Kosiarka do wierzby

Wygląda jakby maiła być użyta na inwazje zombi  
Jak wolno planujesz jechać żeby zdążyła przeciąć wierzbę ?

tego jeszcze nie wiem, okaże się w terenie jak założę koło pasowe i podporowe. oczywiście będę starał się jak najszybciej ale myślę, że 4km/h to będzie max

wydajności to tym nie uzyskasz dużej

Wierzbę mam na użytek własny 0,4 ha więc aż tak bardzo mi nie zależy na wydajności. Gdybym produkował na sprzedaż, to nie bawił bym się w takie rozwiązania

Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że brak jakiegoś mechanizmu nadającego kierunek upadającym roślinom może powodować ich upadanie w sposób chaotyczny, przez co przed maszyną będzie się gromadzić większa ilość masy i maszyna się zapcha.

I takich komentarzy oczekuje timo dobrze kombinujesz, też nad tym myślę by zrobić coś na wzór sieczkarni do kukurydzy, by przed cięciem lekko pochylić wierzbę do przodu.

Nawet koniecznie cos takiego trzeba bo będzie zakleszczać piłę.

Wygląda jakby maiła być użyta na inwazje zombi  

 

Nie oglądałeś TWD, ciapek pracując na obrotach mógłby ściągnąć większe stado.

 

 

A tak na serio, to konstrukcja dość ciekawa, jakie obroty masz zamiar uzyskać na pile. To jest piła zwykła jak od trajzegi?

jak bedzie wierzba pochylac sie do przodu to ci sie dopiero bedzie zapychac z przodu albo na bok albo w ogóle. dospawaj 2 trójkąty do tego mocowania przekładni i do ramy takie zastrzały jakby to powiedziec bo tutaj siła będzie nieźle ciągnać

jak bedzie wierzba pochylac sie do przodu to ci sie dopiero bedzie zapychac z przodu albo na bok albo w ogóle. dospawaj 2 trójkąty do tego mocowania przekładni i do ramy takie zastrzały jakby to powiedziec bo tutaj siła będzie nieźle ciągnać

Dk94 tak, to zwykła piła, a obroty przy 1500 wom będą około 1200. BomV oglądałem kilka filmów na YT i przy pochyleniu do przodu nic się nie zapycha i ładnie kładzie ściętą wierzbę.

Chyba 500 WOM, a nie 1500 Wydaje mi się, że przy młodej, stosunkowo miękkiej, wierzbie pochylanie do przodu może być skuteczne, bo obroty tarczy będą "wyciągać" dół pnia do tyłu i nie będzie się nic zapychać. Ale z drugiej strony lepiej chyba byłoby, gdyby tarcza kręciła się w przeciwną stronę - wtedy ścięty materiał byłby odrzucany nie w stronę kolejnych roślin, a na powierzchnię już wyciętą.

dzięki za poprawkę, ale chodziło mi o obroty silnika a nie WOM. Przy obrotach w lewą stronę, na koło ciągnika to raczej nie przejdzie. Materiał będzie się gromadził miedź przekładnią a tylnym kołem ciągnika.

W takim razie może poprzeczka ramy nad, a nie pod przekładnią i odchylenie poprzeczki o ok. 30 stopni do tyłu? Wtedy nie powinno być problemu.

nie będę już aż tak eksperymentować

Zapewne już to widziałeś :lol: :lol: :lol:

 

"...Cała technologia jest bardzo prosta.
Dwie panie stoją na przystawce podczepionej do kosiarki.

Jedna Pani łapie łozy i podaje drugiej..."

 

I problem z głowy hehe

Powodzenia!

_______________
Pozdrowienia

 

kolego mógłbyś mi wysłać link do tego filmu, bo na smartphonie nie mogę tego otworzyć

Ciekawe czy kobiety pracujące na tym wynalazku na filmie są tak samo zadowolone jak operator.

Pewnie nie, zwłaszcza, iż nie ma żadnych zabezpieczeń, barierek, jak już robić to jakiś fotel, np z kosiarki konnej,,, i przede wszystkim bariery na przystawce obok piły

_______________
Pozdrowienia

operator obserwator kobiety pracują, a on jaki zadowolony z wynalazku

Wszystko będzie zależeć od tego w jakim wieku będzie ścinana wierzba. Max do 3 lat to jeszcze ujdzie. Starsze (grubsze) rośliny trudno się ścina. Jak dla mnie to tarcza ma za małą średnicę.

Wierzbę ścinam co dwa lata, więc sobie poradzi. Tarcza nie pamiętam dokładnie, ale ma ponad 50 cm średnicy i po pierwszych testach na około 0.2 ha nie ścięła dosłownie kilka pędów które leżały prawie na ziemi, a były uszkodzone przez zwierzęta.