem udaje Ci się zboże najdrożej sprzedać. Niestety ale u większości nas teraz albo susza albo deszcze i ciągle na tym do tyłu. Z ceną tak samo ciężko trafić, rzepak drożeje ale kto go trzyma w domu? mało kto, wszystko pośrednicy zarabiają na nas.

nie omija bo kare zapłaciłem w tamtym roku 24 tys zł a w tym roku 30 tys na dzierżawę wydałem. ale to było wliczone i zaplanowane. dlatego dziwię się że jeśli macie sama roślinną dlaczego nie tworzycie grup. przecież za samą pomoc z UE po roku można mieć porządne magazyny. ja mam trochę inna sytuacje bo jak Pszenica nie ma ceny to płace za nawozy z zysku z mleka lub usług albo opasa. i odwrotnie. muszę zapłacić za dzierżawę to mogę sprzedać na to pszenice.

Tak, masz większe pole do popisu bo jak jedno nie jest w cenie to drugim nadgonisz. My ze świn zeszliśmy jakieś 5 lat temu i uważam, że to była dobra decyzja, bo dosyć ze odpadało 20 ha na pasze to jeszcze czasami dokładać do tego interesu. Powiem Ci, ze nie jest teraz najgorzej dla rolników nastawionych na produkcje roślinną i coś można z tego utułać ( widac po parku maszynowym) no ale jeśli chcemy gonić zachód to musi być jeszcze lepiej i cena ziemi wrócić do normy i opłacalności kupna. A z karami to daj spokój, pamiętam jak bodajze dwa lata temu co rzepak skoczył do ponad 2 tys i większość miała kontrakty ponizej 1tys i nie wywiązała się to musiała zapłacić rożnice a w tamtym roku kontraktowali po 2 tys i firmy legalnie mogły zrywac umowy :) Nie ukosiliśmy tyle ile było planowane to dosyć ze sprzedaliśmy pi cenie kontraktowanej to jeszcze musieliśmy kare zapłacić. 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v